- Dołączył: 2010-11-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 134
29 listopada 2010, 11:27
Brr.. właśnie wróciłam ze sklepu... pogoda w Warszawie jest tragiczna, strasznie pada, ale przez okno to świetnie wygląda;).
Pozdrawiam znad ciepłej filiżanki kawki:)
- Dołączył: 2009-10-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4376
29 listopada 2010, 12:48
hej :) ja dzisiaj zaczelam dukana :) na razie sie trzymam bez problemu, ale jestem w pracy, wiec tez mnie nic za bardzo nie kusi... gorzej jak wroce do domu... mam nadzieje ze dam rade, w koncu pierwsze dni najgorsze :P
- Dołączył: 2009-10-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4376
29 listopada 2010, 12:48
waga startowa, dzisiejsza to 63,2kg...
- Dołączył: 2010-11-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 134
29 listopada 2010, 13:15
rroni będzie dobrze:). Jak będziesz miała jakieś problemy to pisz, coś poradzimy:)
- Dołączył: 2009-10-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4376
29 listopada 2010, 15:05
moim problemem jest lakomstwo i slaba wola :P zna ktos na to sposob? ale jakos poki co sie trzymam i mysle sobie jak to bede super wygladac i jak wszystkie ciuchy beda na mnie cudnie lezaly :D
- Dołączył: 2009-09-03
- Miasto: Bochnia
- Liczba postów: 694
29 listopada 2010, 15:55
rroni ,a może z kimś zacznij dukanie,to naprawde motywuje
ja mam wasze wsparcie(DZIĘKUJĘ!!!) i mojego ślubnego,bo też jest na dukanie, naprawdę jest dużo łatwiej,sam nawet pilnuje co można jeść i uczestniczy w przygotowaniu posiłków(jak nigdy)
Edytowany przez MARGOT1978 29 listopada 2010, 15:57
- Dołączył: 2010-11-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 134
29 listopada 2010, 16:02
Margot zazdroszczę Ci, ja jestem sama na dukanie, ale mój chłopak mnie niesamowicie w tym wspiera, a z drugiej strony czai się mama, która mówi, że to zbyt drastyczna dieta itp... Czasami cieżko wytrzymać tak samemu, np dzisiaj w sklepie juz mialam sobie kupić batona, bo i doła miałam i waga poszła w górę, ale na szczęscie jakoś się opamiętałam;)
- Dołączył: 2009-06-17
- Miasto: Krk
- Liczba postów: 823
29 listopada 2010, 19:35
U mnie masakra z tym śniegiem.. Jeszcze rano zwracałam :(( dziś przedostatni dzień proteinek..chociaż na teście mi wyszło 4 dni.. nie wiem czy nie zrobić 6 ze względu na święta..
- Dołączył: 2009-10-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4376
29 listopada 2010, 20:56
MARGOT moj maz tez ze mna na diete przeszedl, ale z nas dwojga to ja musze bardziej wspierac :P wlasnie spedzilam chyba ze 3 godziny w kuchni :P ale zrobilam sobie duzo pysznych rzeczy :D dzien udany, troche za malo jednak zjadlam... jutro sie poprawie :) EMI mi tto sie nie chce tyle na 1 fazie byc... meczace toto jest...
- Dołączył: 2009-03-23
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 114
29 listopada 2010, 21:30
witam dziewczyny. ja wlasnie od jutra zaczynam dietke - silna motywacja jest, mam nadziejeze sily tez nie braknie!!! :)