Temat: Dunkan od 03.11.2010

Jestem załamana... miałam się zważyć dopiero w piątek, ale nie wytrzymałam i to mój błąd. Przytyłam cały 1 kg! Czy to w ogóle możliwe? Nie wiem co się dzieje, jem zgodnie z zaleceniami diety, a tu takie zaskoczenie... Do okresu daleko, więc to nie jest chyba zatrzymanie wody w organizmie... Nie wiem co mam robić, to strasznie zwala z nóg i najchętniej to przerwałabym tą dietę. Po co się starać jak i tak nic z tego nie wychodzi?:(

malammi nie mozesz się załamywać i nie wchodź codziennie na tą przeklętą wagę!

malami mam podobnie, ale nie zamierzam zaprzestać tej diety - dobrze się na niej czuję, jest smaczna i przede wszystkim sprawiła, że zaczęłam eksperymentować w kuchni:) U mnie waga od dwóch tygodni 1kg  "w górę" Jestem zła, bo chciałam w prezencie na święta zobaczyć 72 na wadze ale raczej nie ma już szans. Trudno. Myślę, że to chwilowe zatrzymanie i później będzie mega spadek. Malami nie poddajemy się!!!!! Nie tym razem! Teraz nam się uda - małymi kroczkami dotrzemy do celu

co racja, to racja!!moja waga tez raz w dól, raz w górę.. ale to mnie nie zniechęca :) od 2 tygodni nie mogę zejsc poniżej 88,3 kg, ale to pewnie przejsciowe :) także walczymy dalej :))

Ja dziś nie stawałam na wagę bo czuję się jakaś ociężała i bałam się zobaczyć wzrost... Widzę, że u wszystkich taki kryzys. Ale nie poddajemy się!
Ja mam od wczoraj taką ochotę na grzeszne jedzenie że szok! Jestem non stop głodna!

O dziwo dziś udało mi się dojechać normalnie na zajęcia i normalnie (w miarę) z nich wrócić, a nawet 2 ostatnie ćwiczenia miałam odwołane :D

A ja wyszłam z domu i pojechałam połazić po sklepach
Weszłam do jednego, nabrałam sobie spodni, wszystkie w rozmiarze 38 i nie uwierzycie! Wszystkie były za duże!
Dobra rada... W ten sposób sprawdzajcie czy chudniecie. To bardzo motywujące!

No ja dziś włożyłam zimowy płaszcz jeszcze z zeszłego roku - rozmiar 42 - duuużo za duży, chyba muszę go czymś przewiązać w pasie bo wyglądam jak w worze pokutnym :D

Dziewczyny dziękuję za wsparcie, nic nie pisałam, ale wchodziłam czasami tutaj i czytałam wasze posty:). Przetrwałam jakoś to wszystko i na szczęście nie rzuciłam diety. A dzisiaj stuknęło mi -10kg na wadze:), cieszę się bo to mój taki mały sukces:)

hej dziewczyny! od 2.11. jestem na Dukanie i powiem wam, że u mnie też raz waga spada, raz rośnie a raz stoi w miejscu. Dobrze, że w domu mam spieprzoną wagę bo inaczej ważyłabym się codziennie. Powiem wam jeszcze jedno - nie wierzyłam, że ta dieta pozwoli mi schudnąć. Myślałam, że nie dam rady, że będzie tak jak z każdą inną czyli, że zakończy się klęską + efektem jojo. Zważyłam się w niedziele i schudłam 7,5 kg!!! Faza naprzemienna jest super bo można się wyżyć kulinarnie niestety jutro ostatni dzień;p a potem znów same proteiny. Najważniejsze nie dołować się wzrostami wagi - tak widocznie musi być, zresztą sam Dukan o tych wzrostach na naprzemiennej pisze więc jest ok. Pozdrawiam i życzę wytrwałości;)

aha mam jeszcze pytanko czy wiecie może jak ustawić nowy pasek z nowym celem bo ten jest nieaktualny