- Dołączył: 2013-11-12
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 389
12 listopada 2013, 16:54
Hej wszystkim :)
Od dziś przepraszam się z Papciem Dukanem. Pierwszy raz dietę przechodziłam dwa lata temu, natomiast powrót do objadania się spowodował powrót kilogramów, za co mogę się tylko kopnąć w tyłek. Szło mi świetnie, do czasu zatrucia pokarmowego...
Mój luby przyniósł mi chałkę z masłem i poległam. Po powrocie do zdrowia oczywiście chciałam wrócić do dukana, jednak próba okazała się nierealna.. na widok nabiału i otrębowych bułeczek dostawałam odruchu wymiotnego, koniec kropka.
Dukan wiele mi pomógł, zaczynałam z wagą 83,5kg...zjechałam na 66kg i wyglądałam dobrze. Z rozmiaru 44 weszłam na rozmiar 38. Mam chyba ciężkie kości, bo wszyscy dawali mi max 60kg.
Czułam się rewelacyjnie i o dziwo wyniki badań były lepsze z miesiąca na miesiąc. Nie miałam problemu z nerkami, przestałam sypiać w ciągu dnia i przede wszystkim moja kondycja była bez porównania.
Poznałam już swój organizm i wiem na co reaguje spadkiem, a na co wzrostem.
Stanowczo nie służy mi nadmiar jogurtów owocowych tych 0% cukru i tłuszczu jak jovi czy bakoma.
Generalnie dużo nabiału powodował zastoje. Szukałam białka w łososiu, jajkach, drobiu, tuńczyku.
Na dni łasucha robiłam leczo bądź kotlety mielone w sosie pomidorowym... ze słodkich rzeczy budyń czekoladowy z lidla
*jedna porcja 0,5L na trzy dni + bułeczka otrębowa to było śniadanie idealne.
Raz zdarzyło mi się nutellę dukanową zrobić, ale zastój po mleku w proszku mnie zniechęcił.
Nigdy nie użyłam maizeny/mazeiny (jak kto woli)
Inspiracją był blog kota w kuchni
Kilka dni temu przypomniałam sobie ile radości sprawiała mi ta dieta. Ja wciąż na niej coś wcinałam, nigdy nie byłam głodna i kilogramy leciały szybko. Mój partner nie mógł się nadziwić, że tyle jem i niknę w oczach.
Teraz czas się zrehabilitować po tym czasie objadania.
Przypłaciłam to niestety kilogramami w przód i powrotem dziurek na pupsku. Cellulitis znikł w 90% po dwóch miesiącach.
Fakt piłam dużo herbat zielonych, czerwonych, wody mineralnej, jednak ręką i nogą nie ruszałam specjalnie. Była zima pamiętam i wolałam siedzieć w domu, teraz nawet siłownia nie dała mi rezultatów podobnych do diety Dukana.
Życzcie mi powodzenia :)
Moje dzisiejsze menu:
śniadanie:
Twarożek wiejski 200g+ 3tabl słodziku *najlepszy dla mnie z netto+ otręby owsiane+ szczypta cynamonu
2 śniadanie
kilka plasterków wędliny drobiowej
obiad
udko z kurczaka
na kolację planuję 2 jajka na twardo z chrzanem, lub jajecznicę z wędliną i łyżeczką musztardy francuskiej.
Piję przeważnie 2l płynów (kawa, herbata, mleko, woda itp)
Średni spadek masy ciała wynosił 1,5kg/tydz czasami mniej, czasami więcej
Czas start
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 688
8 kwietnia 2014, 09:44
Na śniadanie oczywiście miałam owsiankę, a dalej w planach ryba z warzywami, później może naleśniki albo jakieś placuszki serowe. Zmuszam sie do picia wody, ale na szczęście jest już coraz cieplej i jakoś lepiej mi sie teraz pije chłodną wodę
- Dołączył: 2010-10-19
- Miasto: Olkusz
- Liczba postów: 463
8 kwietnia 2014, 19:40
hej, u mnie na razie zastój może przez warzywa, po dniach białkowych pewnie ruszy.
Wiola pilnujesz dokłanie ilości zjadanych otrębów czyli 2 łyżki?
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 688
9 kwietnia 2014, 11:41
Płatków jem wiecej niz 2 łyżki (około 4) i tylko na śniadanie. Ale wsypuje więcej płatków żeby poczuć że jestem głodna najedzona ;)
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 688
9 kwietnia 2014, 11:45
Ale z przykrością muszę stwierdzić że za drugim albo trzecim razem na tej diecie waga nie spada tak jak za pierwszym. :((
- Dołączył: 2014-03-09
- Miasto: Krynica
- Liczba postów: 6
9 kwietnia 2014, 15:55
Ja dodaję płatki do jajecznicy jak już znudzą mi się placuszki Dukana. Wczoraj na kolację robiłam pieczarki podsmażane na odrobinie masła, z 2 łyżkami śmietany, przyprawami i płatkami również. I waga idzie nadal w dół :)
- Dołączył: 2010-10-19
- Miasto: Olkusz
- Liczba postów: 463
9 kwietnia 2014, 22:36
hej, dziś miałam zakręcony dzień wymyśliłam sobie generalne porządki dlatego bardzo mało jadłam
śniadanie owsianka
obiad ala zupa z indykiem i kluseczkami lanymi z mazeiny
kolacja serek wiejski
do tego 2 herbaty czerwone, 2 zielone, 2 jakies na odchudzanie i 1,5 l wody
- Dołączył: 2010-10-19
- Miasto: Olkusz
- Liczba postów: 463
10 kwietnia 2014, 12:12
hej u mnie dzis rano maleńki spadek 0,1 kg ale od razu zmieniłam pasek a co, mała rzecz a cieszy :)
na śniadanie zjadłam owsiankę, na obiad muszę cos z fileta z kurczaka wymyślić a na kolację jak zwykle nie mam pomysłu.
Co wy zazwyczaj jecie na kolację ?
- Dołączył: 2010-10-19
- Miasto: Olkusz
- Liczba postów: 463
12 kwietnia 2014, 09:24
hej, jak wam idzie? ja się dziś rano załamałam, po 3 dniach protein szklana pokazałam tylko 0,1 kg mniej i to po pierwszym dniu, co jest nie tak, przecież mnie grzeszyłam....
- Dołączył: 2010-11-30
- Miasto: Aylesbury
- Liczba postów: 9669
12 kwietnia 2014, 10:58
ja to już TYLKO kosmetycznie,ale jak gubiłam te 25 to byłam ORTODOKSEM..
to PRAWDA,kolejne dukany nie idą już TAK gładko..ale o TYM Pierrot w swojej książe wspominał
- Dołączył: 2010-10-19
- Miasto: Olkusz
- Liczba postów: 463
14 kwietnia 2014, 07:16
hej, co u Was? jesteście ze mną? Wchodzę dziś rano na wagę bez większej nadziei, myślę w końcu to PW patrze... i oczom nie wierzę 63,7 dziewczyny CZUJECIE TO???!!! 1,1 kg mniej no myślałam, że padnę. Wczoraj juz miałam chwile załamania i chciałam zrezygnować a tu taka niespodzianka, że nawet brak słonka mi nie przeszkadza :)