- Dołączył: 2009-10-06
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 90
2 września 2013, 08:53
Witam, mam 25 lat, waze 59 kg, jestem na dukanie od 2 tygodni. Moze sa jakies chetne do wspierania sie?
- Dołączył: 2013-01-09
- Miasto: Biegun
- Liczba postów: 1804
2 września 2013, 09:21
Ja trzymałam efekty jakiś rok z kawałkiem do ciąży i wcale nie jadłam samego białka i trochę warzyw,Musiałaś coś poknocić w diecie, ale najłatwiej zwalić na dietę, a nie na siebie
2 września 2013, 09:21
Taaaa najlepiej zrzucić winę na Dukana....
A nie lepiej uderzyć się w piersi i zrobić rachunek sumienia...co robiłam źle?
Pokażcie mi dietę...po której jak się wraca do starych nawyków nie ma jojo....ja takiej nie znam.
A i jeszcze jedno...każde odchudzanie czy z Dukanem czy z inną dietą powinno być poprzedzone badaniami lekarskimi i stwierdzeniem...jestem zdrowa...
- Dołączył: 2009-10-06
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 90
2 września 2013, 09:24
Swieta racja :) szczegolnie jak ktos ma tendencje do tycia, to po kazdej diecie, jak nie zmieni nawykow, waga wraca z nadwyzka.
- Dołączył: 2009-10-06
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 90
2 września 2013, 09:26
Szczerze, to ja tez sie nie trzymam rygorystycznie zalecen :)
2 września 2013, 09:28
Ja do 68 kg...byłam dość zdyscyplinowana...ale nie ortodoksyjna...
A później zrobiłam luz...i jadłam po swojemu...codziennie białka i warzywa jakiś owoc
Normalne pieczywo na śniadanie a kolacja zawsze białkowa...i tak wolno dobiłam do tego co mam...i tak trzymam kilka lat
- Dołączył: 2009-10-06
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 90
2 września 2013, 09:30
Czyli prawidlowo sobie wage utrwalilas i zmienilas nawyki zywieniowe. Gratuluje :)
- Dołączył: 2013-01-09
- Miasto: Biegun
- Liczba postów: 1804
2 września 2013, 09:32
Ja drugą i trzecią fazę przeprowadziłam tak jak książka pisze, a w czwartej po prostu jadłam zdrowo plus protoczwartki od czasu do czasu pozwalając sobie na jakieś grzeszki.
2 września 2013, 09:32
Dzięki....
Nie ukrywam że odchudzić się to pryszcz...ale utrzymać to jest walka....
Ta zmiana nawyków mnie wpędziła w pewną pasję....gotowania, odchudzania tworzenia nowego
A jak się namieszam w garach, nawącham już mi się nie chce żreć.
- Dołączył: 2013-02-22
- Miasto: Bieruń
- Liczba postów: 5024
2 września 2013, 09:39
ok odpuszczam, jesteście najmądrzejsze, to niszczcie sobie zdrowie na własne życzenie...o efektach może porozmawiamy za jakiś czas, ja już swoje osiągnełam i utrwalilam, zaznaczam, ze zdrową dietą, przy której smiało mogę zostać do końca życia nie odmawiając sobie wszystkiego na co mam ochotę...w dodatku wpływa korzystnie na mój organizm...najprościej iśc za trendem i tym co koleżanki powiedzą, zamiast zainteresować się trochę zdrowym odżywianiem i wpływem diet na organizm, ale tak to jest jak się nie ma o czymś pojęcia a się za to zabiera