- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 września 2010, 19:40
Witam Was! Od 13 września rozpoczynam fazę uderzeniową na diecie Dukana. Mam fajne przepisy, więc myślę, że problemu np. z obiadami nie będę miała. Słyszałam, że dużo osób na tej diecie chudnie. Macie już jakieś doświadczenie z Dukanem? Mam jeszcze takie pytanie. Ćwiczycie/ćwiczyłyście na tej diecie? Czy tylko po prostu jadłyście dozwolone produkty?
1 listopada 2010, 23:14
Czesc Schatzeli... Taki pasek z wagą wstawisz tutaj: Moje konto -> pomiary i wykresy -> paski postępu...tam szukaj ;)
2 listopada 2010, 16:59
2 listopada 2010, 20:06
4 listopada 2010, 12:48
5 listopada 2010, 18:22
Aaaale piękny wynik!!!Gratulacje!!! Och żebym i ja miała tyle wytrwałości co Ty! U mnie najwiekszym problemem są dni bez warzywek.Chodzę głodna..za mało mam inspiracji kulinarnych na same proteiny. Dominisia wstawisz jakies fotki, dla samozaparcia?
Jak Maluszek? Mój dzis tez wymiotował, w przedszkolu mieli rybę...pewnei po nie. Teraz juz ma na szczęście apetyt wrócił;)
5 listopada 2010, 21:38
7 listopada 2010, 22:15
Hmm. u mnie problem z wymiarami wygląda tak, że wcale się nie zmierzyłam ;( Patrzałam tylko na wagę a dane wymiarowe mam sprzed diety ubiegłorocznej. Na szczęście widze po ubraniach, dziś np.weszłam w dzinsy w których latem nawet sie nie zapięłam. Tylko że od tygodnia nie dietuję dukanowo..nie wiem jak tu się zmobilizować, widze że Ty jesteś Mega przykładem, ale może Twoje zdjęcia mi pomogą żeby wrócić na drogę diety? Napisze do Ciebie prw;)
A jak reszta dziewczynek??
8 listopada 2010, 09:20
12 listopada 2010, 11:05
Hej dziewczynki, ja stosuję dietę od początku lipca, czasem zdarzyły mi się minimalne grzeszki ale staram się jej trzymać, chociaż oststnio jem coraz więcej rzeczy typu pierś z kurczaka ale w panierce i np pulpety drobiowe ale w sosiku pomidodrowym. Musze przyznac, że waga mimo to mi spada, trochę wolniej ale jednak. Chociaz tak sobie myślę, że muszę wrócić do restyrykcyjnego dietkowania bo sporo jeszcze przede mną.