- Dołączył: 2010-08-01
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 536
8 września 2010, 14:40
Czy ktoś ze mną od dzisiaj zaczyna, szukam stałejg rupy dziewczyn do sprawdzania i pilnowania się nawzajem =)
15 października 2010, 06:51
Cześć Wam wstałam już o 5.00 mąż pojechał do pracy.
Lubie pospać ale mam troche zaległości pranie i prasowanie
szkoda czasu trochę się poruszam może waga z leci bo jak na razie
stoi w miejscu w pracy ciągle kuszą słodkościami złośliwi czy co?
![]()
Z psem juz byłam,dzieciom świeże pieczywko już kupiłam
za długo nie spacerowałam z psiakiem bo pada deszcz.
Mijałam ludzi,którzy już o tej godzinie biegają nie ważne czy pada czy nie
kiedy ja sie zdobęde na bieganie na jakiekolwiek ćwiczenia.
Porostu nie chce mi się,latka lecą a ja leniwa się zrobiłam.
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto: Płock
- Liczba postów: 7399
15 października 2010, 08:09
Hej Wióreczki
![]()
Na paseczku 76 kg
![]()
W końcu coś zleciało... I pomyśleć, że w niedzielę widziałam te 76 i tyle dni musiałam poświęcić, żeby mieć z powrotem tą wagę...
Monik, ja kiedyś biegałam i naprawdę ładnie chudłam bez żadnej diety. Sęk w tym, że samej mi się nie chce, ale widzę światełko w tunelu. Mój mąż mi wczoraj zaproponował bieganie, ale tylko w niedzielne poranki (z dzieckiem inaczej się nie da). Oczywiście się zgodziłam
![]()
Męża szef biega 2 razy w tygodniu po 16 km i w tym roku wziął udział w maratonie "Biegnij Warszawo"- dostał koszulkę jakąś firmową i jakiś super medal i puchar. I mój małż po prostu oszalał na punkcie tego medalu (mosiężny w kształcie klatki piersiowej). Wczoraj pobiegł 300 m i tak się biedny zasapał, zadyszał, zapocił, że tylko ubaw z niego miałam
![]()
A w tym maratonie się biegnie o ile dobrze pamiętam 30 km. No i sam przyznał, że ma zero kondycji, że jego 50 letni szef o wadze 90 kg (mój ma 70 kg) lepszy jest od niego. Widz ę, że odezwało się męskie ego... Ale te chłopy są głupie...
![]()
he he
15 października 2010, 09:09
masz racje chłopy już takie są.Ja tez tu nie mam z kim biegać,koleżnaka która miałaby ochotę ze mną biegać mieszka za daleko więc nie da rady a druga która mieszka bilsko nie chce zreszta nie musi jest chuda.Męza naciągnąć nie mogę już dzieci próbowałam namówić ale nic a samemu sie nie chce.Chociaż inni biegaja i jakos im to nie przeszkadza mi jakos tak głopio wydaje mi się od razu,że wszyscy na mnie patrzą,ciekawe jakby mieli na kogo
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 9558
15 października 2010, 09:42
wiecie co faktycznie cos w tym jest ze meskie ego to czasem wiecej zdziala niz zdrowy rozsadek:)
ja uwielbiam biegac ale mam 2 lekotki do operacji wiec nie wolno mi biegac, klekac. niestety bo z checia tak wieczorkiem bym sobie pobiegala. mialam ogromna chec na aqua aerobic ale problem polega na tym ze plywac nie umie, a jak trace w wodzie grunt pod nogami to jest jedna wielka tragedia.
moze zakupie rowerek stacjonarny, tylko poki co kasy brak.
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 9558
15 października 2010, 09:43
monik a jesli chdzi o twoje bieganie to nawet raz w tygodniu taki ruch duzo daje,moze zlapiesz bakcyla i pozniej bedziesz juz sama biegac
15 października 2010, 09:58
Już myślałam,że może wieczorem kiedy jest ciemno wezmę psa i z nim pobiegam spróbuje może akurat mnie wciagnie
o wodnych ćwiczonkach moge zapomnieć z pływaniem u mnie nie najlepiej
- Dołączył: 2006-02-23
- Miasto: :)
- Liczba postów: 659
15 października 2010, 10:44
Witam u mnie znowu lekki spadek od wczoraj 0,2 dkg :) super :) co do mojego pobolewania, mąż powiedział, że to od wiórów, ahaha tak nazwał płatki :D:D Na razie jest ok :) Także brnę dalej.
Co do ćwiczeń na razie nie wiem co mogę robić ponieważ mam chore biodra, czeka mnie operacja, w poniedziałek idę na rehabilitację, więc tam się dowiem co mogę robić :) A rowerek stoi i użyć go nie mogę :(
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 9558
15 października 2010, 10:47
caroline to jak twoj rowerek stoi to ja duchowo bede na nim jezdzic:)

bo poki co nic innego mi sie nie chce:(
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 9558
15 października 2010, 10:53
dziewczyny robilyscie moze nalesniki dukanowe? jakie??? macie jakis fajny przepis?
wczoraj mialam kryzys zmeczenia, masakra, jak sie czulam, jakby mnie cos skopalo conajmniej, i przepuscilo mniez maszynke do miesa a potem wyplulo, w koncu o 21,30 poszlam spac ewenemet jak na mnie
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 9558
15 października 2010, 11:06
jezu chyba tylko ja tu jestem taki obżartuch:( no ale nie potrafie zyc na wodzie:(