Temat: dieta dukana

Jestem na Dukanie już 20 dzień i czuje się świetnie. Pierwsza faza trwała 10 dni i zgubiłam 3 kg a ogólnie 5 mniej, chwilowo waga stanęła ale podobno to normalne w 2 fazie więc staram się nie panikować:)
panikowac zaczniesz jak zarzucisz tą monotonię i zaliczysz jojo ... ale do takich mądrości z czasem się dochodzi.. wiem niestety z autopsji:)
Pasek wagi
Ja tez mialam jojka po dukanie. Odradzam ta diete kazdemu :) No ale cóz, zycze wytrwałosci :)
popieram moje poprzedniczki
Pasek wagi
ja rowniez schudlam po dukanie ok 7 kg po czym przytylam 15 wiec radze sie zastanowic, na dodatek po miesiacu watroba mnie bolala, nerki a skora zaczynala wisiec wiec nie polecam!!

montignaczka napisał(a):

popieram moje poprzedniczki


Ja wciąż sama się zastanawiam co o Dukanie myśleć. Schudłam na nim dwa razy, bo też i dwa razy podchodziłam. Za każdym razem po więcej niż 10 kg. Chudło się szybko i dość łatwo. Skóra jakoś sama się wchłaniała, a problemów z nerkami nie miałam (badałam się regularnie), piłam bardzo dużo wody i jadłam urozmaicone posiłki - tak, da się, nawet w I fazie :-) Wybierałam się po prostu do działu rybnego i pozwalałam szaleć wyobraźni. Kompozycja serka z małżami i łososiem, posypane natką z pietruszki + sok pomidorowy były hitem. Odrzuciłam na wstępie wszystkie dziwactwa w postaci słodzików i dodatków smakowych, ostrożnie stosowałam produkty 0%, a skupiłam się raczej na zdrowych chudych mięsach, przyprawach i warzywach.
Niestety za każdym razem przerywałam dietę w połowie fazy III. Nie, nie z powodu zmęczenia dietą, ale z powodu dwóch pogrzebów bliskich mi osób. To zupełnie rozchwiało nie tylko dietę...
W każdym razie, jakiś miesiąc temu, po lekkim "ogarnięciu się" z ostatnią żałobą, zdecydowałam się na podejście trzecie. Pierwsza faza, jak zwykle świetnie, chyba 10 dni, ubyło 4kg. Ale na granicy I i II zaczęły się zaparcia. Tak straszne, że nie działało nic: picie szklanek namoczonego lnu, środki przeczyszczające, czopki. Nie czułam potrzeby pójścia do toalety, tylko ciągłe dziwne bulgotanie w jelitach i ogólne zmęczenie. Pomógł wreszcie olej z lnu z kromką chleba. Przez pierwsze dni tak się cieszyłam z powrotu do toalety (wiem jak to brzmi, ale kto nie miał podobnego problemu, ten nie zrozumie), że przestawiłam się na tłuszcze i pieczywo. Oczywiście nadrobiłam te 4 kg i ZNÓW jestem w tym samym miejscu.
Nie podchodzę na razie do Dukana po raz czwarty, ułożyłam sobie dietę zbilansowaną, podobną do dukanowskiej fazy 3/4, bez pieczywa, mącznych i słodyczy. Najważniejsze było połączenie jej z ćwiczeniami. Mam nadzieję, że to przyniesie rezultaty. Wracając jednak do Dukana, wydaje mi się, że da się na nim zdrowo schudnąć. Po prostu trzeba planować urozmaicone posiłki i pić bardzo dużo płynów. Tak jak przy każdej diecie. Do tego ćwiczenia lub basen, a tak naprawdę zadziała każda dieta. I tak jak przy każdej, trzeba uważać. Problemy z sercem i nerkami mają nie tylko ci, którzy stosują Dukana.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.