- Dołączył: 2013-01-05
- Miasto: Zielonka
- Liczba postów: 1257
24 marca 2013, 12:58
Hej,
ratunku, pomocy i wsparcia mi potrzeba.
Moja grupa ktora powstała w styczniu całkiem sie wykruszyła- dziewczyny albo nie wytrzymały rygorów diety albo dieta popsuła zdrowie i musiały zrezygnować....ja wciąż trwam. Ale jest mi coraz ciezej.
Mam postanowienie- bez względu na wyniki na wadze-wytrzymać do pierwszych truskawek:-)
Tak tak, bo owocow najbardziej mi na Dukanie brakuje.
Edytowany przez Kamiko42 16 lipca 2013, 08:48
- Dołączył: 2013-01-05
- Miasto: Zielonka
- Liczba postów: 1257
25 czerwca 2013, 15:14
Sylabka- powodzenia- szybko Ci idzie jak na tak małą nadwagę.
Ciril- mi jakoś już nawet apetyt na różne rzeczy minął całkiem, bywam w McDonaldzie gdzie biore tylko kawe i wacham co jedza dzieci, obiady gotuja przeróżniste (bo dla córki starszej bez pszenicy) i tez mnie nie kusza....nawet truskawki przezylam i czeresnie (chociaz na te ostatnie mam nadzieje za 2 tyg sie zalapac) .
Ciril- a co konkretnie na tej gorze robicie?
Edytowany przez Kamiko42 25 czerwca 2013, 17:47
- Dołączył: 2011-05-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 5264
25 czerwca 2013, 18:24
Sylabka witaj :) - widzę, że z Ciebie wesoła babka:) (po pamiętniku tak wnoszę
![]()
)
Ciril
a co ty udami kręcisz??
![]()
ja ledwo w 1 stronę potrafię...
Kobietki - dałoby radę nad paskiem napisać swoje imię?? Jakoś ciężko mi rozmawiać Ciril, Sylabka, Kamiko - to już wiem że Kasia
Edytowany przez iga333 25 czerwca 2013, 18:29
- Dołączył: 2013-01-05
- Miasto: Zielonka
- Liczba postów: 1257
26 czerwca 2013, 06:42
A ja znów skowronek- ostatnio siebie nie poznaje.
Czy to dieta czy przeprowadzka czy starość poprostu- ale wstaje skoro świt. A jeszcze kilka miesiecy temu spałam minimum do 10 jak tylko była okazja.
Na wadze znów mały spadeczke -300gr a dziś zaczynam proteinki echhh....:-( trudne 3 dni bez warzywek.
Dzień pęka w szwach: lekarz, kosmetyczka, zakupy.
Życze wszystkim miłego dnia- i wielkich spadkow (na wadze nie na gieldzie;-))
26 czerwca 2013, 08:39
U mnie dziś 3 dzień białkowy
Na razie jest ok, nie jestem głodna
W chwilach kryzysowych pije kawe mrożona ze stewią (wychodzi słodki deser) albo cole light
Mam zamiar wytrzymac I faze do konca tygodnia ( a przynajmniej do soboty)
Pozdrawiam
26 czerwca 2013, 08:39
U mnie dziś 3 dzień białkowy
Na razie jest ok, nie jestem głodna
W chwilach kryzysowych pije kawe mrożona ze stewią (wychodzi słodki deser) albo cole light
Mam zamiar wytrzymac I faze do konca tygodnia ( a przynajmniej do soboty)
Pozdrawiam
26 czerwca 2013, 08:46
A nawet mogę śmiało powiedzieć, że lepiej sie czuje- tak lekko
![]()
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 108
26 czerwca 2013, 10:15
czołem dziewczęta :)
dziękuję za miłe przyjęcie do grona!
iga333-Mirka, jest za imionami, wpisałam w pasku swoje :)
caroline17, czy kawa ze stewią ci smakuje? bo powiem ci, że dla mnie to ohydztwo :(
zastanawiam się nad syropem z agawy, używa go któraś z was?
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 108
26 czerwca 2013, 10:19
aha! :)
nabyłam drogą kupna legginsy z turmalinem, noszę je trzeci dzień, nie wiem czy to ich zasługa ale przez pierwsze półtora dnia, wyciekła ze mnie chyba cała woda, tzn. pociłam się na maxa ;p a ostatnio jeżdżę dużo na rowerze i nawet na rowerze tak się nie spociłam!
- Dołączył: 2012-12-19
- Miasto: Aleksandrów Łódzki
- Liczba postów: 273
26 czerwca 2013, 10:46
Sylabka muszę poszukać takich legginsów...
Powiem Wam dziewczyny jedno, na diecie dobrze jest choć z 0,5 h dziennie poćwiczyć. Ja robię SKALPEL i hula-hop 20-30 min. Zupełnie inaczej wygląda ciało. Brzuch nie jest taki obwisły i jakby cycki jędrniejsze, tyłek uniesiony.... wiem, że się nie chce, ja też walczę z tym kanapowcem, co we mnie siedzi.... Ale obiecałam sobie, że znowu będę extra laską... dla siebie, dla dzieci... czy dla męża?- jak będzie na to zasługiwał ;)
- Dołączył: 2013-04-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 148
26 czerwca 2013, 11:02
Kasia w Dukanie bylo ze bede miala 76 jakos tak. no ale gdzie mi do 76?:/ moze zmienei tryb albo cos bo nie wiem co jest ;/ teraz sie wazylam to 82.8 wiec wzrost cholera!;/