Temat: Ekipa AMBIKA - 15.02.2010!

Hej, tutułowy Ambik to ja ;)
Odchudzona na "laszczkę" byłam pół roku... teraz mam 7 plus - a mój maużon, który tyle mi pomógł już się ze mną nie odchudza, gdyż on trzyma wagę a ja niestety nie...
Namówiłam koleżanki na małą rywalizację która ma podbudować naszą motywację, że tak pojadę marnym rymem

Jedziemy na Dukanie od dnia 15 lutego, data ustawiona specjalnie co by na walentynkach dać sobie jeszcze fory i wypić to przynależne winko a od poniedziałku WALKA. Jeśli ktoś jeszcze zamierza dołączyć, to zapraszam - zasady są proste:

W ten piątek czyli 13 lutego wysyłamy swoje pomiary wg tutejszych standardów czyli:

Masa ciała      kg     
Szyja     cm         
Biceps     cm        
Piersi     cm    
Talia     cm    
Brzuch (trochę poniżej pępka!) cm
Biodra     cm    
Udo     cm    
Łydka      cm

do mnie na tutejszą pocztę, ja zrobię pierwszą tabelkę - będą ją publikować tutaj i w moim pamiętniku w galerii, żeby się nie zgubiły w natłoku postów wspomagających

Co tydzień w piątek ważymy się i mierzymy w ten sposób, ważna rzecz to ważymy się przed śniadaniem i do niedzieli wieczorem wysyłamy wyniki do mnie, ja robię tabelki postępów i publikuję je tutaj.
Proszę nie wstydźcie się swojej wagi i wymiarów, jesteśmy tu po to by działać, w grupie raźniej jak wiadomo, wsparcie jest nam wszystkim bardzo potrzebne, a na lato będziemy dużo szczuplejsze i szczęśliwsze! Jeszcze pamiętam jak cudnie jest się wbić w ołówkową spódnicę i szpilki ech... już niedługo, z Waszą pomocą mam nadzieję zrzucić te 7 kg a może i więcej się uda? Kto wie :)

Edit: Tabele z 21 marca są na stronie 99 i 100!


Pasek wagi
A ja to nie wiem kiedy ruszę na fitness nigdy nie mam czasu
W domku to tylko kilka minut na nogi i to wszystko...
LENA ja też jakoś nie umiem upiec tego serniczka dukanowskiego..
Owszem coś tam ukręcę i nawet to ma jakiś smak ale z wygladu tragiczne... 
KOKSIK otwórz ten pamiętnik

Dziołchy, jeśli o mnie chodzi, to mogę odstąpić miejsce moje Kooksik. Niech Jej dobrze służy i przyniesie szczęście:))
Co do śniegu-to dziś już załamka totalna była...Ileż można wykonywać robotę głupiego czyli odśnieżać auto???
A co do serniczków-moje też nie wyrastają za wielkie, ale liczy się, że są i smakują:)) Lena, nie martw się widokiem-jak będzie nieładny, to może rodzinka pogardzi, więc cały będzie dla Ciebie.

ewka69 co do płaszcza to najładniej ci we fioletowym no i brązowy też może być jeżeli rozjaśnisz go jakimś szalem lub chustką. Biały odpada,,,,,


Jakiś czas temu  musiałam wymienić całą garderobę. Za duże ciuchy sprzedałam na allegro i tym samym zarobiłam parę stówek trochę dołożyłam i był na nowe....no ale gdy osiągnę swój cel to pewnie znowu wszystko będzie spadać z dupska.....tylko kiedy to nastąpi? w tym tempie pewnie na Boże Narodzenie...ha ha ha

Dobranoc dziewczynki. Słodkich snów. pa

już już!!! spsuł mi się, że tak powiem aparat, więc zdjęcia nie zamieściłam, zresztą, już zjedzone. Ale wyglądało ślicznie :>
 Tylko nie nastawiajcie się na cuda nie widy, bo to zazwyczaj moja mama gotuje takie freestyle'owe dania. ja jak próbowałam urozmaić przepis na bezy to mi wyszła jajecznica o smaku kakao (bleeee....) Muszę szybko nauczyć się gotować, bo w sumie już powinnam cośtam umieć (chociaż mielone, serniczek i kuchnia włoska to moje specjały )

dzięki bardzo Tissaja, jesteś pewna? byłoby mi bardzo miło!

powiem wam, że chociaż humor nadal mam tragiczny, to fitness uwolnił nieco endorfin
i jeszcze coś- w niedzielę zaopatrzyłam się w l-karnitynę. mój brat bardzo dużo ćwiczy, w sumie jest sportowcem :> i jak razem chodziliśmy na basen to podjadałam mu pojedyncze cukierki (bo to słodkie cuksy są) no i mam własne, i chyba działają. (zszedł mi z łydki wreszcie jakiś 1 cm sadła)

Sorry, ze się rozpisałam, ale jeszcze coś- czy macie ustalony dzień pomiarów i tych tabelek? miałam zamiar co 10 dni się mierzyć, nast pomiar- 23. ofc, nic mi się nie stanie, jak zmierzę się szybciej :D

Kooksik, luzik!!! Bierz miejsce z całym dobrodziejstwem inwentarza:))))
tiss - bez przesady, na wyniki to kooksik musi sobie zapracować. Jak oddajesz miejsce lekką ręką, to daj je mnie
kooksi wiec witamy (niech sie jeszcze ambik wypowie ... a gdzie ambik?)
pomiary co tydzien w piatek wiec nie ma ale ... ;)
No bez jaj!! Mojej wagi nikomu nie oddam!!! Tu będę egoistką, hehe.
A ja to bym chętnie swoją wagę oddała....ale w zamian za taką z 6 z przodu....hi hih hi.....któraś jest chętna ?????

Pewnie nie.....no trudno muszę pomęczyć się dalej z tą cholerną dietą.
teraz już na prawdę spadam do wyrka....wielkiego jak Titanic i pustego jak Doda.......

pa
witam slonecznie!!!
kolejny dzien zmagan i wagowego zastoju
zaczynam miec glupie mysle bo @ nie widac.... ja sie wykonczce

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.