Temat: DIETA PROTEINOWA OD 03.02.2010 - zapraszam

Jestem na proteinkach od dziś, już nie pierwszy raz Tym razem bardzo bym chciała żeby mi sie udało. Pierwszy dzień fazy uderzeniowej minął bez grzeszków, ale ma ich być jeszcze 9. Podchodziłam do tej diety już 2 razy i udało mi się wytrzymać w pierwszej fazie najwyżej 3 dni, po czym zawiedziona swoją niekonsekwencją i zniechęcona - rezygnowałam  Moja "silna wola" pozostawia wiele do życzenia Ale wiadomo że w grupie raźniej Łatwiej jest wytrzymać w swoich postanowieniach kiedy można się wzajemnie wspierać, motywować, opowiadać o swoich sukcesach i porażkach 
Zapraszam więc osoby zainteresowane do wspólnych zmagań z tłuszczykiem  Wspólnie zaczynamy od jutra Jest ktoś chętny??
agrubcia86 - z każdym dniem jest łatwiej:) Naprawdę można kombinować z jedzeniem i zadowalać swoje kulinarne zachcianki:)
Jakim trybem chcesz iść w II fazie?:) I czy masz na 'oku' jakiś zestaw ćwiczeń?:)
undis wiadomo z każdym dniem jest lepiej,dziś zaczynam fazę 2:)  mam zamiar iść trybem 5/5,a ćwiczonka nic wielkiego około 30 muniu na rowerku i 20-30 minut na orbitreku mam nadzieje że będą efekty:)

mam kolejne pytania odnośnie fazy 2,czy warzyw można jeść ile się chce czy są ograniczenia? oraz czy można jeść surówkę żydowską kupną;P?
pozdrawiam:)
agrubcia86 - powodzenia na II fazie, teraz waga pewnie będzie spadać wolniej, ale za to w miarę równomiernie:) No i też zdarzają się zastoje, ale tym się absolutnie nie przejmuj:)

Warzywa, poza tymi zakazanymi, jak np. ziemniaki, czy kukurydza możesz jeść ile chcesz.
Co do surówek kupnych - nie umiem powiedzieć. Ja ich unikam, bo najczęściej mają coś, czego jeść nie wolno, lub np. są z jakimś sosem, który ma dużą ilość węgli. Trzeba śledzić co piszą na opakowaniu..
undis-dziękuję za odpowiedź dla Ciebie również powodzenia:)
ja i tak ważę się średnio raz na tydzień a teraz może zacznę raz na dwa tygodnie,bo ważąc się codzienne można łatwo stracić zapał:p
pozdrawiam
agrubcia86 - A bo to ważenie codzienne jakieś bezsensowne:) Ja się ważę 2x w tyg, w pon i piątek; wtedy wiem kiedy więcej chudnę, choć i tak uważam, że to co najmniej o 1x za dużo:)

witam moje piekne Proteinki:)dawno mnie nie bylo,wybaczcie,ale nalozyly sie na mnie pewne obowiazki oraz nieregularny dostep do internetu!!!ale juz jestem:)

zaczne tym razem od swego sukcesu dnia dzisiejszego

abstynencja od cukru zaczela sie 09.02.2010,diete zaczelam 15 lutego...dzis mamy 19 marca(a propos facet,ktory szaleje ze mna w mej glowiema dzis urodziny...moze to taki prezencik z tej okazji dla mnie??cholera wie)wiec oficjalnie oglaszam,ze moja cudna waga pokazala dzis 84,90kg!!!przypomne,ze praca nad Soba wychodzila od wagi 90,30kg!!! wiec zamierzam swietowac swoj sukces dzis,a jak!!!

dziekuje Wam,ze przeczytacie to,gdyz wazne jest dla mnie to aby poszlo to w swiat...nie wiem czemu,ale tak jest:)

Undis gratuluje zdrowka i trzymam kciuki oby tak dalej...z wlasnego doswiadczenia wiem,ze jakakolwiek choroba czlowieka,takze otylosc ma swoje podwaliny w psychice...zle wyniki,nadwaga,etc. to juz skutek "ujscia"tej choroby w ciele na jaki pozwala sobie umysl po prostu...

Agrubcia86-trzyma kciuki!!!co do warzyw,ja wcinam dozwolone i w sumie czasem widze ze po 5 dniach bialek,one przewazaja na mym talerzu..ale jak widac po spadku mej wagi,nie ma to wiekszego znaczenia:)

uciekam Dziewczynki cieszyc sie swym sukcesem,bo niedlugo spodziewam sie @ wiec poki jeszcze waga pokazuje 5 kg mniej ide grzemiec o nim

alimak1979- gratuluję takich postępów:)oby tak dalej trzymam kciuki:)powodzenia:)
dziewczyny ja mam jeszcze jedno pytanie o ile przesuwał/spóźniała Wam się @?bo mi się spóźnia i nie mam pojęcia kiedy się pojawi:/
alimak1979 - rewelacja! Trzymam kciuki, żeby dalej tak pięknie szło w dół:) No i oczywiście wytrwałości też pogratulować, bo to nie lada wyczyn:) I oby facet 'z głowy' był nie tylko w pragnieniach,ale i u boku, tak dla osłodzenia życia - w końcu,jak nam słodyczy nie wolno,to niech chociaż to będzie:)

Ah wiem, że psychika tak działa, jak niedobrze, to się wszystko wali i się szuka ujścia.. za mną w ramach tego chodzą lody śmietankowe w wafelku, polane czekoladą.......ale nie dam się, może dukanowe zrobię z polewą nutelkową, to mi przejdzie.:)

agrubcia86 - mi się cały cykl rozwalił, po miesiącu bycia na diecie, ale trudno powiedzieć czy to przez zmianę sposobu żywienia, czy przez problemy i stresy. Obstawiam raczej to drugie. Wydaje mi się jednak, że organizm do nowości się musi przyzwyczaić, więc spóźnienie jest możliwe. Jeśli nie masz jakiś niepokojących objawów, to się nie martw tym, a wkrótce się pojawi.:)
dodałam post, a on zniknął.......:|

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.