© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 stycznia 2010, 23:36
Witajcie drogie Vitalijki, jestem na forum od niedawna, i juz sie przymierzalam kilka razy do podjecia walki z moim sadelkiem, ale jakos takos, braklo mi motywacji.
Coz, wchodze sobie 3 dni temu na wage... i SZOK!!! 6 kg od swiat!!!
Pomyslalam sobie-TO OZNACZA WOJNE 
Polecialam do ksiegarni, uzbroilam sie w ksiazki dr.Dukana, i postanowilam sobie, ze nie poddam sie bez walki, i ze tego lata chce zalozyc bikini 
Zakładam swój wątek, żeby mieć troszeczkę miejsca wśród Was, żeby widzieć swoje osiągnięcia, żeby móc czerpać siłę z Waszych doświadczeń oraz z Waszego wsparcia, mam cichą nadzieję 
Tak wiec zapraszam wszystkich chetnych do wspolnego dukania 
11 lutego 2010, 10:43
nie to tworczosc jakiegos pana z innego forum 
11 lutego 2010, 10:44
ja lece dziewczynki na zakupy bo chce pasztet zrobic i serniczek na zimno a w lodowce tylko swiatlo
wpadne do was pozniej przy popoludniowej kawce 
11 lutego 2010, 10:47
11 lutego 2010, 10:47
11 lutego 2010, 11:02
a ja Wam powiem, że wczoraj wypróbowałam nowe ćwiczonko. Robiąc brzuszki z wymachami nóg, na kostki założyłam sobie dodatkowe obciążenia (każdy miał 0.75kg, więc malutko, zapinane na rzepy). Powiem Wam, że czuć różnicę, a dziś mam zakwasy w pośladkach!!! Jestem przeszczęśliwa, że akurat te mięśni mi pracowały 
11 lutego 2010, 12:11
11 lutego 2010, 13:15
powinnam gdzieś jeszcze mieć swoje z zamierzchłych czasów muszę poszukać 11 lutego 2010, 14:43
na szczęście zdrowy rozsądek wygrał zawiozłam pączki mamie 11 lutego 2010, 15:05
