Temat: Dieta proteinowa - 1 faza

Cześć,

Mam pytanie do stosujących protal, czyli sławną dietę proteinową Pierra Dukana:)

Powiedziane jest, że 1 faza musi trwać max. 10 dni. Czy ktoś z Was nie orientuje się przypadkiem, a może ktoś testował, co stanie się jeżeli pozostanę w 1 fazie np. 20 dni albo nawet cały miesiąc.
Podoba mi się ta 1 faza, bo jest wygodna i nie muszę się zbyt długo zastanawiać w markecie, co kupić do jedzenia;)

Z góry dziękuję za pomoc.
wdzieczna bym byla,gdybyscie napisaly co jecie w I fazie,ja wlasnie pieke ciasto z twarogu serka homo i jak i slodzika,ale duzo pomyslow to nie mam,napiszcie prosze co jedzie dziewczynki

Hej!

Lora2 ja jestem dziś drugi dzień na I fazie, tzn.zaczynam któryś raz, bo miałam trochę pokus wcześniej. Pytasz, co jemy, ja na śniadanie robię sobie placki z otrąb + do tego serek lub wędlina, potem jakiś jogurcik, kefirek, na obiad zależy albo pierś z kurczaka lub jakaś rybka z piekarnika. Zrobiłam sobie sernik na zimno w razie napadu na słodkie. Tak mniej więcej wyglądało moje menu, jak zaczynałam I faze poprzednio, teraz wiele nie zmieniam, a-ha jeszcze jajecznica na szyneczce lub puszeczka tuńczyka. Kupiłam sobie nawet paluszki surimi, ale mi jakoś nie przypadły do gustu.

Pozdrawiam

Hej!

Lora2 ja jestem dziś drugi dzień na I fazie, tzn.zaczynam któryś raz, bo miałam trochę pokus wcześniej. Pytasz, co jemy, ja na śniadanie robię sobie placki z otrąb + do tego serek lub wędlina, potem jakiś jogurcik, kefirek, na obiad zależy albo pierś z kurczaka lub jakaś rybka z piekarnika. Zrobiłam sobie sernik na zimno w razie napadu na słodkie. Tak mniej więcej wyglądało moje menu, jak zaczynałam I faze poprzednio, teraz wiele nie zmieniam, a-ha jeszcze jajecznica na szyneczce lub puszeczka tuńczyka. Kupiłam sobie nawet paluszki surimi, ale mi jakoś nie przypadły do gustu.

Pozdrawiam

Hej!

Lora2 ja jestem dziś drugi dzień na I fazie, tzn.zaczynam któryś raz, bo miałam trochę pokus wcześniej. Pytasz, co jemy, ja na śniadanie robię sobie placki z otrąb + do tego serek lub wędlina, potem jakiś jogurcik, kefirek, na obiad zależy albo pierś z kurczaka lub jakaś rybka z piekarnika. Zrobiłam sobie sernik na zimno w razie napadu na słodkie. Tak mniej więcej wyglądało moje menu, jak zaczynałam I faze poprzednio, teraz wiele nie zmieniam, a-ha jeszcze jajecznica na szyneczce lub puszeczka tuńczyka. Kupiłam sobie nawet paluszki surimi, ale mi jakoś nie przypadły do gustu.

Pozdrawiam

Hej!

Lora2 ja jestem dziś drugi dzień na I fazie, tzn.zaczynam któryś raz, bo miałam trochę pokus wcześniej. Pytasz, co jemy, ja na śniadanie robię sobie placki z otrąb + do tego serek lub wędlina, potem jakiś jogurcik, kefirek, na obiad zależy albo pierś z kurczaka lub jakaś rybka z piekarnika. Zrobiłam sobie sernik na zimno w razie napadu na słodkie. Tak mniej więcej wyglądało moje menu, jak zaczynałam I faze poprzednio, teraz wiele nie zmieniam, a-ha jeszcze jajecznica na szyneczce lub puszeczka tuńczyka. Kupiłam sobie nawet paluszki surimi, ale mi jakoś nie przypadły do gustu.

Pozdrawiam

Hej!

Lora2 ja jestem dziś drugi dzień na I fazie, tzn.zaczynam któryś raz, bo miałam trochę pokus wcześniej. Pytasz, co jemy, ja na śniadanie robię sobie placki z otrąb + do tego serek lub wędlina, potem jakiś jogurcik, kefirek, na obiad zależy albo pierś z kurczaka lub jakaś rybka z piekarnika. Zrobiłam sobie sernik na zimno w razie napadu na słodkie. Tak mniej więcej wyglądało moje menu, jak zaczynałam I faze poprzednio, teraz wiele nie zmieniam, a-ha jeszcze jajecznica na szyneczce lub puszeczka tuńczyka. Kupiłam sobie nawet paluszki surimi, ale mi jakoś nie przypadły do gustu.

Pozdrawiam

Mam problemy z kompem, sorki
Agnicka dzieki za odpowiedz,nawet powielona:)))a slodzik uzywasz taki zwykly czy jakis specjalny? a jogurty jakie jesz?
lora2 poczytaj sobie watek z przepisami, jest mnostwo fajnych rzeczy
Pasek wagi

Lora2, ja używam słodzika zwykłego, kupiłam go w Lidlu, brałam jaki był:) Co do jogurtów to staram się 0% lub co najwyżej 2% zależy jak mi się uda dostać, tak samo serki, max 3%. Dziś mam trzeci dzień i jak na razie nie jest źle. Mam w zapasie w pracy colę zero, bo jest o wiele smaczniejsza niż light.

Pozdrawiam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.