3 lipca 2012, 09:49
Cześć! Mam wakacje, i postanowiłam, że ten miesiąc poświęcę ćwiczeniom. (Codziennie staram się spalać 1000 kcal na rowerku stacjonarnym, czyli zajmuje mi to kilka godzin) wczoraj zrobiłam 12 km na normalnym rowerze+ 300kcal na stacjonarnym. Wchodzę dziś na wagę... a ona wzrosła w ciągu jednego dnia o pół kilograma, zamiast spadać. Wygląda na to, że gdy wcale się nie ruszam waga spada szybciej, niż gdy wykonuję ćwiczenia. Gdzie tu jest logika? a może coś z moim organizmem jest nie tak? Czy ktoś może mi to wytłumaczyć? <podniesiony poziom irytacji> Nie wykonuję ciężkich ćwiczeń, na siłowni, żeby mi się mięśnie budowały, a więc o co chodzi? Proszę o jakieś informacje na ten temat.
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 939
3 lipca 2012, 10:25
a ja nie wieżę że jakieś mięśnie tak rosną i wgl co to ma być że po jednym dniu mięśnie ci tak urosły że przytyłaś 0,5 kg no chyba nie.. ;/ myślę że może to być spowodowane woda która się zatrzymuje w organizmie