- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 września 2009, 09:49
13 września 2009, 09:57
Edytowany przez klaramal 13 września 2009, 09:58
13 września 2009, 10:04
Edytowany przez Malkavian 13 września 2009, 10:05
13 września 2009, 10:14
13 września 2009, 10:27
13 września 2009, 10:30
13 września 2009, 10:43
13 września 2009, 10:46
13 września 2009, 10:49
13 września 2009, 11:14
Boże, dziewczyny, co wy tak z rana buńczucznie na słowa walkę jakas prowadzicie, nie ma sensu absolutnie tak sie podniecac jakimis teoriami, w sumie każdy ma prawo do tego, zeby wyrazic swoje zdanie i jeżeli ktos uważa ze nie jest Ok, to noooooooooormalne, ile ja razy w zyciu spotkałam się z jakimis opiniami ludzi swięcie przekonanych o swoich racjach i gorliwie ich broniacych, ale jaki w tym cel????
uważam, ze dieta Dukana jest spoko!
ale!!!
nie wiem czy jest sens, zeby nastolatka musiała sięgac po takie metody, to raczej dieta skierowana do osób, które wypróbowały już inne porazkowe dietki i maja trudnosci ze schudnieciem, dla Ciebie, proponuje racjonalne, zdrowe odzywianie, i oczywiscie mozesz spozywac wiekszą ilość białka (ja tak robię i sobie chwalę, ale ja duuuuuuuzo cwiczę tygodniowo, wiec czasami jem nawet 2,2 gr białka na kilogram masy ciała, ale to nie codziennie!!!), bo białko Ci rozrusza metabolizm, ale jesli wcześniej nie stosowałaś zadnych diet to w młodym wieQ nie powinnaś mieć problemu z rozregulowaną przemiana materii, bo utrzymuje sie ona raczej na wysokim poziomie, choc to też kwestia organizmu, bo każdy jest inny
jednak podsumowujac:
nie radze Ci stosować sie scisle do zaleceń tej deity, jedynie zwieksz sobie podaż białka, nie eliminuj w ogóle warzyw, "wegle" wcinaj na sniadanie, do oniadu porcja zdrowej kaszy czy ryżu brązowego Ci nie zaszkodzi, ale w każdym posiłQ staraj się zjadać cos białkowego i juz, koniec filozofii, ja nigdy rygrystycznie nie stosowałam jakis diet, zawsze sobie kombinowałam co dla mnie bedzie najlepsza alternatywą, choc za młodu wykończyłam się kilka razy głodUUUFkami, ale byłam wtedy głupia i iniedoswiadczona, eeeeeeeech.....................