- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 244
24 marca 2012, 22:33
Dziewczyny i chłopaki też! Co sądzicie o jadaniu parówek na diecie? Wiem, że mają one więcej tłuszczu niż jest to dozwolone, ale zawierają także dużo białka i są smaczne. Mam na myśli oczywiście te parówki, które w składzie zawierają głównie mięso, te pierwszej kategorii, które jemy całe np. cielęce. Albo te drugiej kategorii np. Morlinki. Mają one (Morlinki) niestety 20g tłuszczu na 100g... Jedna sztuka takiej parówki ma około 150 kcal, a tej cielęcej 100kcal. Jeść czy nie jeść? Oto jest pytanie...
- Dołączył: 2011-11-12
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3087
24 marca 2012, 22:35
Podobno jak już to lepsze są parówki "dla dzieci", mniej śmieciowe.
- Dołączył: 2011-03-27
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 1692
24 marca 2012, 22:36
Ja czasem jem, zresztą uważam że wszystko można jeść ale w rozsądnych granicach. Wiadomo parówki nawet te "lepsze" nie są dobrym gatunkowo wyrobem mięsnym ale jeśli lubisz to np. jedna raz na kilka dni dlaczego by nie?
- Dołączył: 2012-03-14
- Miasto: Jelenia Góra
- Liczba postów: 144
24 marca 2012, 22:37
Ja tam parówek nie lubię, na szczęście.
Od czasu do czasu możesz sobie pozwolić.
24 marca 2012, 22:37
Parówki Sokołów, są z szynki, mają 93% mięsa i są pyszne :)
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 3944
24 marca 2012, 22:51
ja tam jem czesto i zyje :D kocham parowki i jakos nie moge sie od nich odzwyczaic, a najlepsze sa te z ketchupikiem <3
- Dołączył: 2010-08-17
- Miasto: Gaj
- Liczba postów: 240
24 marca 2012, 22:55
Pracowałam przez krótki okres czasu w pewnej firmie, która tez produkuje parówki.. Już się tego nie dotykam ;-)
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 244
25 marca 2012, 18:14
hasacz mogłabyś napisać coś więcej na ten temat? Ja prawie w ogóle nie jadam parówek, ale pomyślałam, że byłoby to miłą odmianą od mięs, które ciągle jadam na diecie i które czasem mi się po prostu nudzą. Poza tym kupuję zawsze te najwyższej jakości i traktowałabym je jako wyjątkowy posiłek, jadając je nie za często.