Temat: DUKAN- reaktywacja :-)

A ja tam wierzę...że jak się u Kasi wyklaruje i dobrnie do końca badań...zaprze się w sobie  i jeszcze nam pokarze 

Iwona może przyjdzie znów i czas na mnie , na razie mi się nie chcę ale umiem przynajmniej się do tego przyznać - nie mam siły na dietę. Co nie znaczy , że nie chcę .
Mnie wózek inwalidzki nie grozi - więc daleka mi do tego droga , a czy dukan uczy nawyków - chciałabym poznać kogoś takiego co tych nawyków nie łamie. Nie ma takich osób , które idą przez dietę i po jej zakończeniu grzecznie i dokładnie. Nawet nasza Ela czasem pisała , że zdarzały się grzeszki .Dla mnie to całkiem normalne i oczywiste.

Elu czasem tu brak słów.

No mi też się wydaję, że Kasia niebawem wróci na dietetyczne tory i wszystkie będziemy zazdrościły jej spadków. Tylko się wszystko unormuje i zaczniesz myśleć o sobie więcej. Wierzę, że teraz pewnie jesteś sama dla siebie na szarym końcu. Ja też bym nie myślała w takiej sytuacji o sobie...
Idę spać babeczki kochane, te wino grzane strasznie mnie zmuliło :) do juterka

Nie chciałam nikogo urazić, sorry
ale wierzcie, że dukan  uczy... czasem tylko trzeba czasu żeby zaskoczyć

Elusia może i uczy...ale uważaj z pisanie. że zdrowych....bo anty...Cię zlinczują...

UPSSSSS, ok

To TU nie wszystkie dukanki????????

Eeee tu są kobity OK....spoko....ale ja tak ogólnie....wiesz jak to z Dukanem jest....najwięcej mają do powiedzenia te co g*** o nim wiedzą 

Kaśka a ja to Ci życzę żebyś była szczęśliwa i to najważniejsze na 1 miejscu, a czy będziesz ważyła 60 czy 90 kg to już nie ważne, bo czym że jest waga w porównaniu z tym co się dzieje w twoim życiu......