Temat: DUKAN- reaktywacja :-)

Hej 

Od dziś zaczynam dietę Dukana po rocznej przerwie spowodowanej ciążą, po raz drugi... Poprzednim razem udało mi się zrzucić 24 kg, dlatego teraz postawiłam sobie identyczny cel.

Nie wyobrażam sobie diety bez wsparcia, dzielenia się doświadczeniem, wzlotami i upadkami...  

Zapraszam na forum zarówno nowe Wiórki, jak również te doświadczone 

KONKURS "MAJOWY", czyli kto zgubi najwięcej kilogramów od 23 kwietnia do 1 maja...

1. Puszysta71- Kasia          - waga startowa 98,8 kg   - waga końcowa 97,2 kg     - zgubionych kilogramów 1,6 kg

2. brackiee- Marzencia      - waga startowa 91 kg      - waga końcowa 89,8kg     - zgubionych kilogramów 1,2 kg

3. Meganekk- Madzia       - waga startowa 96,9 kg   - waga końcowa 96,7 kg    - zgubionych kilogramów 0,2kg

4. Golebica- Klaudia          - waga startowa 78,1 kg    - waga końcowa 77,5 kg     - zgubionych kilogramów 0,6 kg

5. moonpig- Ola                  - waga startowa 61,9 kg    - waga końcowa 61,1 kg    - zgubionych kilogramów 0,8 kg

6. kingsol- Kinga                - waga startowa 63 kg       - waga końcowa 62,5 kg     - zgubionych kilogramów 0,5 kg

7. Slabowola- Kamilka       - waga startowa 92,8 kg    - waga końcowa 91,9 kg     - zgubionych kilogramów 0,9 kg

8. Abii- Monika                  -waga startowa 82 kg        - waga końcowa 81,5 kg   - zgubionych kilogramów 0,5 kg

9. basia- Basieńka             -waga startowa 90 kg        - waga końcowa 88,3 kg    - zgubionych kilogramów 1,7 kg

10. Elle- Elusia                  - waga startowa 79,1 kg    - waga końcowa 78,5 kg    - zgubionych kilogramów 0,6 kg            

11. madlen- Madzia          - waga startowa 75 kg       - waga końcowa 73,8 kg    - zgubionych kilogramów 1,2 kg               

12. anezob- Bożenka        - waga startowa 94,5 kg    - waga końcowa 92,5 kg     - zgubionych kilogramów  2  kg!!!          

Ogłaszam wszem i wobec, że konkurs na największy spadek wygrała... taram!!!!

Bożenka!!!                           
                 

KONKURS "CZERWCOWY", czyli kto zgubi najwięcej kilogramów od 17 maja do 1 czerwca...

1.  basia- Basieńka             -waga startowa 87 kg        - waga końcowa 84,6 kg    - zgubionych kilogramów 2,4 kg

2. anezob- Bożenka             - waga startowa 91kg        - waga końcowa 89,9 kg     - zgubionych kilogramów 1,1 kg

3. Golebica- Klaudia           - waga startowa 77,7 kg    - waga końcowa 78,2 kg    - zgubionych kilogramów +0,5 kg

4. kingsol- Kinga                - waga startowa 63 kg       - waga końcowa 63 kg     - zgubionych kilogramów 0 kg

5. Elle- Elusia                     - waga startowa 76,1 kg    - waga końcowa  76,4 kg   - zgubionych kilogramów +0,3 kg

6. madlen- Madzia             - waga startowa 75 kg       - waga końcowa     - zgubionych kilogramów

7. Aga- Agnieszka             - waga startowa 88 kg        -waga końcowa  85,3kg   - zgubionych kilogramów 2,7 kg

8. Puszysta71- Kasia          - waga startowa 97,7 kg   - waga końcowa      - zgubionych kilogramów 

Pasek wagi
No mnie tata też się przysnił jak w urodziny nie poszłam świeczki zaświecić. I śnił mi się 3 noce z rzędu, bo pogoda była kijowa i nie szłam, dopiero jak zapaliłam, to przestał się śnić.

Same tu czarownice hehe
Pasek wagi
no a je nie lubię o takich rzeczach czytać więc się żegnam i idę spać....do jutra kobitki
Pa chudzinki.. teraz naprawdę się już żegnam... bo rano o 4:00 pobudka... Chudnijcie i kolorowych snów!!!
Dziewczyny Kochane a może tak wieczorkiem to juz koniec o tych duchach bo nie bedziemy mogły spać.
Może coś milszego ; mam pytanko jakie nosiłyście rozmiary ciuchów przed dietką a jakie nosicie teraz?
Pasek wagi
 Wpadłam jeszcze na chwilkę przed snem i naczytałam się tych waszych historii i teraz aż boję się iść spać...

Mi 2 tygodnie przed śmiercią mojej mamy brata śniło się, że On nie żyje... Zadzwoniłam z samego rana do mamy i spytałam czy w wujem wszystko ok. mama powiedziała, że ok, że wczoraj go spotkała i gadali...

2 tygodnie później zabrałam się z rodzicami do większego sklepu... Do taty zadzwonił telefon. Tato coś tam powiedział, rozłączył się i powiedział do mnie i do mamy "wychodzimy" Mama tylko zapytała kto nie żyje? A tata że Tomek (mamy brat)

Po pogrzebie też mi się 2 razy przyśnił... Raz tak że siedziałam i z Nim rozmawiałam i On mówił jak mu tam jest dobrze i złapał mnie za rękę... Obudziłam się spocona jak kot... Następnego dnia opowiedziałam mamie ten sen i mam powiedziała, że nie powinno się zmarłym podawać ręki bo mogą pociągnąć Nas za sobą.... Chodziłam potem i już żegnałam się z życiem...

Drugi sen był taki jak mi mówił, że był w kościele na swoim pogrzebie i że najbardziej podobał mu się wieniec z pomarańczowych róż ( taki kupiłyśmy razem z siostrą) obudziłam się i bałam się zasnąć... Przez tydzień jak przychodził wieczór to bałam się położyć do łóżka spać... Któregoś dnia poszłam do mamy, bo już nie dawałam sobie' z tym rady, popłakałam się. Powiedziałam jej że się boje, że nie chce żeby mi się śnił... Mama powiedziała wtedy na głos krzycząć " Tomek kur... mać, przestań się jej śnić bo Ona się boi... Nie rozumiesz tego... chcesz mi córkę w nerwice wpędzić" I powiedziała,żebym pojechała na cmentarz się pomodlić i postawić znicz.Tak zrobiłam i od tamtej pory czyli od 2 lat już mi się nie przyśnił...
Idę spać Wy......Czarownice....
Dobrej nocki

Kasiu ja...na górze miałam 48 na dole 46 .............teraz góra 42 dół 40


ja wlasnie lubie takie rzeczy, chociaz do ubikacji to pewnie bede z asysta chodziła:)

dobranoc Dziewczyny, kolorowych:)
Pasek wagi
Kasiu ja nosiłam góra 42 dół 44 a teraz góra 36-38 dół 38-40 zależy od marki ciucha
ja tez lubie i dlatego na wszystkie horrory i thriley chodzę a mój Paweł mówi że nawiedzona jestem bo normalny człowiek to oglądnie 1 taki film i ma dośc a ja bez endu.  ale co ja zrobie tak mam i tyle.
jak byłam mała to tak kochałam malutkie zwierzątka że wszystkie zdychały,,,,mama  mówiła że rzuciłam na nie urok,,,nie wiedziałam dlaczego zabraniaja mi zbliżać się do nich...wierzę w to że jak się komuś czego nie odda czy sprzeda np.zwierzątka z czystego serca bez żalu to ono i tak zdechnie wiem bo nieraz to przerabiałam,,,,,gdy zmarła moja mama to wszystkie jej zwierzęta zdechły nawet kury i pies,,

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.