- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 70
22 grudnia 2011, 12:55
Niestety nie mogę sie ogarnąć i zacząc dietę, liczę na magiczną datę 02.01.12. Zapraszam do zapisywania się i wspierania siebie i innych. Moim motywatorem największym jest 1. komunia w maju mojego brzdąca i 2. wakacje ze znajomymi, którzy nie widzeli mnie na żywo przez ok 5 lat. (czyli 10-12 kg temu). Chociaż do tej pory nie mogłam sie zmotywować to zastanawiam sie jak będzie w styczniu.
- Dołączył: 2007-05-07
- Miasto: Schulzendorf
- Liczba postów: 502
29 grudnia 2011, 12:57
Witajcie,spotkalam znajoma,ktora na tej diecie schudla 18kg!!!Rewelacja,zupelnie inna kobieta!Jej widok zmobilizowal mnie bardzo i dzisiaj mija trzeci dzien mojego dietkowania.Jak narazie czuje sie lzej i co najwazniejsze nie chodze glodna.Trzymam kciuki za Was kobietki i do boju!
- Dołączył: 2007-05-07
- Miasto: Schulzendorf
- Liczba postów: 502
29 grudnia 2011, 13:02
...i jeszcze dodam co dzisiaj jadlam:
-Kawa z mlekiem,
-Serek wiejski,
-Duza piers z kurczaka grilowana w ziolach,
-Woda,
-Na kolacje planuje zjesc tunczyka wymieszanego z korniszonami i popijam wode z imbirem!!!
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 46
29 grudnia 2011, 13:44
monikka1976 napisał(a):
Witajcie,spotkalam znajoma,ktora na tej diecie schudla
inna kobieta!
MOTYWUJĄCE :) Ja też się przyłączam od 02.01.12 :)
Edytowany przez strawberry87 29 grudnia 2011, 13:44
- Dołączył: 2011-12-28
- Miasto:
- Liczba postów: 38
29 grudnia 2011, 14:17
Czy ktos moze mi pomoc i powiedziec jak sie ustawia ten pasek na dole z postepami odchudzania??? Kiedys wiedzialam jak to zrobic, ale zapomnialam i nie moge znalezc informacji jak to zrobic a to dodatkowo mnie motywuje. Z gory dziekuje !!!
Bo z tego co widze to u mnie wagi nie widac, gdzie robie blad?
Oooooooooooooo.... juz do tego doszlam, w kazdym badz razie dziekuje za cierpliwosc :)
Edytowany przez EwelinaKosznik1986 29 grudnia 2011, 14:23
- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 70
30 grudnia 2011, 07:19
A ja jeszcze sie zapytam, czy ktoóraś z was ma rodzinkę której musi gotować? Ja mam małe dzieciaki, które na dodatek w szkole nie chca jesc, meża, który mi pomaga we wszystkim ale nie w gotowaniu:(:( i tak się zastanawiam jak logistycznie ogarnąć tę część mojego dnia, aby wszytkim było dobrze:)
- Dołączył: 2010-01-13
- Miasto: Dubaj
- Liczba postów: 2
30 grudnia 2011, 08:23
Ja też doklejam się do Was od 02.01.2012r.
Motywacja jest ogromna!!! Mąż wyjeżdża się szkolić na około 9 msc i w domu będzie może raz na 4-6 tygodni. Kupiłam orbitreka i zapału nie brakuje. Mam spoooooorą nadwagę i w moim planie jest zrzucić to do sierpnia. Chcę to zrobić dla siebi ale może w szczególności dla Ukochanego, żeby nie musiał się już mnie wstydzić tylko z zadowoleniem chwalić się i mówić "To jest moja żona!"....
Trzymajcie kciuki. od stycznia będę codzienni zdawać relację :)
30 grudnia 2011, 10:31
suchareek, nie wiem, ile czasu jesteś w stanie poświęcić na ślęczenie w kuchni, mogę podać przykład mojej mamy, która się odchudzała i pamiętam, że gotowała nam dokładnie to samo, co sobie, tylko w dodatkowy garnek wrzucała kilka ziemniaków a na talerz jakąś szybką surówkę. Potem tata i siostra nawet przestali jeść te skrobiowe dodatki i krzywda im się nie stała. Cała rodzina nieco zmieniła nawyki. Może u ciebie też zda to egzamin.
Ja natomiast jak wpadam odwiedzić rodzinkę i im coś ugotuję (a staram się bardzo chudo) to tylko tata prosi o sól i pieprz, bo ja tej pierwszej prawie nie używam.
Także spróbuj może zrobić to samo? Rodzince dawać to, co sama będziesz jadła, dorzucając coś, do czego reszta domowników jest przyzwyczajona.
W Internecie znajdziesz mnóstwo ciekawych przepisów, mnie swojego czasu ratowała strona mrs.dukanowej, "przepisy w diecie proteinowej - Dukana". Niektóre są niesamowicie szybkie do przygotowania i jeśli wierzyć komentarzom, smakują ogółowi społeczeństwa.
30 grudnia 2011, 15:28
suchareek napisał(a):
A ja jeszcze sie zapytam, czy ktoóraś z was ma rodzinkę
musi gotować? Ja mam małe dzieciaki, które na dodatek w
nie chca jesc, meża, który mi pomaga we wszystkim ale
w gotowaniu:(:( i tak się zastanawiam jak logistycznie
tę część mojego dnia, aby wszytkim było dobrze:)
Ja gotuję osobno sobie dukanowe potrawy a osobno mężowi i dziecku,
Jak zrobię pizze dukana czy jakies ciasto pode mnie to oczywiście też zjedzą.
Ostatnio zrobiłam naleśniki według Dukana to zjadłam tylko 2 bo zanim się obejrzałam to już pochłoneli:)
30 grudnia 2011, 18:43
Witam , jak tam leci koleżanki dukanki :) gotowe do zgubienia trochę tłuszczyku ?
30 grudnia 2011, 19:29
Bardziej gotowa nie byłam nigdy w życiu ; ] I dołączam do Was ; ] Zaczynamy jak wytrzeźwiejemy ; ]