- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 70
22 grudnia 2011, 12:55
Niestety nie mogę sie ogarnąć i zacząc dietę, liczę na magiczną datę 02.01.12. Zapraszam do zapisywania się i wspierania siebie i innych. Moim motywatorem największym jest 1. komunia w maju mojego brzdąca i 2. wakacje ze znajomymi, którzy nie widzeli mnie na żywo przez ok 5 lat. (czyli 10-12 kg temu). Chociaż do tej pory nie mogłam sie zmotywować to zastanawiam sie jak będzie w styczniu.
2 kwietnia 2012, 18:15
Witajcie Laseczki
Padam na twarz...ale już za mną kiełbasa i wszelkie takie...
Jeśli ktoś mówi...że siedząc w domu to się nic nie robi...a niech go licho
![]()
Basiu moje gratulacje....
Madziu dzięki za komen..
![]()
Edytowany przez 2 kwietnia 2012, 21:57
2 kwietnia 2012, 19:25
Dzięki Elunia , wrzuciłam zdjęcia dziś jak miałam 100 kg i teraz 85 kg widziałaś ?
2 kwietnia 2012, 19:26
Witaj Basiu...nie ma za co...
Już cieknę...
![]()
2 kwietnia 2012, 19:28
W Netto w mrozonkach jest taka fajna marchewka z pietruszką i selerem pocieta w paseczki , do kazdej zupki to rzucam a dzis mam mielone z kurczaka i dla odmiany wrzucę tych warzywek do całej masy i pokulam wszystko razem , to zawsze jakaś odmiana mielonego kotlecika i napewno zjadliwe będzie , potem pieczarek jak bedzie się juz gotowało dorzucę i wyżerka na pare dni z burakami lub mizerią :)
2 kwietnia 2012, 19:30
Pewnie, że odmiana...
Basiu....napisałam Ci tam...jak Cię widzę....
![]()
Ale różnica na buzi....chyba najwieksza.
2 kwietnia 2012, 19:33
Tak , tak widziałam dzięki , a ja spadam pokulać te mielone bo jeść mi sie chce to jeszcze dziś zjem mięsko a nie jogurty jak zawsze :)
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
2 kwietnia 2012, 20:24
A ja sie nie warzę , nie mierze jak na razie , po mału sobie ćwiczę na siłowni , a co z tego wyjdzie może za jakiś czas się przekonam . Kiedy nie wiem , jak wytrwam.
2 kwietnia 2012, 20:27
Kasia....cierpliwości...zobacz u Basi ruszyło...
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
2 kwietnia 2012, 20:28
Hej Elu,
Ja już jestem taka cierpliwa , że od stycznia moja waga nawet sie nie rusza. Jakaś masakra.