- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 70
22 grudnia 2011, 12:55
Niestety nie mogę sie ogarnąć i zacząc dietę, liczę na magiczną datę 02.01.12. Zapraszam do zapisywania się i wspierania siebie i innych. Moim motywatorem największym jest 1. komunia w maju mojego brzdąca i 2. wakacje ze znajomymi, którzy nie widzeli mnie na żywo przez ok 5 lat. (czyli 10-12 kg temu). Chociaż do tej pory nie mogłam sie zmotywować to zastanawiam sie jak będzie w styczniu.
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
24 marca 2012, 20:59
Mam nadzieje , że zjadam czasem 2-3 takie desereczki to waga mi nie podskoczy.
Jutro ide kochane na siłownie wypocić dzisiejsze naleśniczki ( 3 szt) i 2 deserki , a w poniedziałek mierzonko . No ja jestem ciekawa co to będzie...
24 marca 2012, 21:05
A będzie dobrze......... a nie czujesz sama luzów na obwodach?
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
24 marca 2012, 21:07
HaHA czuję i mój mężuś wczoraj przyjechał i mówi ... wiesz co tyś cos schudła kochanie bo jakos tak inaczej wyglądasz.
24 marca 2012, 21:10
A widzisz....a widzisz.....
![]()
![]()
fajnie...zobaczysz...damy radę...
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
24 marca 2012, 21:11
No ja muszę koniecznie , jak się troszkę wypocę na tej siłowni to też jakiś tłuszczyk spadnie.
24 marca 2012, 21:19
Kasiu a ile masz wzrostu?
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
24 marca 2012, 21:20
Elu ja jestem malutka mam 158 cm niestety. Więc moja waga do tego wzrostu to masakra.
Odnośnie mojej jutrzejszej zapiekanki mam jeszcze fasolke zielona mrożona i pieczarki.
24 marca 2012, 21:23
Faktycznie niziutka jesteś....ja 10 cm więcej....
Pewnie kładź ile wejdzie....jak to fasolka szparagowa....
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
24 marca 2012, 21:29
Elu juz dziś Cie żegnam bo niestety synuś czeka na komputer. Dziękuję za wszystkie rady z każdej korzystam. Zazdroszczę Wam , że tak szybko lecicie z wagi mnie jakos to mozolnie idzie.
Miłej nocki życzę do jutra PAPAPAPAPAP.
24 marca 2012, 21:33
Pa Kasiu....
Wcale tak szybko nie leciało, ja na uderzeniu zeszłam raptem 2 kg...
Śpij dobrze
![]()