Temat: Chętni na dietowanie od 02.01.2012:)

Niestety nie mogę sie ogarnąć i zacząc dietę, liczę na magiczną datę 02.01.12. Zapraszam do zapisywania się i wspierania siebie i innych. Moim motywatorem największym jest 1. komunia w maju mojego brzdąca i 2. wakacje ze znajomymi, którzy nie widzeli mnie na żywo przez ok 5 lat. (czyli 10-12 kg temu). Chociaż do tej pory nie mogłam sie zmotywować to zastanawiam sie jak będzie w styczniu.

No to nie waż się a mierz.
Dużo osób pisze że Dukan już za drugim razem nie działa tak jak za pierwszym, bo organizm wie już co go czeka i się broni.
A powiedz, co się stało, że przytyłaś po pierwszej próbie Dukania?
Przeszłaś przez wszystkie fazy?
Niestety nie przeszłąm wszystkiego skończyłam w połowie II fazy , pojechałąm na wczasy tam nie bardzo mogłam dietkować jak to na wakacjach, później przyszły święta  i smakołyki a na koniec grudnia straciłam prace i chyba wiedząc miesiąc wcześniej zaczęłam się poważnie zajadać tym co mnie tuczy czyli słodycze i tak się stało że wszystko szybko wróciło. A że tyję ekspresowo nie tak jak chudnę właśnie tak to wygląda.
Pasek wagi
No to szkoda, że tak wszystko zaprzepaściłaś. Ale nie ma co użalać się na rozlanym mlekiem, tylko trzeba się wziąć w garśc i brnąć do przodu.
Niestety jakos tak wyszło , powiem tak nie pierwszy raz się odchudzam tracę na wadze , później znów tyje i tak przez pół życia . Większość grubasów (nie obrażając nikogo)  tak właśnie ma .Dlatego każda następna moja dieta jest co raz to bardziej oporna. Na razie trwam ale jak długo nie wiem.
Pasek wagi
No ale dasz radę!
Bardzo bym chciała dla samej siebie . Zobaczymy czas pokarze.
Pasek wagi
Ja wzięłam się za siebie bo było mi wstyd tego, że jak jeździliśmy z mężem i synkiem gdzieś nad wode latem to zawsze, ale to zawsze siedziałam na kocyku w cieniu w ciuchach a oni się pluskali. A jak już wchodziłam do wody to w jakimś pareo. Albo szukaliśmy miejsca na odludziu żebyśmy byli sami. Miałam dość i powiedziałam sobie dość! Nie chce już więcej takich wakacji, że synek mnie woła do wody a ja muszę mu odmówić. Albo chodzić w spodniach do połowy łydki w upalne dni bo o krótszych mogłam pomarzyć a o spódnicach czy sukienkach nie było mowy bo uda mi się obcierały i bolało jak cholera. Nawet jak brałam ślub to miałam pod kiecką leginsy do kolana. Czułam się jak głupek, bo powinnam mieć seksowną bieliznę na noc poślubną a tu babcine majty. heh!
Ja zawsze jak schudne to obiecuję sobie że już nigdy nie wrócę do takiej wielgachnej wagi . Ale obiecanki cacanki. U mnie jak widać na fotce nogi są w dość dobrej jakości hihihih  tylko gubi mnie brzuch i ramiona ( bary przez pływanie 10 lat treningów) zazwyczaj cały rok jestem troszkę  pod opalona  zostaje mi z wakacji i idę 2-3 razy w miesiącu na solarium to te kg tez troszkę się gubią wizualnie. Ale ogólnie jak można ważyć prawie 100 kg tak jak ja masakra.
Pasek wagi
mam kolezankę co waży ponad 100kg i nic sobie z tego nie robi.
Ja niestety sama jestem  zła na siebie że tyk sie zapuściłam dlatego na razie się staram a co z tego wyjdzie zobaczymy.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.