Temat: Chętni na dietowanie od 02.01.2012:)

Dziś znów robiłam budyń ale już troszke inaczej . dodałam 6 białek , 2 budynie i 30 dkg sera . Na obiadek zjadłam może ze 4 łyżki do naleśników reszta na jutro.Pycha

Heja banana, też dziś zrobiłam ten budyń, tylko bez białek bo nie mam później co robić z żółtkami :) Ale pychotka, malinowy!! Mniam!! Cały dziś wmuciłam :) jestem pełna, niech się teraz organizm męczy w nocy sa sa i spala :)
Dawno już nie robiłam pomiarów ani nie zmieniałam paska wagi, wszystko przez ferie i 2 tygodnie "grzeszenia". Od poniedziałku wracam na dobrą drogę i nadrabiam kg które mi przybyło podczas ferii, na szczęście tylko/aż 2kg. Wróciłam do Krakowa, jestem znowu bez wagi, nie wiem kiedy zawitam do domku i ją zobaczę, ale powiem Wam że z tego faktu się cieszę, bo właśnie będąc w domu i stając na tej wadze codziennie trochę się zniechęciłam, teraz wraca mi już ochota i determinacja :)))

Coś tu dzis cicho.
Idę podjeść jeszcze troszke budyniu  bo mnie korci , będzie lepsze spalanko.

Z żółtek zrób sobie maseczkę na twarz lub włosy...albo daj kotu jak masz...albo pies

A ja zbieram żółtka w miseczce przez 3 dni , podaje do nich odrobine mleka wówczas się nie zsychają i robie synowi jajecznice , oczywiście dodaje też w tedy ze 2 całe jajka.

Elimka można trochę podjeść tego budyniu na noc jak już jadłam w naleśnikach jak myślisz?

Pewnie, że możesz....ja właśnie jem

To życzę Ci Kochana smacznego i sama spiesze do lodówy po budyń.
Żegnam sie do jutra. Nie szalejcie w nocy w lodówkach

Pa i wzajemnie 

:) hejka... tak tylko wam powiem dobraoc ;)