Temat: Chętni na dietowanie od 02.01.2012:)

Niestety nie mogę sie ogarnąć i zacząc dietę, liczę na magiczną datę 02.01.12. Zapraszam do zapisywania się i wspierania siebie i innych. Moim motywatorem największym jest 1. komunia w maju mojego brzdąca i 2. wakacje ze znajomymi, którzy nie widzeli mnie na żywo przez ok 5 lat. (czyli 10-12 kg temu). Chociaż do tej pory nie mogłam sie zmotywować to zastanawiam sie jak będzie w styczniu.

Witanko rankiem.
Dziś wczesne śniadanko , pierniczek z mikroweli a na to 1/2 serka białego ze słodzikiem taki sobie deserek z rana . Ale dobrze i długo trzyma bo ze śmieciami a nie będzie mnie w domku do 14 więc. trzeba było coś wszamać.
Rano miła niespodzianka , choć jak zawsze piszę moja waga tego nie pokazuję ale ubierając leginsy dżinsowe poczułam dośc dużo luźnego i 2 razy się schyliłam a tu gacie sie obniżyły ( tylko czemu na wadze az tak tego nie widać) cieszy mnie to tylko ta oporna waga.]
Kochane walczymy nadal razem i super i nas przybywa.
Cieplutko Pozdrawiam do popołudnia.
Pasek wagi
No widzisz. Centymetry Ci spadają a waga stoi. Ja też tak mam.
Witam,
u mnie kicha, bo w domu szpital. dzieciaki chore z gorączką, mąż kaszle jak opętany a ja mam chyba zapalenie spojówek. Do tego jestem w pracy, żeby nie było. Zdrówka dla was.
z dietką ok.
Pasek wagi
A ja wczoraj jeszcze poćwiczyłam (wyjątkowo miałam siłę) 1 godz i 45 min, z tego pół godzinki na steperze i dziś rano na wadze równe 59 kg. Wypiłam strasznie dużo płynów co prawda, bo równe 4 litry, ale może dlatego właśnie tak waga ruszyła wreszcie z kopyta? Wyczytałam coś takiego w "Nie potrafię schudnąć", że im więcej wody się pije tym bardziej się chudnie, ja do tej pory z trudem dawałam radę 1,5 litra dziennie wypić, więc może coś w tym jest.
Mnie za to waga spada, a centymetry ani drgną, tzn. owszem straciłam kolejny cm w biuście :-/ Wszędzie poza tym bez zmian.
Aha, no i przeziębienie mnie bierze po raz czwarty od połowy grudnia, kiedyś chorowałam raz na rok :-/
Pasek wagi

Puszysta71 napisał(a):

Witanko rankiem.Dziś wczesne śniadanko , pierniczek z mikroweli a na to 1/2 serka białego ze słodzikiem taki sobie deserek z rana . Ale dobrze i długo trzyma bo ze śmieciami a nie będzie mnie w domku do 14 więc. trzeba było coś wszamać.Rano miła niespodzianka , choć jak zawsze piszę moja waga tego nie pokazuję ale ubierając leginsy dżinsowe poczułam dośc dużo luźnego i 2 razy się schyliłam a tu gacie sie obniżyły ( tylko czemu na wadze az tak tego nie widać) cieszy mnie to tylko ta oporna waga.]Kochane walczymy nadal razem i super i nas przybywa.Cieplutko Pozdrawiam do popołudnia.

Kochana ja miałam tak...że waga nie drgnęła, w wręcz przeciwnie pokazywała 0,5 kg więcej...a cm miałam 5 na minusie...dlatego tak kocham centymetr 

Witajcie 
Witaj Elu!
Jak tam Twoja teściowa? Unormowało się jej to ciśnienie?
Ale zrobiłam dziś pyszności na obiad. Jako, że mam dzień białkowy to zrobiłam sobie devolay

Pierś z kurczaka przekroiłam wzdłuż na pół, rozbiłam i posypałam przyprawami. Solą, pieprzem, ziołami prowansalskimi. Na to położyłam wędlinkę drobiową, ser piórko - ale może być topiony odtł. Zwinęłam w tzw. krokiety. Spięłam wykałaczkami. Obtoczyłam w jaju i otrębach i do piekarnika na 200st. na 15-20 minut. Objadłam się do syta...
polałam jogurtem naturalnym...
Dzień dobry , muszę się chociaż przywitać a nie tylko wchodzić i czytać i uciekać bo zaś mi sie dostanie od naszej Eli heeh  Elu jestem , dietka ok więc ogólnie nie mam na co narzekać . Robię dziś mielone z kurczaka ale dziś nie dodałam do nich jak zawsze śmieci tylko różne przyprawy i starłam wcześniej na paseczki pieczarki i na patelni poddusiłam , wymieszałam wszystko i na chwilkę na patelnię a teraz przełożyłam do garnka na parze , niech ten tłuszcz ucieknie jeśli jakiś jest :) Pozdrawiam
Hej dziewczyny dzisiaj po 6 dniach jestem na PW jak zrobiłam kurczaka w warzywach to się doczekać nie mogłam kiedy z piekarnika wyjmę- zjadłam i nie mogę się ruszyć...dzisiaj jest taki okropny dzień, że głowa mi pęka, a mam wieczorne babskie spotkanko:) może mi poprawi samopoczucie!
Pasek wagi
Wypij kawę mocną.
 To zapewne wina ciśnienia.
 U mnie w Warszawie padało rano a teraz świeci słońce.
 Też mnie łeb bolał to wypiłam już 2 kawki i jest ok.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.