- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 70
22 grudnia 2011, 12:55
Niestety nie mogę sie ogarnąć i zacząc dietę, liczę na magiczną datę 02.01.12. Zapraszam do zapisywania się i wspierania siebie i innych. Moim motywatorem największym jest 1. komunia w maju mojego brzdąca i 2. wakacje ze znajomymi, którzy nie widzeli mnie na żywo przez ok 5 lat. (czyli 10-12 kg temu). Chociaż do tej pory nie mogłam sie zmotywować to zastanawiam sie jak będzie w styczniu.
16 lutego 2012, 18:35
chcebyc napisał(a):
Witaj Elu! Właśnie się zastanawiałam gdzie jesteś. Bo brak na Twoich dobrych rad.Mogłabyś spojrzeć na mój przepis na owsiane i powiedzieć czy przesadziłam z dozwolonymi produktami.
Witaj kochana..
A dziś w pracy wszystko w biegu, teraz też zerkam jednym okiem...
Masz rację...ja też co chlebek to lepszy wychodzi.. A zakalec też da się zjeść
Puszysta71 e to spoko...zrób na słono i wcinaj kanapeczki
Edytowany przez 16 lutego 2012, 18:36
17 lutego 2012, 08:04
Witajcie!
Chyba mnie Dukan pokarał tym, że zjadłam pączka. Całą noc brzuch mnie bolał;/ Myślałam, że umrę.
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
17 lutego 2012, 08:16
Witanko.
Piekłam wczoraj chlebek, nie wiem jak Wasz ale mój nie wyrósł do samej góry keksówki tak wyżej niz połowa. Ale nie ma zakalca.
![]()
W smaku nie jest zły chyba dałam za mało konkretnych przypraw bo troszke mdły ( sól, pieprz, czosnek, kminek, przyprawa do kebaba) muszę pomyśleć o jakiejś bardziej konkretnej przyprawie - może ta cebulka Elimy.
Ale juz 2 kromeczki z szyneczką drobiową zjedzone , kawka wypita.
Dziś mam jarzynki ( pon-czw białko) ( piąt- niedz jarzynki) tak jak mi doradziłyście.Walnę sobie sałatkę kebabową - a co.
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Za Doliną
- Liczba postów: 6306
17 lutego 2012, 08:19
Odnośnie pączka - jakoś z łatwościa rano w kibelku załatwiałam swoje potrzeby też myśle , że to za sprawką pączka.
- Dołączył: 2012-01-20
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 122
17 lutego 2012, 09:12
Witam
Ja już po śniadanku jajko i twarożek-zaczynam od nowa 1 dzień pierwszej fazy i waga pokazuje jak zaczarowana 80kg chociaż wchodziłam chyba z 5 razy
![]()
nie myślę co dalej-czas pokaże. Wiem że chęci ogromne, a co z silną wolą to wyjdzie w praniu.trzymajcie się cieplutko
- Dołączył: 2009-01-14
- Miasto: Puławy
- Liczba postów: 780
17 lutego 2012, 09:13
witam was
ja dziś też odczuwam wczorajszą pokusę waga lekko w górę ale nie wierze że to zasługa tylko pączka bo wczoraj zjadłam praktycznie same warzywa. no ale dziś na narty się wybieram wiec może trochę spale, no i jutro mam nadzieje znowu spadek lekki zobaczę przyzwyczaiłam się troszkę do tych spadków dziennych
- Dołączył: 2012-01-20
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 122
17 lutego 2012, 09:14
A co do siłowni to zgadzam się w 100% żeby nie wzbudzać uśmieszków i docinków trzeba ważyć poniżej 60kg, nie mówię o wszystkich klubach, ale o tych z którymi ja miałam do czynienia...
- Dołączył: 2008-11-20
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 570
17 lutego 2012, 10:01
chcebyc napisał(a):
agrres 1 szklanka ZIMNEGO mleka, słodzik i aromat. Ja dodaję rumowy, ale może być taki jaki lubisz. Może być też kawa. Miksuję na szybki obrotach jakieś 5 minut i powstaje pyszna pianka. Czarem dodaję serka twarogowego do serników i wtedy jest gęsty jak shake z MCdonalda, a jak dodasz kostki lodu to już w ogóle niczym oryginał.
napewno sprubuje ale zamiast aromatu kawy se dodam :)
17 lutego 2012, 11:01
Puszysta71 napisał(a):
Witanko.Piekłam wczoraj chlebek, nie wiem jak Wasz ale mój nie wyrósł do samej góry keksówki tak wyżej niz połowa. Ale nie ma zakalca.W smaku nie jest zły chyba dałam za mało konkretnych przypraw bo troszke mdły ( sól, pieprz, czosnek, kminek, przyprawa do kebaba) muszę pomyśleć o jakiejś bardziej konkretnej przyprawie - może ta cebulka Elimy.Ale juz 2 kromeczki z szyneczką drobiową zjedzone , kawka wypita.Dziś mam jarzynki ( pon-czw białko) ( piąt- niedz jarzynki) tak jak mi doradziłyście.Walnę sobie sałatkę kebabową - a co.
Nie żałuj drożdży...ja ostatnio dorzuciłam jeszcze pół łyżeczki proszku.
Powitać zgromadzone:)
agrres aby się pianka udała...mleko musi być naprawdę zimne...pianke robi się szybko i jest smaczne.ma jednak jedną wadę...bardzo szybko opada. Ale nawet jak nie zjesz naraz...wstaw do lodówki....i potem znów możesz zmiksować i będzie gęsta.
Edytowany przez 17 lutego 2012, 11:02