20 grudnia 2011, 19:10
J.w.? :)
Dla małospostrzegawczych: pytanie głównie kierowane do Dukanowców ;).
Edytowany przez 20 grudnia 2011, 19:17
20 grudnia 2011, 19:11
mniej żreć... wszystkie po troszku, a to co mogę mieć na co dzień to najlepiej w ogóle nie ruszać
20 grudnia 2011, 19:08
Jeść dokładnie tak samo jak teraz i chudnąć :)
20 grudnia 2011, 19:10
Ze "słodkich: posmakować tylko makówek ,słodyczy nie tykać ;) A reszta normalnie
20 grudnia 2011, 19:13
sama ustalam menu i przygotowuję jedzenie
- mało ciast, ale za to dobre (żadne odchudzone)
- mało potraw mącznych, jedynie pieczone paszteciki. Żadnych pierogów itp.
- sporo mięsa, żadnych kupnych wędlin
- sałatki
- owoce
- ryby
Wydaje mi się, że przy takim jedzeniu nie powinnam przytyć
20 grudnia 2011, 19:16
Ja się najbardziej boję tego, że polegnę wśród tych smakołyków. Ale siostra jest już po Dukanie, więc będzie mnie wspierać ;). Chociaż reszta moja rodziny była całkowicie przeciwna, żebym się odchudzała i by nie stwarzać podejrzeń, że jeszcze jestem na diecie będę jadło też wszystkiego po troszku.
Oby nie przytyć, bo schudnąć, to wiadomo, że się nie schudnie ;>.
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1596
20 grudnia 2011, 19:26
3. faza. juz zaczęłam. Później może jeszcze wrócę do 2.
20 grudnia 2011, 19:28
Słodyczy nie lubię, więc mam o jeden problem z głowy. Postawię głównie na mięso i ryby, czyli to, co lubię najbardziej plus warzywa.
A nadwyżkę kalorii spalę wydłużając codzienny trening na rowerze stacjonarnym.
Ups, ja nie jestem na Dukanie
![]()
Edytowany przez Giorgia 20 grudnia 2011, 19:32
20 grudnia 2011, 19:33
viqtuss napisał(a):
J.w.? :)Dla małospostrzegawczych: pytanie głównie
do Dukanowców ;).
To ja taka mało spostrzegawcza jestem.
Ale wydaje mi się, że założenia moje mogą być wykorzystane przy dukanie, czyli sporo mięs, ryb, sałatek. Z ciasta warto wybrać sernik, a najlepiej zrobić samemu (aby był bardziej dukanowy).