- Dołączył: 2011-04-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 656
8 maja 2011, 19:42
Witam,
Odchudzam się od 10 stycznia. Na Dukanie schudłam 13 kg. Potem zaczęłam mieć zaparcia i ciągoty do owoców, więc łagodnie przeszłam na dietę South Beach półtora miesiąca temu. Czułam się świetnie, niestety mimo ze przestrzegałam jej ładnie, z małymi grzechami, waga stoi w miejscu, chwieje się o 2 kg w dół, wraca, bez rewelacji. W międzyczasie moje problemy z jelitami i zaparciami pogorszyły się, trafiłam do szpitala. Badania nic nie wykazały, kolonoskopia- czysto. Zostało mi już tylko 3-4 kg do zrzucenia. Jakoś sobie radze, pije herbatki z senesem co dwa dni i to pozwala mi jakoś funkcjonować. Mam taki plan na zrzucenie ostatniego balastu- 5 dni ataku proteinowego (powinnam w tym czasie dotrzeć do 'celu'), przejście na stabilizacje- trzecia faza ale bez objadania się, przesadzania z 'ucztami'. Takie MŻ- zdrowe odżywianie, plus proteinowy czwartek. Jem dużo błonnika, więc nie będę się kurczowo trzymać zasady trzech łyżek otrąb (na jelita i tak mi nie pomagają) Co myślicie, warto eksperymentować?
Edytowany przez Iduszka 8 maja 2011, 19:44
- Dołączył: 2011-04-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 656
8 maja 2011, 21:16
Maharet- twoja rada podoba mi się najbardziej :D system 1/1 może zadziałać, wykluczę orzechy, fasole, gorzką czekoladę i żółty ser dozwolony na south beach. Potem 3 faza i jedna uczta tygodniowo, żeby nie skoczyła waga. Zobaczymy jak zareaguje organizm. Dzięki za linka, zaraz poczytam i mam nadzieje ze mnie olśni ;)
Olimpiss- nie jestem wariatką ani desperatką. Nie głodzę się i nie pcham palców do gardła kiedy zjem coś niedozwolonego na diecie. Ale jak już pisałam, chce być szczuplutka, i zawzięłam się żeby osiągnąć wymarzony cel. A spieprzyć metabolizm nie jest trudno. Tak na prawde kazda dieta i kazda zmiana nawykow żywieniowych psuje nam przemianę materii, więc trzeba być ostrożnym.
Edytowany przez Iduszka 8 maja 2011, 21:17
8 maja 2011, 21:20
no ja musle ze to przez nadmiar protein nie mozesz sie załątwiać... albo za duzo błonnika... Bo wiedsz przesada w zadna strone nie jest dobra. ja bym sobie darowała proteinowe czwartki, bpo nie kazdemu proteiny słuza. A juz na pewno nie nerkom. jesli bedziesz przestrzegac sb bedzie git :)
- Dołączył: 2011-04-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 184
8 maja 2011, 21:21
nie lepiej schudnąć odżywiając się zdrowo i ćwicząc a nie takimi drastycznymi metodami? przecież Twoje ciało ewidentnie daje ci odczuć że robisz mu krzywde!!!!! co ci po byciu chudym jak spędzasz czas w szpitalu na badaniach?. obsesja jakaś.
- Dołączył: 2008-11-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 266
9 maja 2011, 06:07
Ty jestes szczuplutka...sadze ze masz zaburzone postrzeganie wlasnej osoby. Jesli chodzi o zaparcia to wieksza czesc zycia sie z tm borykam przeszlo mi jak zaczelam jesc 5 razy dziennie , duze ilosci warzyw i owocow, kasze, ciemne pieczywo , surowki... problem sie nasilal jak zwiekszalam ilosc bialka - np jadlam jogurt naturalny czy serki . Na diecie wysokoblonnikowej chudlam choc wolniej niz na bialkowej ale duzo lepiej sie czulam po calosci.Wiec moze Tobie w tym wypadku bialko tez nie sluzy?Zdrowie jest tylko jedne, z czasem czlowiek sobie uswiadamia, ze nie jest niesmiertelny i niezniszczalny..
9 maja 2011, 10:24
Wybierz taką dietę jaką uważasz za stosowną, teraz i tak jest za późno - jelita już masz rozregulowan. Najprawdobodobniej flora bakteryjan jelit jest w stanie agonalnym :) Moim zdaniem powinnaś zaopatrzyć się w:
- sanprobi IBS - preparat odbudowujący florę bakteryjną jelit,
- colon C - błonnik, który poprawi "mechanikę" jelit,
- duże ilości kefiru - odbudowuje florę bakteryją tak w ogóle,
- jeśli zdecydujesz się na colon c - duże ilości wody - błonnik bez wody nie działa :)
- olej rycynowy zamiast senesu - na sytuacje awaryjne, przy okazji olej rycynowy można wewnętrznie i zewnętrznie (dwa w jednym: - zewnętrznie możne z niego zrobić maskę na włosy są tacy, którzy twierdzą, że rewelacja :)
- na bardzo bardzo awaryjne sytuacje lewatywę z ciepłej wody (temp. nie większa niż 36,6)
- dużo chodzić ,
- suplementować cynk - zwykle ludzie po dietach proteinowych mają niedobory cynku i nie dość, że mają pryszcze to jeszcze mają depresje :)
I to jest główna wada diety proteinowej - doprowadzenie jelit i nastroju do porządku jest cholernie kosztowne :)
- Dołączył: 2011-03-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 271
9 maja 2011, 11:00
Mysle, ze te bole spowodowane sa tymi dietami...
Radze Ci przestac eksperymentowac, tylko jesc zdrowo i cwiczyc
- Dołączył: 2011-04-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 656
9 maja 2011, 12:14
Strzyga- cudowny plan, zaraz się zaopatrzę wyżej wymienione specyfiki, w takiej zmasowanej formie powinno pomóc :D Colon C slim mam, ale jest strasznie obrzydliwy więc rzadko go pije :P sanprobi IBS wypróbuje. No i woda- pije w czystej formie 0,7 w ciągu dnia, ale powiększę dawkę dwukrotnie. A olej parafinowy jest zalecany na zaparcia, o rycynowym pierwszy raz słyszę. Trzeba działać :D Tymczasem pierwszy dzień białkowy, naleśniczki z otrębów i jaja z twarogiem- pycha ;)