- Dołączył: 2009-11-24
- Miasto: Ozorków
- Liczba postów: 124
3 maja 2011, 15:04
Hej wam!
to juz moja enta-ale za to ostatnia próba schudniecia...
zaczynam dukana juz dzisiaj ponieważ to dieta na której najwięcej udało mi się zrzucić...czekam na wszystkich chetnych do dzisiaj do 00;00 :D
zapraszam do wspólnego odchudzania...razem zgubimy tłuszczyk do lata:) i pokażemy się w bikini jeszcze w tym roku:)
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4277
11 maja 2011, 17:39
w takim razie ide ugotować kurczaka na wiórka i może jeszcze go dziś zszamie....a co myślisz o makreli, bo niby ją można ale ona jest taka tłusta...sama już nie wiem
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4277
11 maja 2011, 19:42
aniulciaa20, ja jem codziennie 2 jaja, tak się rozsmakowałam w nich....postanowiłam zacząć dodatkowo ćwiczyć, tak ze 20 minut do 30
- Dołączył: 2011-05-01
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 48
11 maja 2011, 20:00
ambitnab !! chudy nabiał!! jogurt naturalny danona ma tyle wspólnego z chudym nabiałem co ja z miss polonia ;] mięcho! Kurczak! filet z rękawa - ja robię w piekarniku... i rybę można w folii w piekarniku i ugotować...
mięso mięso mięso i jeszcze raz mięso!!
a jeżeli chodzi o nabiał to ser twaróg chudy... ewentualnie twarożek typu farmerski light...
Co do spadku wagi to Dukan piszę w książce tak "Krzywa (nadwagi) zatrzymuje sie na chwile na jednym kligramie tygodniowo, potem przekracza psychologiczna bariere kilograma, z kilkoma okresami stagnacji w momentach zaniechania kuracji lub u kobiet w okresie napiecia przedmiesiączkowego"
bez załamki więc ! :)
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4277
11 maja 2011, 20:44
elu1980 to jaki jogurt naturalny polecasz, bo z danona rezygnuje zdecydowanie?
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Ostrowiec Świętokrzyski
- Liczba postów: 22
11 maja 2011, 21:00
Ach...tak sobie czytam i przeraża mnie ta góra mięcha.Ale mówicie, że po okresie kilogramy zaczną spadac? Wczoraj pojeździłam na rowerze trochę więcej niż co dziennie (zwykle jakiec 20-30 min) do 2,5 h. Nie powiem straciłam coś ok kilograma :] no i poziom mojej motywacji troszkę się podniósł.
![]()
Ale do wymarzonych 58kg jeszcze dłuuuga droga. Trzymam mocno za Was kciuki:)
- Dołączył: 2010-07-12
- Miasto: Malaga
- Liczba postów: 1558
11 maja 2011, 21:05
Podobno na uderzeniowce lepiej nie cwiczyc.
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4277
11 maja 2011, 21:11
ja tez tak słyszałam:) ale myśle, że jeżeli ktoś ma siłę, to dlaczego nie
11 maja 2011, 21:42
Ja prawie wcale nie ćwiczę i w 2 tyg -4,5kg!
Chociaż w sumie mam zamiar... ;)
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4277
11 maja 2011, 21:51
zazdroszcze, zazdroszcze........