- Dołączył: 2007-11-22
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 550
1 marca 2011, 14:12
Witam
zbieram chetnych na wspolne dietkowanie od poniedzialku ;)
mozna to uznac jako prezent (od nas dla naszego ciala i ducha) na
dzien kobiet ,
bedac juz po
tlustym czartku i weekendowym wypadzie z kolezankami.
cos o mnie ;) Stosowalam juz SB okolo 18 miesiecy temu - wynik -12kg utrzymany do Swiat Bozego Narodzenia z niewielkimi sezonowymi wahaniami. Niestety sobie odpuscialam i uzbieralam +5/6 kg .... co za los
planuje dobic do 70 (moj wczesniejszy rezultat),
cel numer2 marzy mi sie 66kg na wadze - nigdy nie bylam chuda, bo dobrze czuje sie z "kraglosciami" ale chce sprobowac
planuje 2 tygodnie pierwszej fazy.
czekam na zgloszenia i zycze wytrwalosci
- Dołączył: 2010-03-03
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 419
24 marca 2011, 09:06
Dziewczyny a u mie kg w gore (ale cm mniej) nie wiem o co chodzi, bo sportu na razie nie uprawiam (ale od przyszlego tygodnia, jak zmienia czas, to juz na 100%, min 3 razy w tygodniu, po pracy na lekki trucht bede chodzic.) Ze zlosci zjadlam niedozwolone sniadanie ( nie bede pisac co, bo mi wstyd).
Na dodatek mam obiad bardzo kaloryczny. Moj luby zazyczyl sobie tarte z kurczakiem, szpinakiem i pieczarkami. W sumie zrobilam z maki razowej, wiec powiedzmy, ze wedlug zasad II fazy, ale i tak jak pomysle ile to ma kalorii, to glowa boli, no i jeszcze to sniadanie..... . Tragedia. Musze do 20.04 wazyc 63 kg, a dzis ponad 66.... , a bylo juz prawie 65:((. Postaniowilam, ze jutro zrobie dzien bialkowy, tak zeby ruszyc metabolizm.
wroobela a jak dlugo masz te problemy? Ja w pierwszym tygodniu I fazy bylam moze 2 razy w toalecie, potem chyba organizm sie przestawil i bylo codziennie. Moze tez tak masz. Pamietaj, ze musisz duzo wody pic, ja pilam ponad 2 litry. A moze wypij kawe, slyszalam, ze tez pomaga
- Dołączył: 2010-11-29
- Miasto:
- Liczba postów: 147
24 marca 2011, 10:27
wroobela spróbuj błonnika - zjedz otręby, dla mnie zawsze pomaga choć przyznam, że przy tej diecie zero problemów tej natury. Dziś w końcu, po długim czasie -1,0, dietę trzymam z małymi odchyleniami na łakocie, ale staram się jeść te "zdrowsze" np. gorzką czekoladę. Weekend będę mieć ciężki 0- zgadzam się z Wami, że to okropny okres dla dietujących. Przyjeżdżają rodzice w odwiedziny, oprócz tego będę robić ciacho - po modyfikacji z odjęciem kalorii tam, gdzie się da ale i tak będzie to bomba kaloryczna!
No cóż...
Udanego dnia i wytrwałości ;)
- Dołączył: 2009-11-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4223
24 marca 2011, 12:55
ola1233 - kłopoty mam od kilku dni.... może to bób który jadłam wieczorami? Nie jadłam go dużo, ale jednak.....
eeeeM - na fazie 1 nie mogę otrębów
Ja ostatnio próbowałam zrobić galaretkę z kakao, ale niepotrzebnie dodałam troszkę mleka w proszku i wyszło niezbyt dobre.. następnym spróbuje z jedną szklanką kakao (a nie z 4, bo szkoda składników) no i bez mleka w proszku...
- Dołączył: 2009-11-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4223
24 marca 2011, 15:16
wiecie co pomogło? Papryczki jalapeno ;)
Nie miałam obiadu dzisiaj, więc zamówiłam sobie tortille, wygrzebałam farsz, wywaliłam placek i zjadłam. W farszu były drobniutko pokrojone papryczki jalapeno i nie zdążyłam po sobie dobrze pozmywać i mnie pogoniło ;)
- Dołączył: 2010-10-03
- Miasto: Leżajsk
- Liczba postów: 843
24 marca 2011, 15:21
hej :)
dzisiaj zaczelo mnie nurtowac czy panierke na rybie/miesie mozna policzyc jako te 75 kcal ze slodyczy?? bo w sumie jest bez cukru a nie wiem co zrobic na weekendach, musze jesc obiady w domu a jak jest ryba albo mieso to zawsze w panierce.. jak zaczne ja zdejmowac to zrobi sie awantura :(
- Dołączył: 2009-09-21
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 106
24 marca 2011, 17:23
oj dziewczyny,,,, nie wiem co się ze mną dzieje, ale apetyt to mi dopisuje, taka nażarta chodzę że masakra. Co prawda nie jem nic z poza dozwolonych produktów, ale mam świadomość tego że za dużo.
Od jutro jem na małych talerzykach obiad, postaram się zmniejszyć porcje i więcej pić. A desery tylko w niedziele !!!!
- Dołączył: 2009-11-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4223
25 marca 2011, 10:49
katia i jak? jesz na mniejszych talerzykach? A jesz dużo warzyw czy orzechów i innych produktów dozwolonych w mniejszych ilościach?
- Dołączył: 2009-09-21
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 106
25 marca 2011, 18:21
Hej ;) dzisiaj wzorowo trzymałam się czasu posiłków i jadłam na małych talerzykach. Przed każdym posiłkiem spajałam się dużą ilością płynów. Waga mi spadła do 58,1. Sądzę że mi tak wczoraj wzrosła bo się nie mogłam załatwić i mi wzdęło brzuch. Dziś już bez kakao, i co najważniejsze bez przejadania się.
Oprócz tego zaczęłam przygodę z rowerem i po obiadku poszłam na godzinny spacer ;) Czuję się dotleniona i o niebo lepiej. A jak tam u Was Vitalianki?
- Dołączył: 2009-09-21
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 106
26 marca 2011, 07:53
mam dość dziewczyny, mam najzwyczajniej w świecie dość!!! Wczoraj dietkowo, a dziś się znów załatwić nie mogłam i na wadze 58,4 kg. Chyba przestanę się ważyć codziennie bo mnie to tylko dobija. Raz w tygodniu wystarczy, albo bynajmniej po załatwianiu spraw w WC.
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
26 marca 2011, 12:42
katia spróbuj siemię lniane, dodać zmielone do otrębów, lub z lepszym efektem na czczo z połową szklanki wody przegotowanej (niezbyt dobre smakowo).