Temat: Grzeszki na South Beach- I Faza

Dziewczyny mam pytanie, jakie rzeczy zdarzało wam się jeść na South Beach z tych niedozwolonych( oczywiście sporadycznie) ,a jednak dalej traciłyście wagę i nie wpłynęły one negatywnie na dietę.
Chodzi mi o to aby powstał taki wątek gdzie można zobaczyć ze np. raz na jakiś czas można zjeść parówkę i nie będzie tragedii.
nie jest moim celem, oczywiście namawiania do grzeszenia ale wiadomo, czasem jest tak że nie weźmiemy do pracy śniadania albo wracamy zbyt późno by iść do sklepu po np. fasole bez cukru i sięgniemy po marynowaną sałatke domowej roboty gdzie wiadomo jest np. cukier i marchewka.

Pasek wagi

Ja spadek wagi obserwuję dopiero od momentu kiedy wogóle nie jem słodyczy. Generalnie jak podjadałam słodycze to waga ani drgnęła. Ograniczyłam też nabiał w diecie (ograniczyłam, nie odstawiłam wogóle.) Cieszę się, że już tak nie ciągnie mnie do słodyczy, początki I fazy były dla mnie masakryczne :) nie potrafiłam odmówić sobie cukierka. Masakra jak organizm przyzwyczajony był do cukru. Już wiadomo skąd te zbędne kilogramy. ;)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.