16 czerwca 2013, 17:10
zacztnam od jutra z ta dieta , kto ze mna ?? :)
27 czerwca 2013, 12:32
Mam pytanie :
mój chłopak zrobił mi na śniadanie twarog ze szczypiorkiem i koperkiem
mówiłąm mu, że jestem na diecie - więc nie przyprawiał solą
ale już po zjedzeniu powiedział , że dodał 2 łyżki śmietany 12%
wiem , że nie można takich tłustych rzeczy ....
czy to znaczy, że zaczynać dietę od nowa ? czynic się nie stało ?
ps twaróg był pyszny, i nie chę mu zwracać uwagi bo późńiej bedzie sie bał cokolwiek mi zrobić
ale mam wyrzuty sumienia
- Dołączył: 2012-08-23
- Miasto: Reda
- Liczba postów: 574
27 czerwca 2013, 22:24
E tam, kontynuuj dietę. Ja codziennie zaliczam jakąś wpadkę a nie zaczynam od nowa.
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 604
28 czerwca 2013, 09:01
2 lyzki to nie koniec swiata, wytlumacz mu grzecznie, zeby tak w przyszlosci nie robil i tyle :).
- Dołączył: 2012-05-15
- Miasto:
- Liczba postów: 3543
28 czerwca 2013, 09:43
nieduża ilość smetany 12% (najchudsza przecież ze śmietan na rynku) nie zniweczy efektów odchudzania! przecież SB to nie jest dieta niskotłuszczowa. Nie jadamy z zasady śmietany, ponieważ w SB przyjeło się, ze nie musimy pilnowac ilosci- a z taka śmietaną, to tę ilosc trzeba byłoby pilnować, podobnie, jak pilnujemy majonezu. Drugi powód, to ograniczanie tłuszczów zwierzęcych- zdrowa SB oczywiście takie ograniczenie zaleca. To trochę jak z uwagami, odnośnie jadania produktów nabiałowych light. Mnie też zdarzało się (i zdarza) że zjem np zupę u mojej mamy- doprawioną śmietaną i to może nawet 18? Pilnuję potem tylko, by już w ten dzień nie jeść np wieprzowiny - żeby bilans tych tłuszczy zwierzęcych był OK a i asekuracyjnie jem mniej wtedy migdałów, orzechów, nie jem majonezu.
Edytowany przez Lozari 28 czerwca 2013, 09:44
- Dołączył: 2012-08-23
- Miasto: Reda
- Liczba postów: 574
28 czerwca 2013, 10:53
Za parę godzin ubędzie mi ze 2 kg
Szczegóły wieczorem
28 czerwca 2013, 11:04
dzięki dziewczyny za odpowiedzi
rzeczywiście nie mam się czym przejmować , bo to była jedyna tłusta rzecz wczoraj :)
dzisiaj 5 dzień diety - z rana jakoś nie miałam siły na nic, nic mi się nie chciało ... na rowerze, chociaż pokonuję ten sam dystans codziennie od 2 lat - ledwo zipałam,,,,ale myślę, że to nie jest wina diety , tylko pogody (ciągle pada), niskiego ciśnienia, niedawnej operacji ....
hehe nie chcę tego (jak zazwyczaj robię ) zwalać na dietę
wyczytałam , że można brać multiwitaminę, tylko muszę sobie coś kupić bez cukru
na wadze z rana 68 kg czyli -2,00 kg
malgolaa i jak z tymi kilogramami???
Edytowany przez caelifastigium1986 28 czerwca 2013, 11:05
- Dołączył: 2012-08-23
- Miasto: Reda
- Liczba postów: 574
28 czerwca 2013, 18:12
caelifastigum zeszło całe kilo haha ale to tylko dlatego że tyle wazył mój gips
Dziewczyny muszę wam się pochwalić że przed gipsem ważyłam o 4 kg więcej niż teraz a to oznacza że schudłam. Tym bardziej mnie to cieszy bo jednak przez pierwsze 4 tygodnie tylko leżałam bo miałam gips do pół uda, a pozostałe dwa tygodnie trochę tylko chodziłam ale głównie siedziałam. Teraz czeka mnie jeszcze długa rehabilitacja więc tez nie poćwiczę ale przynajmniej dietkować będę
- Dołączył: 2012-12-23
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1412
28 czerwca 2013, 21:47
wooow dziewczyny jakie piekne spadki, gratuluje Wam kochane:*ja dopiero w srode sie waze:)ale na przyklad dzis uslyszalam komplementy np ze ladnie i szczuplo wygladam a jedna osoba"ze coraz chudsza jestem" takze muzyka dla moich uszu:D mam nadzieje ze faktycznie cos widac:)
- Dołączył: 2012-12-23
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1412
30 czerwca 2013, 12:22
hej dziewczyny dzis moj 14 dzien diety, niewiem czy jutro sie zwazyc i sprawdzic jakim wynikiem zakonczylam I faze czy jeszzce ja kontynuowac czy co:)
A jak tam u Was ogolnie?jak idzie dietka?
1 lipca 2013, 11:21
Hej dziewczyny
magolaa- oj współczuję ! ale przynajmniej już masz zdjęty gips na wakacje :)) No i schudłaś mimo , "zerowego" ruchu , to dobrze pokazuje , że dieta działa
ale nie głódź sie , bo szkoda życia na takie głupoty
Ja niestety niezbyt trzymałam się diety w weekend (musiałąm w gościach zjeść typowy polski obiad, czyli ziemn+kotlet+mizeria)
Ale dzisiaj zaczynam od nowa i liczę na ubytek kolejnych 2 kg w tym tygodniu (oj żeby się udało ...jeszcze przed zimą ważyłam 65 kg i fajnie by było wrócić do starych spodni)