Temat: Start 10.06.2013 szukam kompanów :)

BULMUSIA - mam pytania:
- Jak robisz omlety? z samych jaj? Na teflonowej patelni, czy dodajesz trochę oleju? Bo mi się rozwalają i przywierają do patelni (robię bez tłuszczu)

-Jak robisz suflety? :) Nigdy tego nie robiłam, a brzmi ciekawie.

Hej dziewczyny ;) Ja z innego wątku ale chętnie dołącze i tutaj Ja dziś ostatni dzień 1 fazy i doczekać sie jutra nie mogę :)

Mukena ja robię omlety dość często i używam takiej małej patelni jak na naleśniki albo może byc teflon - daj kapke oliwy i recznikiem papierowym rozmaz i niepowinno przywierac :)

Pan Agatston nie zabrania tluszczu, wiec na kilku kroplach oliwy rozsmarowanych po patelni. Jak jest dobrze rozgrzana, to nie przywiera.

A suflety to zalezy czy slodkie czy wytrawne. Wytrawne to poprostu do skladnikow ( najczesciej ten szpinak z loosiem, ale mozna dowolnie wymyslac) dolewam dwa jajka roztrzepane, tak ze powstaje taka gesta papka, przyprawiam, szczypta proszku do pieczenia; do foremek na mufinki i na 25 minut do piekarnika. Nie wyrastaja za bardzo, ale tez, jak dla mnie, nie musza. Na zimno tez sa przepyszne, wiec jak mi wychodzi 4 z jednej papki to 2 jem rano, a 2 dojadam w pracy.

A na slodko to osobno ubijam bialko ze stewia w pudrze, osobno zoltka z reszta stewii,  proszkiem do pieczenia i tym, co mi jeszcze przyjdzie do glowy (kawa, kakao, orzechy itd), a potem delikatnie to lacze szpatula i hyc do foremek na 20-25 minut do pieca, dzieki temu ladnie wyrastaja. Tyle teoria, bo pierwszy raz bede probowala dzisiaj by miec na jutro na rano, moge zdac relacje jak wyjda ;).

http://vitalia.pl/forum16,832707,0_Ogolny-dla-wszystkich-plazowiczek--south-beach--plotki.html Otwarlam wątek dla wszystkich - niezależne od daty rozpoczęcia :) łączmy sie !

izqa88 / Bulmusia

To wielkie dzięki :) dziś będą omlety, jutro suflety ;)
dziś za mało jedzenia wzięłam do pracy i jestem naprawdę poważnie głodna;/ jeszcze 50 minut i spadam robić omlety z brokułami i łososiem :D

czesc dziewczynki:)widze ze super sie trzymacie??ja ledwo zyje, ten upal mnie wykonczy, jezdzilam rowerem , bylam cos zalatwic potem tak poprostu po centrum i pojechalam popatrzec za jakimis spodenkami, zalamka wszystkie krotkie pipidowy, nie na moje udziska:(ostatecznie cps tam kupilam ale zadne cuda...zjadlam wlasnie obiad, pysznego lososia najpierw go na parze zrobila, potem lekko podsmazylam i przyprawilam przyprawa do ryb i do tego salatka ktora wczoraj robilam taka z salaty ogorka pomidora, fety:)

Super te propozycje podalyscie na sniadanie, dziekuje:)skorzystam napewno:)
Co do mojego spadku to myslicie ze to po jednym dniu na SB tak by spadlo??

rozumiem Cie, ja zwykle o tej porze szamie jogurt, ale jakim cudem nie wpisalam go na wczorajsza liste zakupow, wiec siedze bezjogurtowo, za to glodowo. A obiad wczesniej jak o 19 nie bedzie. Chyba zjem deser przed obiadem... Takim koktajlem malinowym to sie chciaz na chwile zapcham...

Wlasnie zakonczylam swoj drugi dzien diety bo wszamalam juz kolacje:)moje dzisiejsze menu troche chyba za slabe ale ocencie jesli mozecie:)
:
sniadanie: serek wiejski+pomidor+rzodkiewka+cebulka +szczypiorek+3 plasterki szynki gotowanej
II sniadanie: jogurt grecki z ziarnami dyni i slonecznika
obiad: losos na parze+salatka min z  ogorkow. pomidora, fety ii
kolacja: makrela+pol mozzareli light+cebula+oliwki nadziane czosnkiem

o widzę że sufletowo- omletowo się tu zrobiło:)

diamond znów piekne menu

bulmusia witaj u nas:) mamy tu fajną atmoferę, sprzyjającą chudnięciu:)

mukena - robisz omlety z brokułem i łososiem?mmmmm  uwielbiam takie połaczenie składników. ja bym do tego dodadala jeszcze fetę:)

izqua88 - zaczęłysmy w tym samym terminie prawie - ja jutro mam ostatni dzien 1 fazy:) witaj:)  ile schudłas na 1 fazie?

a co u mnie dzis? gorrąco:)

a jedzonko? :
7.00 jajko na twardo + rzodkiewka i kawałek ogórka + duzy kubek latte (170kcal)
9.00 kawa rozpuszczalna ze słodzikiem (60 kcal)
10.00 jogurt naturalny (120 kcal)
11.15 kubek latte (60 kcal)
14.00 sałatka z łososoiem feta i słonecznikiem i brokulem (350kcal) + kawa (60kcal) - kurcze, co ja na to poradzę że ja tak uwielbiam kawę:)
16.30 serek bieluch lekki z płatkami (200 kcal)
19.00 sałatka z feta i brokułem (350 kcal)
razem 1370 kcal

juz nic nie zamierzam dzis jeść. Miałam iśc na mój ukochany rower, ale zbiera się na burzę więc zaraz wskakuje na orbitreka:)
a jak wam zleciał dzien? bez grzechów?
ściskam was mocno:)