12 stycznia 2009, 09:03
Vitalijki prosze na mnie nie krzyczec ze pelno jest watkow o tej diecie..wiem :) ale nosze sie z zamiarem zrobienia tej diety po raz pierwszy w zyciu i nie mam o niej zbyt duzego pojecia..a w kazdym z watkow jest "tyyyyyyyyyle" stron na rozne tematy zwiazane z ta dieta ze naprawde ciezko jest mi znalezc wiecej informacji na temat ktory mnie interesuje... zreszta same wiecie ze czytanie 450 stron jest dosyc ciezkie :D
a wiec chcialam sie zapytac co tak w praktyce jecie dziewczynki albo jaadlyscie w pierwszej fazie?? no bo co z tych produktow dozwolonych tak w praktyce mozna zjesc na sniadanie czy kolacje bez jakis specjalnych udziwnien??
- Dołączył: 2005-12-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4724
24 stycznia 2009, 13:40
Raita dziekuje bardzo własnie ja obczajam:)
- Dołączył: 2008-08-19
- Miasto: Lozanna
- Liczba postów: 7364
24 stycznia 2009, 20:57
Gołąbki mowisz?..
a ja z tych przepisów prawie w ogóle nie korzystam...zbyt leniwa jestem
Ale będę musiała zacząć na nie zaglądać bo ileż można jeść to samo codziennie!
- Dołączył: 2009-01-06
- Miasto:
- Liczba postów: 4
24 stycznia 2009, 22:29
wielkie dzieki za przepisy pozdrawiam
- Dołączył: 2006-12-26
- Miasto: Belfast
- Liczba postów: 2524
25 stycznia 2009, 00:31
Hey dziewczynki... Wiecie co.. o diecie SB slyszalam duzo, ale nigdy nie zamierzalam nawet jej probowac... teraz gdy juz nie mam sily na nic pomyslalam, ze moze zaczelabym ja 1.02. Chcialam sie tylko zapytac czy sadzicie ze jest warto i jak to jest z blonnikiem w tej diecie?? Bo ja ogolnie jem platki, chleby pelnoziarniste i owoce, a w tej fazie tego nie ma... Tak wiec... Co sadzicie skuteczna?? W sumie przeszlabym na nia teraz, ale niestety 31.01 wyprawiam urodzinki!!
- Dołączył: 2005-12-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4724
25 stycznia 2009, 08:24
Marcysia1991 ja dopiero koncze pierwszy tydzien tej diety i moge ci powiedziec ze o wiele bardziej podoba mi sie ona niz 1000 kalori. Jakiegos spadku wagi narazie nie widze, poniewaz przeszlam odrazu z kopehaskiej wiec moj organizm musi sie narazie przyzwyczaic, po dwoch tygodniach bedziesz mogla właczyc te produkty o ktorych pisalas, oczywiscie w rozsadnych proporcjach.
- Dołączył: 2005-10-11
- Miasto: Wieliszew
- Liczba postów: 2241
25 stycznia 2009, 10:39
Zazdroszczę wam silnej woli, ja nie mogę mieć w domu słodyczy, a mam pełno bo mój TŻ to słodyczożerca, a najgorsze, że ja nie mam za grosz silnej woli i wczoraj zjadłam 6 ciastek, aż musial paczkę przede mną schować. Od dziś zero słodyczy, choćby miało mnie skręcić
.
- Dołączył: 2008-08-19
- Miasto: Lozanna
- Liczba postów: 7364
25 stycznia 2009, 10:54
Kasiczek,Współczuje!
Ja bym też nei potrafiła sie powstrzymać gdybym miała w domu jakieś "pochomikowane" słodycze...
No ale życzę Ci dużo silnej woli!!
- Dołączył: 2006-12-26
- Miasto: Belfast
- Liczba postów: 2524
25 stycznia 2009, 11:06
Hmm... tak warzywa przede wszystkim zawieraja blonnik rozpuszczalny, ktory wchlania sie do krwi i zapobiega nadcisnieniu, cukrzycy, i rozbija cholesterol... ale co z nierozpuszczalnym ktory jest jedynie w ryzu, platkach, kaszy, chlebie... On zapobiega zaparcia... hmm... ale skoro mowicie ze dieta jest ok to moze sprobuje, ale dopiero 1.02, bo tak jak mowie nie chcialabym jej po tygodniu przerywac!! A czy ona jest dosc latwa czy nie?? Aha i czy mozna jesc gotowane warzywa, ale te z mrozonych?? Bo u mnei w domu w wiekszosci tylko te!!