Temat: chętni na SB od teraz zaczynajmy

Witam

Jestem od kliku dni na SB, to juz moje któres tam podejście. Niestety brak silnej woli zawodzil i robił swoje.

Szukma chcetnych zmotywowanych do wspolnego dzielenia się przepisami, radami, zwykłą życzliwością , a wtedy napewno nam sie uda.

Ja wam powiem Kochane,że ja od początku diety nie zwracam uwagi na ilość.Czytając przepisy w książce SB jest komentarz,że z tych składników wychodzą np.4 porcje.Jednak gdyby mi smakowało to zjem połowę gotowej potrawy i mam to w nosie czy dużo,czy mało ważne żebym nie była głodna;o).
A ja dzisiaj zjadłam:śniadanie kromka chlebka z wędliną drobiową(filet z indyka) 1/4 papryki czerwonej na zagrychę na popitkę tradycyjnie herbata czerwona;obiad trochę bardziej kombinowany,ale za to pyszny:filet z dorsza ze skórą gotowany na parze z brokułami(połowa różyczki świeżej) do tego 1/3woreczka brązowego ryżu i dwa ogórki konserwowe jak dla mnie pycha;o). Za chwilkę wsunę serek ziarnisty i pomarańczę i na tym zakończę kulinarne rewolucje.Pozdrawiam.

Ja dziś zjadlam : śniadanie bylo późno...twarożek z rozdkeiwką i szczypiorem, II śniad., które poinno być obiadem zupa chuda...bez makaronu... w takim razie na oboad puszka tuńczyka, podwieczorek 1/2 duzego pomidora...na kolecje hm..moze 2 jajka...myslicie, ze będzie ok?

 

Jasne,że ok. ,ale tak się zastanawiam nad Twoim jadłospisem i jeśli jesteś w pierwszej fazie to spróbuj jeść bardziej "treściwe" śniadania,bo potem głód murowany.Zrób sobie np.omlet z dwóch jajek z szynka i papryką do tego wypij herbatę i szklankę soku warzywnego/pomidorowego i przed posiłkiem polecam szklankę wody(nie obowiązkowo,ale mi hamowało głód). To gwarantuje Ci sytość i później zdecydowanie będziesz mniej jeść.Z tuńczyka zrobiłabym sałatkę obiadową(sałata lodowa/kapusta pekińska/zwykła sałata,1/2puszki tuńczyka,ogórek zielony lub kiszony a żeby zaspokoić głód dodaj jajko i łyżkę majonezu,powinno być smaczne-heh ) a ten twarożek który jesz na śniadanie ja przeniosłabym na kolację właśnie-sporo białka i zawsze możesz dokroić nie tylko rzodkiewki,ale też pomidora wszystko razem wymieszać i sałatka na kolację gotowa ;o)Jeśli chodzi o pierwszą fazę to powinnyśmy pamiętać,że wtedy podstawą jest białko które hamuje głód na długo i nie sięgamy po węglowodany. Dobra nie wymądrzam się już miłęj soboty i udanej niedzieli.
dziewczyny, jak jest z tym majonezem, czytam raz, że można, raz, ze nie mozna. 
Myślałam też o tym light, ale to juz chyba opłaca się odpuścić, bo chemii w tym tyle że hoho
jedna łyżka zwykłego lub dwie light na dzień są dozwolone
Pasek wagi
JaWamPokaze80, wiem, ze z tym moim jedzeneim rewelacji nie ma, ale ja naprawe się tym najadam;) Tz keidys to było by neidpomyślenia i ciągle bym coś rzula, ale teraz bez problemu.  Jeśli chodzi o omlet to od czasu do czasu robie sobie, najzęsciej w tygodniu... Wielkich ciąglości do slodyczy nie mam, przez 2 tyg. zdarzyło mi się 3 razy, w I tygodniu....Przez  II tydz. 1 grzech  w postaci grzybowej, ale slodycze już mnei nei ruszają..
Ej super, Pauluś, że dajesz radę ze słodyczami, tylko pogratulować :)
JaWamPokażę - dzięki wielkie za przepis na owsiankę, jutro rano mam sobie zamiar zrobić, bo tęsknię za czymś innym niż jajka i serki na śniadanie. Przechodzę właśnie na 2 fazę (a raczej coś pomiędzy 1 a 2 fazą, jak na razie) i czas znowu skomponować sobie książkę kucharską.
Udanego tygodnia Wam życzę :)

A jak zjecie tą owsiankę to, robicie sobie spokój z węglowodanami na reszte dnia..czy w 1 tyg. oprócz niej mozna jeszcze coś skubnąc? No i to są zwykłe płatki  czy, błyskawiczne?

No i zaczęłam też  cwiczyć, robić brzuszki..idzie powili ale, jakoś...wczoraj 60, przedwczoraj 30..

Ja mam zamiar jak na razie powoli wprowadzać węglę, czyli jak owsianka na śniadanie, to poza tym reszta dnia jak na 1 fazie. Albo kromka chlebka pełnoziarnistego z szynką i reszta jak było. Czyli tylko "1 porcję". Do owoców przejdę później, zresztą i tak jeszcze nie ma dobrych.

Przy okazji, ostatnio zatrzymałam się przy takich chlebkach pakowanych w sklepie, i zauważyłam (choć pewnie to wiecie), że 100g, czyli jedna duża kromka ma aż 40g węgli! Strasznie dużo...  
Paula, Dzięki, b właśnei nei to zastanawiało. Ja jak do tej pory jem I Fazowo, na obiad makaron z twarogiem zrobie myślicie, ze ok będzie? i tu jeszcze dylemat ile tego makaronu..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.