Temat: South Beach od maja

od niedzieli się nikt nie odezwał?
nie no niedobrze:(

ja wąłsnie wróciłam z siłowni.
dzis mija tydzień diety SB i juz mam 62,3 czyli spadłam 2 kilo ::)
odezwijcie się :)

Ja tu ciągle zaglądam, ale co będe tak sama pisać

Wczoraj u mnie kiepsko. W ogóle drugi tydzień jest znacznie gorszy. Chodze niewyspana (mimo że śpie normalnie),  jakaś taka zmęczona Przed wczoraj miałam napad na słodkości, więc wczoraj wzięłam jabłka do pracy. Ale wieczorem i tak nie wytrzymałam i zjadłam 2 batony lodowe mars KOPNIJCIE MNIE PORZĄDNIE!!! I dzisiaj waga ciut wyższa

Planuje przedłużyć fazę 1 o te dwa dni. Jak już nie będę mogła wytrzymać to wciągne jabłko zamiast czekolady...

Kurcze jade do domu w połowie czerwca i chciałam już mieć te 59. No i w lipcu mam urlop i też chciałabym jakoś wyglądac.
Oj marudze marudze dzisiaj...

xandra82 nie marudź:) patrząc na Twoj pasek schodzimy prawie równo z wagi. no może mnie wyprzedzaszo niecały kilogram:) ja dziś zaczynam drugi tydzien pierwszej fazy i tez wczoraj miałam kryzys na słodkości. zapchałam serkiem białym zmiksowanym z jogurtem i fruktozą. a jak to nie pomaga to jescze kawałek czekolady, byle nie baton czy ciasto.

wczoraj wygrzebałam na jakimś forum przepis na ciasto fasolowe, które smakuje jak piernik, zamierzam je w przyszłym tygodniu zrobic...

więc nie poddawaj się!
do połowy czerca spokojnie zobaczyc 59. przeciez to jescze miesiąc a ty masz tylko 2 kilo do zrzucenia aby zobaczyć to 59:)


a poza tym DZIEWCZYNY WRACAJCIE !

tajanika dzieki! Może faktycznie to nie wygląda tak źle jak mi się wydaje

xandra82 ja wczoraj znalazłam przepis tutaj. tez wszyscy się zachwycaja. musze spróbować
http://forum.gazeta.pl/forum/w,20960,122364632,122364632,fanstastyczny_przepis_na_ciasto_z_fazy_1_.html


dzis popełniłam mały grzeszek, byłam na obiedzie na mieście i zjadłam rybę "dorsza w panierce" cóż za to do wieczora będę już czysciutko, kefirki, serki, sledziki... i może na siłownie wskoczę


zobaczymy czy po tym grzeszku wagga mi podrośnie. jak już wspomniałam w ciągu tygodnia zgubiłam około 2 kilogramów. a przyznam że codziennie miałam kilka odstępstw oddietowych, takich grzeszków
do najczęstszych nalezały
- ryba w puszce w sosie pomidorowym, gdzie w składzie jest cukier
- 2 kawy dziennie, z mlekiem 3,5%
- po 2 kostki czekolady z lidla 70 % ze skórką pomarańczy (takaiej normalnej gorzkiej nie przełknę)
- do serkow twarogowych uzywałam fruktozy zamiast słodzika.

czyli da się swchudnąć mim grzeszków? da się :) tylko nie ma co schizować, ta dieta to nie ma być katorge tylko przyjemny sposób na uzyzksanie pięknej figury

:):)

A mnie ciągle słodkości prześladują. Dopiero dzisiaj kupiłam twaróg, bo nie mogłam dostać 0% - uwielbiam twarożek na słodko.
I zrobiłam coś jak sernik na zimno z jogurtu - kakaowo-waniliowy. I szczerze mówiąc lepsze niż sam waniliowy, bo przez gorzkawy smak kakao nie jest taki mdły.

Do tego godzina tenisa i spacer. Na rower już nie mam siły, bo dzisiaj przed 6:00 wstałam.

Haloooo... co u Was???

Halo Halo??? Jest tu ktos?:)

cześć dziewczyny, jesteście jeszcze tutaj? można się przyłaczyć? może dacie mi jakieś zasady tej diety, bo na każdym forum piszą coś innego... z góry dzięki :)

czesc Dziewczyny :) mam nadzieje ze forum nie upadło, bo zawsze lepiej odchudzac sie z kims ;) od jutra zaczynam te dietke, jestem w tym nowa, choc reszte diet juz przerobilam :/ moze tym razem sie uda ;) piszcie ile pochudłyscie w 1 fazie ;)

zaczynam dietkę od 30.05.2011 - przygarniecie!!!