- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 maja 2018, 11:58
Przyznam szczerze, że ja osobiście czytając różne fora doszłam do wniosku, że nie przeraża mnie ta dieta wcale a wcale. Skutki uboczne? Też do mnie nie przemawiają na tyle żeby nie przetestować jej na sobie. Dziś jest mój 1 dzień, może ktoś z Was jest właśnie teraz na tej diecie lub planuje?
1 maja 2018, 12:03
Pisz pamietnik. Zobaczymy ile wytrzymasz. Obstawiam 3dni. Kto da wiecej?:)
1 maja 2018, 12:04
ja bylam raz. w sumie to tylko 13 dni i nie wiem na ile to moze rozwalic metabolizm. na dobra sprawe jadlospis wyglada troche jak ketogeniczny tylko nie ma nic tluszczowego, wiec tak na prawde to zwykla glodowka.
1 maja 2018, 12:08
te 13 dni mozna wytrzymac, tylko pytanie co chcesz zrobic po ? bo jesli Twoja dieta nie jest zdrowa na codzien (a przynajmniej w 80% zdrowa, bo wiadomo, ze zdarza sie zgrzeszyc), to nie wiem w jakim celu probujesz tej diety ?
1 maja 2018, 12:13
Są ludzie, którzy chcą schudnąć zdrowo i racjonalnie, a są tacy, którzy chcą jak najszybciej i jak najwięcej nie zważając na skutki uboczne i swoje zdrowie. Widocznie zaliczasz się do tej drugiej grupy, więc skoro nie zrażają Cię historie innych i zejście do absurdalnie niskiej dawki kalorii to próbuj na własną odpowiedzialność ;). Z tego co widzę w pamiętniku to nawet nie masz nadwagi, więc zastanów się dwa razy zanim zaczniesz psuć sobie metabolizm, bo z wiekiem będzie tylko trudniej.
1 maja 2018, 12:54
Współczuję, najgorsze jest to że zrozumiesz jaka to głupota jak już będzie za późno.
1 maja 2018, 13:02
Moje pierwsze podejście do odchudzania, kilka lat temu, to była właśnie Kopenhaska... wytrzymałam tylko trzy dni, po czym przegrałam z najgorszym bólem głowy w moim życiu. To musiało być spowodowane dietą, na szczęście nigdy więcej czegoś takiego nie przeżyłam. Ale każdy organizm pewnie inaczej reaguje...
1 maja 2018, 13:07
Nie przeraża cię, bo masz pewnie tzw. "bodźca", jak bodziec minie to się rzucisz na jedzenie i nic z tego nie będzie.