- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 listopada 2017, 02:37
no ale jak połączyć nisko węglowodanową z wegetariańska?
Przecież normalnie też nie je się tylko i wyłącznie mięsa. http://olalalchf.pl/ tu masz stronę z niskowęglowodanowymi przepisami - wybieraj te wegetariańskie, lub rezygnuj w niektórych z dodatku mięsnego. Na rybach i tak można sporo ugrać - np. taka makrela ma mnóstwo dobrych tłuszczy i kwasów omega. Awokado, mąka kokosowa, jajka, śmietana itp. - to wszystko jest wegetariańskie.
18 listopada 2017, 10:32
JAKAKOLWIEK odmiana wegetarianizmu NIE JEST do odchudzania. To ma być ideologia lub "nie smakuje mi mięso", a nie sposób na odchudzanie. Wegetarianie i weganie mają dużo trudniej tak zbilansować dietę, żeby dostarczała wszystkich składników odżywczych.
Cooooooooo? Ok weganie może muszą czasem ruszyć głową ale wegetarianie? No bez przesady :)
A tu laska jeszcze je ryby, więc bez jaj naprawdę:DDDD w jaki sposób to ciężko zbilansować? hahahahahha
Wybacz ekspresyjną reakcję, ale Twoje słowa to straszna głupota. Może do wegan można je odnieść, na pewno nie do wegetarian. O semiwegetarianach( jedzących ryby) nie wspominając..
Edytowany przez lilaa893 18 listopada 2017, 10:36
18 listopada 2017, 11:40
Cooooooooo? Ok weganie może muszą czasem ruszyć głową ale wegetarianie? No bez przesady :)A tu laska jeszcze je ryby, więc bez jaj naprawdę:DDDD w jaki sposób to ciężko zbilansować? hahahahahha Wybacz ekspresyjną reakcję, ale Twoje słowa to straszna głupota. Może do wegan można je odnieść, na pewno nie do wegetarian. O semiwegetarianach( jedzących ryby) nie wspominając..JAKAKOLWIEK odmiana wegetarianizmu NIE JEST do odchudzania. To ma być ideologia lub "nie smakuje mi mięso", a nie sposób na odchudzanie. Wegetarianie i weganie mają dużo trudniej tak zbilansować dietę, żeby dostarczała wszystkich składników odżywczych.
Uważam, że wegetarianie też się muszą postarać :) Nie mam oczywiście nic przeciwko temu stylowi żywienia i podziwiam - przykładowo ja bym nie umiała bez mięsa dobić odpowiednio podaży tłuszczy i białka, bo to główny składnik mojej diety (mam mięso w każdym posiłku).
18 listopada 2017, 12:00
Uważam, że wegetarianie też się muszą postarać :) Nie mam oczywiście nic przeciwko temu stylowi żywienia i podziwiam - przykładowo ja bym nie umiała bez mięsa dobić odpowiednio podaży tłuszczy i białka, bo to główny składnik mojej diety (mam mięso w każdym posiłku).Cooooooooo? Ok weganie może muszą czasem ruszyć głową ale wegetarianie? No bez przesady :)A tu laska jeszcze je ryby, więc bez jaj naprawdę:DDDD w jaki sposób to ciężko zbilansować? hahahahahha Wybacz ekspresyjną reakcję, ale Twoje słowa to straszna głupota. Może do wegan można je odnieść, na pewno nie do wegetarian. O semiwegetarianach( jedzących ryby) nie wspominając..JAKAKOLWIEK odmiana wegetarianizmu NIE JEST do odchudzania. To ma być ideologia lub "nie smakuje mi mięso", a nie sposób na odchudzanie. Wegetarianie i weganie mają dużo trudniej tak zbilansować dietę, żeby dostarczała wszystkich składników odżywczych.
No mięso w każdym posiłku nie zaprowadzi Cię w żadne dobre miejsce ;)
Nie muszą się postarać, jestem wege od kilku lat i bilans bez starania się białek, tłuszczy i węgli mam dobry..
18 listopada 2017, 17:46
No mięso w każdym posiłku nie zaprowadzi Cię w żadne dobre miejsce ;) Nie muszą się postarać, jestem wege od kilku lat i bilans bez starania się białek, tłuszczy i węgli mam dobry..Uważam, że wegetarianie też się muszą postarać :) Nie mam oczywiście nic przeciwko temu stylowi żywienia i podziwiam - przykładowo ja bym nie umiała bez mięsa dobić odpowiednio podaży tłuszczy i białka, bo to główny składnik mojej diety (mam mięso w każdym posiłku).Cooooooooo? Ok weganie może muszą czasem ruszyć głową ale wegetarianie? No bez przesady :)A tu laska jeszcze je ryby, więc bez jaj naprawdę:DDDD w jaki sposób to ciężko zbilansować? hahahahahha Wybacz ekspresyjną reakcję, ale Twoje słowa to straszna głupota. Może do wegan można je odnieść, na pewno nie do wegetarian. O semiwegetarianach( jedzących ryby) nie wspominając..JAKAKOLWIEK odmiana wegetarianizmu NIE JEST do odchudzania. To ma być ideologia lub "nie smakuje mi mięso", a nie sposób na odchudzanie. Wegetarianie i weganie mają dużo trudniej tak zbilansować dietę, żeby dostarczała wszystkich składników odżywczych.
Nie zaprowadzi, bo?
To fajnie, że ty się nie musisz starać. Najwyraźniej masz dobrą intuicję. Natomiast znam WEGETARIAN, którzy nagle dostali problemów zdrowotnych i co się okazało? Jedna bilans niedobry.
18 listopada 2017, 19:00
Nie zaprowadzi, bo? To fajnie, że ty się nie musisz starać. Najwyraźniej masz dobrą intuicję. Natomiast znam WEGETARIAN, którzy nagle dostali problemów zdrowotnych i co się okazało? Jedna bilans niedobry.No mięso w każdym posiłku nie zaprowadzi Cię w żadne dobre miejsce ;) Nie muszą się postarać, jestem wege od kilku lat i bilans bez starania się białek, tłuszczy i węgli mam dobry..Uważam, że wegetarianie też się muszą postarać :) Nie mam oczywiście nic przeciwko temu stylowi żywienia i podziwiam - przykładowo ja bym nie umiała bez mięsa dobić odpowiednio podaży tłuszczy i białka, bo to główny składnik mojej diety (mam mięso w każdym posiłku).Cooooooooo? Ok weganie może muszą czasem ruszyć głową ale wegetarianie? No bez przesady :)A tu laska jeszcze je ryby, więc bez jaj naprawdę:DDDD w jaki sposób to ciężko zbilansować? hahahahahha Wybacz ekspresyjną reakcję, ale Twoje słowa to straszna głupota. Może do wegan można je odnieść, na pewno nie do wegetarian. O semiwegetarianach( jedzących ryby) nie wspominając..JAKAKOLWIEK odmiana wegetarianizmu NIE JEST do odchudzania. To ma być ideologia lub "nie smakuje mi mięso", a nie sposób na odchudzanie. Wegetarianie i weganie mają dużo trudniej tak zbilansować dietę, żeby dostarczała wszystkich składników odżywczych.
Czasem piszesz takie głupoty że aż oczy krwawią.
A ja znam mięsożerców którzy mają całe życie problemy zdrowotne i co? Jak ktoś nie potrafi sobie zbilansować diety i odżywia się byle jak, to nieważne na jakiej diecie by nie był, i tak będzie miał problemy ze zdrowiem.
Problemy zdrowotne nie są spowodowane przez wegetarianizm jako taki
18 listopada 2017, 20:29
Autorko, Ty to masz taki kłopot, że na różnych dietach jestes od lat, metabolizm ci pełza po ziemi, musiałabyś go odbudować. A żeby to zrobić, trzeba mądrze gotować i jeść i nieco się ruszać. Regularnie. A żeby to robić, trzeba chcieć. A Ty jednak wolisz inne aktywności niż zakupy i gary i wytrwała tez nie jestes. Dobrze pamiętam?
18 listopada 2017, 20:45
Autorko, Ty to masz taki kłopot, że na różnych dietach jestes od lat, metabolizm ci pełza po ziemi, musiałabyś go odbudować. A żeby to zrobić, trzeba mądrze gotować i jeść i nieco się ruszać. Regularnie. A żeby to robić, trzeba chcieć. A Ty jednak wolisz inne aktywności niż zakupy i gary i wytrwała tez nie jestes. Dobrze pamiętam?
18 listopada 2017, 22:05
Czasem piszesz takie głupoty że aż oczy krwawią. A ja znam mięsożerców którzy mają całe życie problemy zdrowotne i co? Jak ktoś nie potrafi sobie zbilansować diety i odżywia się byle jak, to nieważne na jakiej diecie by nie był, i tak będzie miał problemy ze zdrowiem.Problemy zdrowotne nie są spowodowane przez wegetarianizm jako takiNie zaprowadzi, bo? To fajnie, że ty się nie musisz starać. Najwyraźniej masz dobrą intuicję. Natomiast znam WEGETARIAN, którzy nagle dostali problemów zdrowotnych i co się okazało? Jedna bilans niedobry.No mięso w każdym posiłku nie zaprowadzi Cię w żadne dobre miejsce ;) Nie muszą się postarać, jestem wege od kilku lat i bilans bez starania się białek, tłuszczy i węgli mam dobry..Uważam, że wegetarianie też się muszą postarać :) Nie mam oczywiście nic przeciwko temu stylowi żywienia i podziwiam - przykładowo ja bym nie umiała bez mięsa dobić odpowiednio podaży tłuszczy i białka, bo to główny składnik mojej diety (mam mięso w każdym posiłku).Cooooooooo? Ok weganie może muszą czasem ruszyć głową ale wegetarianie? No bez przesady :)A tu laska jeszcze je ryby, więc bez jaj naprawdę:DDDD w jaki sposób to ciężko zbilansować? hahahahahha Wybacz ekspresyjną reakcję, ale Twoje słowa to straszna głupota. Może do wegan można je odnieść, na pewno nie do wegetarian. O semiwegetarianach( jedzących ryby) nie wspominając..JAKAKOLWIEK odmiana wegetarianizmu NIE JEST do odchudzania. To ma być ideologia lub "nie smakuje mi mięso", a nie sposób na odchudzanie. Wegetarianie i weganie mają dużo trudniej tak zbilansować dietę, żeby dostarczała wszystkich składników odżywczych.
Nie przeczytałaś całości dyskusji. Nie mówię, że wegetarianie mają problemy zdrowotne, tylko że wiele z nich musi bardziej dbać o prawidłowy bilans i makro niż mięsożercy ;) I dlatego ja ich podziwiam, a nie ganie.