Temat: dieta ichtiowegetariańska a odchdzanie

czy można schudnąć?

Pasek wagi

araksol napisał(a):

no ale jak połączyć nisko węglowodanową z wegetariańska?

Przecież normalnie też nie je się tylko i wyłącznie mięsa. http://olalalchf.pl/ tu masz stronę z niskowęglowodanowymi przepisami - wybieraj te wegetariańskie, lub rezygnuj w niektórych z dodatku mięsnego. Na rybach i tak można sporo ugrać - np. taka makrela ma mnóstwo dobrych tłuszczy i kwasów omega. Awokado, mąka kokosowa, jajka, śmietana itp. - to wszystko jest wegetariańskie. 

Pasek wagi

Corinek napisał(a):

JAKAKOLWIEK odmiana wegetarianizmu NIE JEST do odchudzania. To ma być ideologia lub "nie smakuje mi mięso", a nie sposób na odchudzanie. Wegetarianie i weganie mają dużo trudniej tak zbilansować dietę, żeby dostarczała wszystkich składników odżywczych. 

Cooooooooo? Ok weganie może muszą czasem ruszyć głową ale wegetarianie? No bez przesady :)

A tu laska jeszcze je ryby, więc bez jaj naprawdę:DDDD w jaki sposób to ciężko zbilansować? hahahahahha 

Wybacz ekspresyjną reakcję, ale Twoje słowa to straszna głupota. Może do wegan można je odnieść, na pewno nie do wegetarian. O semiwegetarianach( jedzących ryby) nie wspominając..;)

lilaa893 napisał(a):

Corinek napisał(a):

JAKAKOLWIEK odmiana wegetarianizmu NIE JEST do odchudzania. To ma być ideologia lub "nie smakuje mi mięso", a nie sposób na odchudzanie. Wegetarianie i weganie mają dużo trudniej tak zbilansować dietę, żeby dostarczała wszystkich składników odżywczych. 
Cooooooooo? Ok weganie może muszą czasem ruszyć głową ale wegetarianie? No bez przesady :)A tu laska jeszcze je ryby, więc bez jaj naprawdę:DDDD w jaki sposób to ciężko zbilansować? hahahahahha Wybacz ekspresyjną reakcję, ale Twoje słowa to straszna głupota. Może do wegan można je odnieść, na pewno nie do wegetarian. O semiwegetarianach( jedzących ryby) nie wspominając..

Uważam, że wegetarianie też się muszą postarać :) Nie mam oczywiście nic przeciwko temu stylowi żywienia i podziwiam - przykładowo ja bym nie umiała bez mięsa dobić odpowiednio podaży tłuszczy i białka, bo to główny składnik mojej diety (mam mięso w każdym posiłku).

Pasek wagi

Corinek napisał(a):

lilaa893 napisał(a):

Corinek napisał(a):

JAKAKOLWIEK odmiana wegetarianizmu NIE JEST do odchudzania. To ma być ideologia lub "nie smakuje mi mięso", a nie sposób na odchudzanie. Wegetarianie i weganie mają dużo trudniej tak zbilansować dietę, żeby dostarczała wszystkich składników odżywczych. 
Cooooooooo? Ok weganie może muszą czasem ruszyć głową ale wegetarianie? No bez przesady :)A tu laska jeszcze je ryby, więc bez jaj naprawdę:DDDD w jaki sposób to ciężko zbilansować? hahahahahha Wybacz ekspresyjną reakcję, ale Twoje słowa to straszna głupota. Może do wegan można je odnieść, na pewno nie do wegetarian. O semiwegetarianach( jedzących ryby) nie wspominając..
Uważam, że wegetarianie też się muszą postarać :) Nie mam oczywiście nic przeciwko temu stylowi żywienia i podziwiam - przykładowo ja bym nie umiała bez mięsa dobić odpowiednio podaży tłuszczy i białka, bo to główny składnik mojej diety (mam mięso w każdym posiłku).

No mięso w każdym posiłku nie zaprowadzi Cię w żadne dobre miejsce ;) 

Nie muszą się postarać, jestem wege od kilku lat i bilans bez starania się białek, tłuszczy i węgli mam dobry..

lilaa893 napisał(a):

Corinek napisał(a):

lilaa893 napisał(a):

Corinek napisał(a):

JAKAKOLWIEK odmiana wegetarianizmu NIE JEST do odchudzania. To ma być ideologia lub "nie smakuje mi mięso", a nie sposób na odchudzanie. Wegetarianie i weganie mają dużo trudniej tak zbilansować dietę, żeby dostarczała wszystkich składników odżywczych. 
Cooooooooo? Ok weganie może muszą czasem ruszyć głową ale wegetarianie? No bez przesady :)A tu laska jeszcze je ryby, więc bez jaj naprawdę:DDDD w jaki sposób to ciężko zbilansować? hahahahahha Wybacz ekspresyjną reakcję, ale Twoje słowa to straszna głupota. Może do wegan można je odnieść, na pewno nie do wegetarian. O semiwegetarianach( jedzących ryby) nie wspominając..
Uważam, że wegetarianie też się muszą postarać :) Nie mam oczywiście nic przeciwko temu stylowi żywienia i podziwiam - przykładowo ja bym nie umiała bez mięsa dobić odpowiednio podaży tłuszczy i białka, bo to główny składnik mojej diety (mam mięso w każdym posiłku).
No mięso w każdym posiłku nie zaprowadzi Cię w żadne dobre miejsce ;) Nie muszą się postarać, jestem wege od kilku lat i bilans bez starania się białek, tłuszczy i węgli mam dobry..

Nie zaprowadzi, bo? 

To fajnie, że ty się nie musisz starać. Najwyraźniej masz dobrą intuicję. Natomiast znam WEGETARIAN, którzy nagle dostali problemów zdrowotnych i co się okazało? Jedna bilans niedobry.

Pasek wagi

Corinek napisał(a):

lilaa893 napisał(a):

Corinek napisał(a):

lilaa893 napisał(a):

Corinek napisał(a):

JAKAKOLWIEK odmiana wegetarianizmu NIE JEST do odchudzania. To ma być ideologia lub "nie smakuje mi mięso", a nie sposób na odchudzanie. Wegetarianie i weganie mają dużo trudniej tak zbilansować dietę, żeby dostarczała wszystkich składników odżywczych. 
Cooooooooo? Ok weganie może muszą czasem ruszyć głową ale wegetarianie? No bez przesady :)A tu laska jeszcze je ryby, więc bez jaj naprawdę:DDDD w jaki sposób to ciężko zbilansować? hahahahahha Wybacz ekspresyjną reakcję, ale Twoje słowa to straszna głupota. Może do wegan można je odnieść, na pewno nie do wegetarian. O semiwegetarianach( jedzących ryby) nie wspominając..
Uważam, że wegetarianie też się muszą postarać :) Nie mam oczywiście nic przeciwko temu stylowi żywienia i podziwiam - przykładowo ja bym nie umiała bez mięsa dobić odpowiednio podaży tłuszczy i białka, bo to główny składnik mojej diety (mam mięso w każdym posiłku).
No mięso w każdym posiłku nie zaprowadzi Cię w żadne dobre miejsce ;) Nie muszą się postarać, jestem wege od kilku lat i bilans bez starania się białek, tłuszczy i węgli mam dobry..
Nie zaprowadzi, bo? To fajnie, że ty się nie musisz starać. Najwyraźniej masz dobrą intuicję. Natomiast znam WEGETARIAN, którzy nagle dostali problemów zdrowotnych i co się okazało? Jedna bilans niedobry.

Czasem piszesz takie głupoty że aż oczy krwawią. 

A ja znam mięsożerców którzy mają całe życie problemy zdrowotne i co? Jak ktoś nie potrafi sobie zbilansować diety i odżywia się byle jak, to nieważne na jakiej diecie by nie był, i tak będzie miał problemy ze zdrowiem.

Problemy zdrowotne nie są spowodowane przez wegetarianizm jako taki

Autorko, Ty to masz taki kłopot, że na różnych dietach jestes od lat, metabolizm ci pełza po ziemi, musiałabyś go odbudować. A żeby to zrobić, trzeba mądrze gotować i jeść i nieco się ruszać. Regularnie. A żeby to robić, trzeba chcieć. A Ty jednak wolisz inne aktywności niż zakupy i gary i wytrwała tez nie jestes. Dobrze pamiętam?

Pasek wagi

krolowamargot1 napisał(a):

Autorko, Ty to masz taki kłopot, że na różnych dietach jestes od lat, metabolizm ci pełza po ziemi, musiałabyś go odbudować. A żeby to zrobić, trzeba mądrze gotować i jeść i nieco się ruszać. Regularnie. A żeby to robić, trzeba chcieć. A Ty jednak wolisz inne aktywności niż zakupy i gary i wytrwała tez nie jestes. Dobrze pamiętam?
a co to ma do rzeczy? Poza tym ćwiczę- rower i joga to starczy w moim wieku i z moim stanem zdrowia...

Pasek wagi

Anduin napisał(a):

Corinek napisał(a):

lilaa893 napisał(a):

Corinek napisał(a):

lilaa893 napisał(a):

Corinek napisał(a):

JAKAKOLWIEK odmiana wegetarianizmu NIE JEST do odchudzania. To ma być ideologia lub "nie smakuje mi mięso", a nie sposób na odchudzanie. Wegetarianie i weganie mają dużo trudniej tak zbilansować dietę, żeby dostarczała wszystkich składników odżywczych. 
Cooooooooo? Ok weganie może muszą czasem ruszyć głową ale wegetarianie? No bez przesady :)A tu laska jeszcze je ryby, więc bez jaj naprawdę:DDDD w jaki sposób to ciężko zbilansować? hahahahahha Wybacz ekspresyjną reakcję, ale Twoje słowa to straszna głupota. Może do wegan można je odnieść, na pewno nie do wegetarian. O semiwegetarianach( jedzących ryby) nie wspominając..
Uważam, że wegetarianie też się muszą postarać :) Nie mam oczywiście nic przeciwko temu stylowi żywienia i podziwiam - przykładowo ja bym nie umiała bez mięsa dobić odpowiednio podaży tłuszczy i białka, bo to główny składnik mojej diety (mam mięso w każdym posiłku).
No mięso w każdym posiłku nie zaprowadzi Cię w żadne dobre miejsce ;) Nie muszą się postarać, jestem wege od kilku lat i bilans bez starania się białek, tłuszczy i węgli mam dobry..
Nie zaprowadzi, bo? To fajnie, że ty się nie musisz starać. Najwyraźniej masz dobrą intuicję. Natomiast znam WEGETARIAN, którzy nagle dostali problemów zdrowotnych i co się okazało? Jedna bilans niedobry.
Czasem piszesz takie głupoty że aż oczy krwawią. A ja znam mięsożerców którzy mają całe życie problemy zdrowotne i co? Jak ktoś nie potrafi sobie zbilansować diety i odżywia się byle jak, to nieważne na jakiej diecie by nie był, i tak będzie miał problemy ze zdrowiem.Problemy zdrowotne nie są spowodowane przez wegetarianizm jako taki

Nie przeczytałaś całości dyskusji. Nie mówię, że wegetarianie mają problemy zdrowotne, tylko że wiele z nich musi bardziej dbać o prawidłowy bilans i makro niż mięsożercy ;) I dlatego ja ich podziwiam, a nie ganie.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.