13 marca 2011, 12:31
ile kalori powinnam zjesc i czy dzisiejszy jadlospis jest dobry ?? Sama juz nie wiem
śniadanie: 2 kromki chleba z ziarnami z szynka z piersi kurczaka (30g) + kilka plasterków ogorka zielonego i kilka kiszonego + herbata zielona bez cukru
2 śniadanie: kaszka manna z bananami z biedronki
Obiad: chińszczyzna, moja porcja to max 40g ryżu, 100g piersi z kuczaka gotowanej na kotce rosolowej, 200g mieszanki chinskiej i to jest z fixem do potraw chinskich robione jednak bez oliwy
Podwieczorek: Planuje jakies ciacho z cukierni, moze jakis ptys albo cos
Kolacja: 5 pierogów z truskawkami, tu bedzie jakies ok 300 kcal bo 9 to 422kcal + herbata
i chce zjesc jeszcze w miedzy czasie jakiegos owoca typu pomaranczko albo cos
dodam ze nie wypije dzisiaj zadnego soku tylko woda i te herbaty zielone
a i na codzieniem nie jem slodyczy ale dzisiaj taka ochote mam na ciacho... chce zdrowo przytyc :))
Moze cos zmienic ?? macie jakies propozycje?? cos zamienic cos dodac? Co na kolejne dni?
- Dołączył: 2011-02-07
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 396
16 kwietnia 2011, 22:17
A tak wogole to mam pytanie, takie z czystej ciekawości.
Zatrzymał mi się okres przez odchudzanie, to znaczy, że jestem aktualnie bezpłodna ? Myślicie, że okres sam wróci, czy trzeba skorzystać z pomocy lekarza ?
- Dołączył: 2010-11-30
- Miasto: Apple Tree
- Liczba postów: 51635
16 kwietnia 2011, 22:32
ja nie mam okresu ponad rok...
dzisiaj po długim czasie byłam w McDonaldzie... nie jadłam tam przez ostatni rok. byliśmy na zakupach z rodzicami i siostrą i zgłodnieliśmy, więc musiałam coś tam zamówić, choć wolałabym zjeść coś zdrowego. no i zamówiłam McWrapa z chrupiącym kurczakiem (ok 700kcal). nie smakowały mi te wszystkie sosy (zbyt pikantne jak dla mnie), ale zjadłam. ogólnie nie lubię za bardzo jadać w tego typu miejscach, bo to niezdrowe i w ogóle, ale raz na jakiś czas chyba można, przecież nie jem tam codziennie.
- Dołączył: 2006-08-24
- Miasto: Niebyt
- Liczba postów: 681
16 kwietnia 2011, 22:55
najgorsze jest to,że mam wyrzuty bo wtedy zgłodniałam wszystko przez ten rower i że w sumie dłużej się zasiedziałam bo jakbym wróciła godzinę wcześniej nie byłabym aż tak głodna ;/
17 kwietnia 2011, 07:39
> najgorsze jest to,że mam wyrzuty bo wtedy
> zgłodniałam wszystko przez ten rower i że w sumie
> dłużej się zasiedziałam bo jakbym wróciła godzinę
> wcześniej nie byłabym aż tak głodna ;/
Rozumiem, że chcesz się trochę oderwać od problemów wychodząc z domu.
Ale rower to chyba nie najlepszy wybór w Twojej sytuacji.
Zamiast dostarczać organizmowi kalorii Ty je tylko SPALASZ
![]()
A później jeszcze masz wyrzuty z powodu 1 gołąbka - na pewno wcześniej jeżdżąc na rowerze go spaliłaś i Twój bilans kcal wyszedł na 0, albo i na na minus. Jeżeli spalasz kalorie podczas sportu itp. to później dostarcz ich z powrotem organizmowi.
Nie zdziw się że nie tyjesz, a chudniesz skoro tak postępujesz.
17 kwietnia 2011, 08:57
merci, właśnie, ćwicz sobie ile chcesz (mi bardzo poprawia to humor), ale jedz przy tym znacznie więcej, bo niedługo znikniesz.
17 kwietnia 2011, 10:16
ja też nie mam okresu od roku;/
- Dołączył: 2006-08-24
- Miasto: Niebyt
- Liczba postów: 681
17 kwietnia 2011, 11:29
no mi tez wlasnie poprawia humor bo sie dotleniam
17 kwietnia 2011, 11:52
haha.!. muszę się pochwalić moimi zajebistymi plackami+serek serduszko+danio bananowy+wiórki kokosowe+banan+nutella= meeegaxD
17 kwietnia 2011, 12:28
> no mi tez wlasnie poprawia humor bo sie dotleniam
Ja też lubię sobie wyjść z domu, pooddychać świeżym powietrzem, dotlenić się :)
Ale jak spalam w ten sposób KCAL to je później uzupełniam.
Np. wczoraj poszłam na zakupy i przez 3 godz. łaziłam po mieści. Wg kalkulatora spaliłam około 300kcal, więc jak tylko wróciłam (byłam już głodna) to jadłam do samego wieczora :)