Temat: Dieta na przytycie

ile kalori powinnam zjesc i czy dzisiejszy jadlospis jest dobry ?? Sama juz nie wiem 
śniadanie: 2 kromki chleba z ziarnami z szynka z piersi kurczaka (30g) + kilka plasterków ogorka zielonego i kilka kiszonego + herbata zielona bez cukru
2 śniadanie: kaszka manna z bananami z biedronki
Obiad: chińszczyzna, moja porcja to max 40g ryżu, 100g piersi z kuczaka gotowanej na kotce rosolowej, 200g mieszanki chinskiej i to jest z fixem do potraw chinskich robione jednak bez oliwy
Podwieczorek: Planuje jakies ciacho z cukierni, moze jakis ptys albo cos 
Kolacja: 5 pierogów z truskawkami, tu bedzie jakies ok 300 kcal bo 9 to 422kcal + herbata 
i chce zjesc jeszcze w miedzy czasie jakiegos owoca typu pomaranczko albo cos
dodam ze nie wypije dzisiaj zadnego soku tylko woda i te herbaty zielone 
a i na codzieniem nie jem slodyczy ale dzisiaj taka ochote mam na ciacho... chce zdrowo przytyc :))

Moze cos zmienic ?? macie jakies propozycje?? cos zamienic cos dodac? Co na kolejne dni? 
A tak wogole to mam pytanie, takie z czystej ciekawości.
Zatrzymał mi się okres przez odchudzanie, to znaczy, że jestem aktualnie bezpłodna ? Myślicie, że okres sam wróci, czy trzeba skorzystać z pomocy lekarza ?

ja nie mam okresu ponad rok...

dzisiaj po długim czasie byłam w McDonaldzie... nie jadłam tam przez ostatni rok. byliśmy na zakupach z rodzicami i siostrą i zgłodnieliśmy, więc musiałam coś tam zamówić, choć wolałabym zjeść coś zdrowego. no i zamówiłam McWrapa z chrupiącym kurczakiem (ok 700kcal). nie smakowały mi te wszystkie sosy (zbyt pikantne jak dla mnie), ale zjadłam. ogólnie nie lubię za bardzo jadać w tego typu miejscach, bo to niezdrowe i w ogóle, ale raz na jakiś czas chyba można, przecież nie jem tam codziennie.

najgorsze jest to,że mam wyrzuty bo wtedy zgłodniałam wszystko przez ten rower i że w sumie dłużej się zasiedziałam bo jakbym wróciła godzinę wcześniej nie byłabym aż tak głodna ;/
> najgorsze jest to,że mam wyrzuty bo wtedy
> zgłodniałam wszystko przez ten rower i że w sumie
> dłużej się zasiedziałam bo jakbym wróciła godzinę
> wcześniej nie byłabym aż tak głodna ;/

Rozumiem, że chcesz się trochę oderwać od problemów wychodząc z domu.
Ale rower to chyba nie najlepszy wybór w Twojej sytuacji.
Zamiast dostarczać organizmowi kalorii Ty je tylko SPALASZ
A później jeszcze masz wyrzuty z powodu 1 gołąbka - na pewno wcześniej jeżdżąc na rowerze go spaliłaś i Twój bilans kcal wyszedł na 0, albo i na na minus. Jeżeli spalasz kalorie podczas sportu itp. to później dostarcz ich z powrotem organizmowi.
Nie zdziw się że nie tyjesz, a chudniesz skoro tak postępujesz.
merci, właśnie, ćwicz sobie ile chcesz (mi bardzo poprawia to humor), ale jedz przy tym znacznie więcej, bo niedługo znikniesz.
http://www.zdrowoprzytyc.pl/

POLECAM :)
 
ja też nie mam okresu od roku;/
no mi tez wlasnie poprawia humor bo sie dotleniam

haha.!. muszę się pochwalić moimi zajebistymi plackami+serek serduszko+danio bananowy+wiórki kokosowe+banan+nutella= meeegaxD

> no mi tez wlasnie poprawia humor bo sie dotleniam

Ja też lubię sobie wyjść z domu, pooddychać świeżym powietrzem, dotlenić się :)
Ale jak spalam w ten sposób KCAL to je później uzupełniam.
Np. wczoraj poszłam na zakupy i przez 3 godz. łaziłam po mieści. Wg kalkulatora spaliłam około 300kcal, więc jak tylko wróciłam (byłam już głodna) to jadłam do samego wieczora :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.