Temat: Dieta na przytycie

ile kalori powinnam zjesc i czy dzisiejszy jadlospis jest dobry ?? Sama juz nie wiem 
śniadanie: 2 kromki chleba z ziarnami z szynka z piersi kurczaka (30g) + kilka plasterków ogorka zielonego i kilka kiszonego + herbata zielona bez cukru
2 śniadanie: kaszka manna z bananami z biedronki
Obiad: chińszczyzna, moja porcja to max 40g ryżu, 100g piersi z kuczaka gotowanej na kotce rosolowej, 200g mieszanki chinskiej i to jest z fixem do potraw chinskich robione jednak bez oliwy
Podwieczorek: Planuje jakies ciacho z cukierni, moze jakis ptys albo cos 
Kolacja: 5 pierogów z truskawkami, tu bedzie jakies ok 300 kcal bo 9 to 422kcal + herbata 
i chce zjesc jeszcze w miedzy czasie jakiegos owoca typu pomaranczko albo cos
dodam ze nie wypije dzisiaj zadnego soku tylko woda i te herbaty zielone 
a i na codzieniem nie jem slodyczy ale dzisiaj taka ochote mam na ciacho... chce zdrowo przytyc :))

Moze cos zmienic ?? macie jakies propozycje?? cos zamienic cos dodac? Co na kolejne dni? 

tak, droga Middle, z dnia na dzień, bez żadnych oporów, sama! nikt mnie nie zmuszał!.

raz tylko M. aby zobaczyć,ze naprawdę chce , jakz robił mi pyyycha kanapki, jajka w majonezie, to mmm<3 xD haha. tak sama. i to co pisze JEST ZAWSZE PRAWDĄ, bo po co mam kłamać?. nie widzę w tym sensu. a Ty teraz powinnas pójsć i wżerań non stop, zobaczysz, będzie ci lepiej, i zobaczysz NIE UTYJESZ! tak jak ja się przekonałam.

ja też cudowałam użalałam się nad sobą ale przejrzałam na oczytrafiając na 3 miesiące do krakowa z dala od rodziny tam nie było pomidorków serków bułeczek musiałam jeść tłuste szynki ziemniaki z wtuczoną kostka masła wątróbki żołądki mięsa i inne rzeczy... chcecie tego bo każda dąży do szpitala? nie lepiej przytyć w domu jadając co się lubi i co jest dobre? chyba że wolicie niedogotowane tłuste mięsa;/
jbc to ja .  - nowe konto, bo chcę mieć pamiętnik (btw. co zrobić,żeby go nie zablokowali?)

samotna - to straszne co piszesz, ale szczerze mnie nikt nawet nie chce tam wpakować, więc jakiś 'słaby straszak' to na mnie...


dziś zjadłam o wiele więcej,
ale już mam takie schizy, co to na wadze jutro będzie, że szok... :(
kochana pamietaj że najpierw przychodzi do ciebie woda wraz z jedzeniem, potem resztki pokarmowe. potem twoje rozleniwione jelita będą się uczyć jak trawić coś więcej niż malutkie ilości kalorii z owoców, warzyw i chudych produktów. myślę że realnie w tłuszcz na samym początku będzie przybywać mega mało a potem jakoś więcej dopiero po jakiś 2 tygodniach...

co do pamiętnika to zawsze ci zablokują jeśli ktoś cię zgłosi do moderacji
kurczę, ale napisałam, że mam fałszywe dane itp. Mam nadzieję, że mi odpuszczą...

Jul, niby wszyscy tak mówią - ale ja mam wrażenie, że jestem akurat tym cholernym, złym wyjątkiem i będę tyła 10kg na dobę.
może to wydaję się chore, ale ja wiem - że jestem taka 'zdolna'
zawsze jak coś dotyczy właśnie nas to nam się wszystko najgorsze wydaje ;) spokojnie. znając Ciebie to będziesz ostrożnie dodawała jedzenie i nie rzucisz się na pudełka lodów i sześciopaki batoników więc naprawdę nie ma możliwości żeby przyrastało w morderczym tempie
żeby jeszcze było wsparcie ze strony rodziców, rodziny, otoczenia tego jebanego toksycznego świata a jeśli nie ma to co wtedy?
walczysz dla siebie a nie dla nich

jak sie nie ma wsparcia to sie nie da ani nie ma potrzeby
ja tez jestem anorektyczka i powiedzcie mi czy to był napad wczoraj (bo byłam strasznie głodna): zjadlam tuż przed snem: 2 krompki chlepa + kromke chrupkiego + kwał pasztetu + kilka orzechów + krem kokosowy - 2 małe łyżeczki

czuje się podle jeszcze rodzice zabronili mi rano ćwiczyć na hula hopie i troche brzuszków robić

CHCE Z TEGO WYJSC ALE ZEBY CWICZEŃ ZABRANIAĆ!!!

co o tym myślicie??

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.