13 marca 2011, 12:31
ile kalori powinnam zjesc i czy dzisiejszy jadlospis jest dobry ?? Sama juz nie wiem
śniadanie: 2 kromki chleba z ziarnami z szynka z piersi kurczaka (30g) + kilka plasterków ogorka zielonego i kilka kiszonego + herbata zielona bez cukru
2 śniadanie: kaszka manna z bananami z biedronki
Obiad: chińszczyzna, moja porcja to max 40g ryżu, 100g piersi z kuczaka gotowanej na kotce rosolowej, 200g mieszanki chinskiej i to jest z fixem do potraw chinskich robione jednak bez oliwy
Podwieczorek: Planuje jakies ciacho z cukierni, moze jakis ptys albo cos
Kolacja: 5 pierogów z truskawkami, tu bedzie jakies ok 300 kcal bo 9 to 422kcal + herbata
i chce zjesc jeszcze w miedzy czasie jakiegos owoca typu pomaranczko albo cos
dodam ze nie wypije dzisiaj zadnego soku tylko woda i te herbaty zielone
a i na codzieniem nie jem slodyczy ale dzisiaj taka ochote mam na ciacho... chce zdrowo przytyc :))
Moze cos zmienic ?? macie jakies propozycje?? cos zamienic cos dodac? Co na kolejne dni?
- Dołączył: 2010-11-30
- Miasto: Apple Tree
- Liczba postów: 51635
24 maja 2011, 16:09
co tam u Was słychać? :*
u mnie tak średnio. wkurwia mnie baaardzo moja siostra. np. wczoraj wróciła ze szkoły jakoś ok 17 i jak jadła obiad to mi podkłada swój talerz pod nos i mówi: 'patrz! tyle zostawiłam. nie zjadłam wszystkiego.' ... ;/ ee, no fajnie nie wiem po co mi to pokazuje. i jeszcze dodała, że jak wracała do domu to po drodze leżała noga od kurczaka, więc pewnie obiad wywaliłam;/ żałosna jest. moja mama powiedziała jej, że przecież jadła ze mną i widziała, że zjadłam całą nogę (pałkę i udko) z kury + ryż z sosem i gotowane warzywa i wypiłam sok itp. nie wiem dlaczego taka dla mnie jest. w ogóle nie da się z nią rozmawiać. szkoda, kiedyś była na prawdę fajna.
najchętniej bym się wyniosła z tego domu. nic i nikt mnie tutaj nie trzyma. zawsze bym mogła odwiedzać rodziców, jak bym chciała. ale na prawdę w tej chwili nie jest tu za fajnie. atmosfera do dupy i w ogóle. jeśli dam radę się jakoś ogarnąć do sierpnia i będę normalnie wyglądać to prawdopodobnie wyjadę do pracy zagranicę.
24 maja 2011, 19:02
Moze jest zazdrosna, ze rodzice bardziej skupiaja sie na Twojej chorobie i na Tobie?
- Dołączył: 2010-11-30
- Miasto: Apple Tree
- Liczba postów: 51635
24 maja 2011, 19:17
nie sądze, żeby o coś była zazdrosna. rodzice nas jednakowo traktują. nie wiem czemu taka jest w stosunku do mnie. kiedyś miałyśmy lepszy kontakt. teraz nie potrafimy się dogadać.
dlatego chciałabym się oderwać od tego domu i gdzieś wyjechać. podobno niektórym osobom taki wyjazd z domu pomógł wyzdrowieć. bo często to właśnie przez sytuację w domu, atmosferę, ludzi itp. jest się właśnie chorym. nie mówię, że to przez rodzinę zachorowałam, ale być może tak właśnie jest..
- Dołączył: 2011-02-07
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 396
24 maja 2011, 21:04
Jabłkowa - szkoda, ze Twoja siostra tak się zachowuje. Ewidentnie widać, że chce Ci zrobić na złość. Może to jednak zazdrośc, bo jaki mógł by być inny powód ?
To na serio wredne, pokazyeać osobie z anoreksją talerz i mówić, że się zostawiło . no ej , troche szacunku.
24 maja 2011, 21:39
O łał, kuźwaxD.
Twojej siorze może psychola potrzeba^^?
;D!
25 maja 2011, 20:55
hej laski xd mój dzień ok koleżanki zmusiły mnie do zjedzenia czekolady xd na początku się wzbraniałąm ale potem zjadłąm!:D
25 maja 2011, 21:16
mnie w poniedziałek na oddział przyjmują, średniawka
- Dołączył: 2011-03-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 372
26 maja 2011, 08:44
@spalam, na zamknięty czy może do normalnego szpitala pod kroplówkę? Trzymaj się :)
A jak ze szkołą?
U mnie coraz gorzej z jedzeniem powoli się poddaję chorobie :f
- Dołączył: 2010-11-30
- Miasto: Apple Tree
- Liczba postów: 51635
26 maja 2011, 08:52
Ronja co się dzieje? było już tak dobrze.
:*