- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 czerwca 2017, 17:20
tak to ta z tym, ze osoby odchudzające się aż tak dużo tluszczu nie jedzą...
Czemu niby nie? Od tłuszczu się nie tyje. Tyje się od węglowodanów - jeśli jest ich dużo (przy dużej ilości tłuszczu), to automatycznie idą nam w boczki. A że węglowodany są prawie we wszystkim, to łatwiej odejmować kalorie z tłuszczu (co najczęściej jest robione aż do przesady). Natomiast wszelkie diety ketogeniczne czy LCHF są dietami najskuteczniejszymi. Tylko, że trzeba mieć niesamowite samozaparcie. I nie jest to dieta dobra dla osób, które bazują na ćwiczeniach cardio.
Edytowany przez Corinek 23 czerwca 2017, 17:23
23 czerwca 2017, 17:53
Czemu niby nie? Od tłuszczu się nie tyje. Tyje się od węglowodanów - jeśli jest ich dużo (przy dużej ilości tłuszczu), to automatycznie idą nam w boczki. A że węglowodany są prawie we wszystkim, to łatwiej odejmować kalorie z tłuszczu (co najczęściej jest robione aż do przesady). Natomiast wszelkie diety ketogeniczne czy LCHF są dietami najskuteczniejszymi. Tylko, że trzeba mieć niesamowite samozaparcie. I nie jest to dieta dobra dla osób, które bazują na ćwiczeniach cardio.tak to ta z tym, ze osoby odchudzające się aż tak dużo tluszczu nie jedzą...
To proponuje zafundować sobie 2-3 miesiące na diecie 4 tyś kcal z 50-70% udziałem tłuszczów i zobaczyć , czy przytyjesz:)
Co do autorki- 2 lata temu napisałem Ci, że sama nie masz szans schudnąć. Nie z tym myśleniem, wiedzą i nastawieniem.
Edytowany przez Havock 23 czerwca 2017, 17:58
23 czerwca 2017, 18:11
To proponuje zafundować sobie 2-3 miesiące na diecie 4 tyś kcal z 50-70% udziałem tłuszczów i zobaczyć , czy przytyjesz:) Co do autorki- 2 lata temu napisałem Ci, że sama nie masz szans schudnąć. Nie z tym myśleniem, wiedzą i nastawieniem.Czemu niby nie? Od tłuszczu się nie tyje. Tyje się od węglowodanów - jeśli jest ich dużo (przy dużej ilości tłuszczu), to automatycznie idą nam w boczki. A że węglowodany są prawie we wszystkim, to łatwiej odejmować kalorie z tłuszczu (co najczęściej jest robione aż do przesady). Natomiast wszelkie diety ketogeniczne czy LCHF są dietami najskuteczniejszymi. Tylko, że trzeba mieć niesamowite samozaparcie. I nie jest to dieta dobra dla osób, które bazują na ćwiczeniach cardio.tak to ta z tym, ze osoby odchudzające się aż tak dużo tluszczu nie jedzą...
Niestety akurat u mnie nie ważne z czego by te kalorie nie pochodziły, to przy 2,5 tys. kcal powyżej CPM zrobiłabym się w kuleczkę :P Aczkolwiek chętnie bym przeszła na ketozę... Ale za bardzo lubię cukier :D
23 czerwca 2017, 18:19
jak zwykle skakanie od diety do diety. Trzy dni głodówki Dabrowskiej i juz hop na inną diete i to skrajnie inną. to juz nie jest tragiczne, to jest smieszne
24 czerwca 2017, 07:40
Niestety akurat u mnie nie ważne z czego by te kalorie nie pochodziły, to przy 2,5 tys. kcal powyżej CPM zrobiłabym się w kuleczkę :P Aczkolwiek chętnie bym przeszła na ketozę... Ale za bardzo lubię cukier :DTo proponuje zafundować sobie 2-3 miesiące na diecie 4 tyś kcal z 50-70% udziałem tłuszczów i zobaczyć , czy przytyjesz:) Co do autorki- 2 lata temu napisałem Ci, że sama nie masz szans schudnąć. Nie z tym myśleniem, wiedzą i nastawieniem.Czemu niby nie? Od tłuszczu się nie tyje. Tyje się od węglowodanów - jeśli jest ich dużo (przy dużej ilości tłuszczu), to automatycznie idą nam w boczki. A że węglowodany są prawie we wszystkim, to łatwiej odejmować kalorie z tłuszczu (co najczęściej jest robione aż do przesady). Natomiast wszelkie diety ketogeniczne czy LCHF są dietami najskuteczniejszymi. Tylko, że trzeba mieć niesamowite samozaparcie. I nie jest to dieta dobra dla osób, które bazują na ćwiczeniach cardio.tak to ta z tym, ze osoby odchudzające się aż tak dużo tluszczu nie jedzą...
No właśnie, dlatego ostrożnie ze stwierdzeniami że od tłuszczu , czy białka nie można przytyć. Wystarczy prześledzić szlaki metaboliczne białek, węglowodanów i tłuszczów. Poza tym nawet lansowana kiedyś insulinowa teoria otyłości nie ma obecnie mocnego, naukowego uzasadnienia.
24 czerwca 2017, 11:42
No właśnie, dlatego ostrożnie ze stwierdzeniami że od tłuszczu , czy białka nie można przytyć. Wystarczy prześledzić szlaki metaboliczne białek, węglowodanów i tłuszczów. Poza tym nawet lansowana kiedyś insulinowa teoria otyłości nie ma obecnie mocnego, naukowego uzasadnienia.Niestety akurat u mnie nie ważne z czego by te kalorie nie pochodziły, to przy 2,5 tys. kcal powyżej CPM zrobiłabym się w kuleczkę :P Aczkolwiek chętnie bym przeszła na ketozę... Ale za bardzo lubię cukier :DTo proponuje zafundować sobie 2-3 miesiące na diecie 4 tyś kcal z 50-70% udziałem tłuszczów i zobaczyć , czy przytyjesz:) Co do autorki- 2 lata temu napisałem Ci, że sama nie masz szans schudnąć. Nie z tym myśleniem, wiedzą i nastawieniem.Czemu niby nie? Od tłuszczu się nie tyje. Tyje się od węglowodanów - jeśli jest ich dużo (przy dużej ilości tłuszczu), to automatycznie idą nam w boczki. A że węglowodany są prawie we wszystkim, to łatwiej odejmować kalorie z tłuszczu (co najczęściej jest robione aż do przesady). Natomiast wszelkie diety ketogeniczne czy LCHF są dietami najskuteczniejszymi. Tylko, że trzeba mieć niesamowite samozaparcie. I nie jest to dieta dobra dla osób, które bazują na ćwiczeniach cardio.tak to ta z tym, ze osoby odchudzające się aż tak dużo tluszczu nie jedzą...
Prawda. Makroskładniki to jedno, kalorie to drugie :)