- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 czerwca 2017, 16:13
Dzień dobry :)
Mam 17 lat i ważę 92kg przy 173cm wzrostu. W tym wieku nadwaga to jednak wstyd. Bardzo źle się czuję w własnym ciele i wstydzę się swojego ciała. Mieszkam na 2 piętrze i wejscie po schodach to dla mnie mordęga. Nie do końca wyglądam jak wygladam ze swojej winy. Niestety mam straszną matkę, która od dziecka wpycha we mnie same śmieciowe i niezdrowe żarcie. W siebie z resztą też. Ma problem z tym, że chcę coś ze sobą zrobić. Nawet zaproponowałam jej wspólne odchudzanie, ale mnie wyśmiała, Cytuję: "Dziewczyna w twoim wieku nie powinna się odchudzać. Przecież ważysz prawidłowo i jesteś szczuplutka. Co to są za czasy, gdzie kobietę z krągłosciami nazywamy grubą ? Weź nie wymyślaj. Chyba masz anoreksję. Jeszcze masz czelnośc mnie w swoje widzimisie wciągać". Ja wiem takie szukanie winnych itd... W każdym badź razie mimo wszystko schudnę. Powoli, krok po kroku, ale do celu. Przygotowywałam się do tego już długi okres czasy. Trochę naczytałam, ale wolę sie spytać kogoś z doświadczeniem. Będę sobie sama gotować i robić zakupy, bo sobie zarobiłam na jedzenie. Nie potrafię gotować, ale kiedyś musze się nauczyć. Moja mama i tak pracuje, więc jets mi to na rękę. Są wakacje to już totalnie drzwi mi sie otworzyły. Plan jets taki:
Czy to jest dobry plan ? Jakieś uwagi ? Co zmienić lub dodać ?
22 czerwca 2017, 16:25
Właśnie nie wiem czy liczyć kcal, czy nie. W każdym bądź razie nawet nie wiem jak to obliczyć. Niby sa jakieś kalkulatory, ale każdy podaje coś innego. Nie znam się na tym. Potrafisz takie coś zrobić ?
22 czerwca 2017, 17:31
Właśnie nie wiem czy liczyć kcal, czy nie.
Na razie absolutnie nie. Wszystko małymi kroczkami.
Mam 17 lat i ważę 92kg przy 173cm wzrostu. W tym wieku nadwaga to jednak wstyd.
Guzik, nie wstyd. Prawda jest taka, że szkodzisz sobie - i tylko sobie - nadmiernymi kilogramami.
Niestety mam straszną matkę, która od dziecka wpycha we mnie same śmieciowe i niezdrowe żarcie.
A Ty, dziewczyna, która niedługo pójdzie na swoje, to wszystko łykasz. Jasne. Zwalanie winy na mamę jest dość dziecinne.
Będę piła minimum 2 litry dziennie.
Pij tyle, ile potrzebujesz, a nie wmuszaj w siebie tych 2 litrów. Obalili to.
więc na razie zamienię to na gorzką czekoladę 87%.
Nie radzę - nie znam Cię, ale - zdroworozsądkowo rzecz biorąc - rzucasz się na zbyt głęboką wodę. Na mnie osobiście działa zasada "najpierw nażryj się do porzygu - przez kolejny miesiąc nie będziesz mogła patrzeć na słodycze".
Na razie będę chodizła na spacery co najmniej 40min i w miarę szybkie. Potem dodam jakieś ćwiczenia.
Spaceruj szybkim tempem tylko tyle, ile będziesz dawała radę. Pamiętaj - 70% Twojego sukcesu to jedzenie.
Będe ograniczała cukier i tłuszcze
Jaki cukier? Jakie tłuszcze?
Podaj przykładowy, zrealizowany przez Ciebie wg tych zasad, jadłospis. Większość z nich w praktyce działa, ale nie wiadomo, czy potrafisz je zastosować.
EDIT: https://vitalia.pl/forum22,971713,0_Czy-to-jest-prawidlowa-dieta.html - jesteś niepoważna. Z takim podejściem nie schudniesz za Chiny. Jeśli jeszcze tego nie zauważyłaś, to TY masz problem, nie Twoja mama, i nikt za Ciebie go nie rozwiąże.
Edytowany przez el_kropka 22 czerwca 2017, 17:39
22 czerwca 2017, 17:50
Nie zwalam winy na mamę przecież. Nie znasz też mojej matki, wiec nie masz co się wypowiadać i wykłócać w tej kwestii. Ten jadłospis jest ze wczoraj, a dopiero od dzisiaj zaczęłam dietę. Mam zamiar właśnie wieczorem dzisiaj napisać co zjadłam. Jeśli chodzi o tłuszcze to sama nie wiem tak naprawde o jakiej "tłustości" mam wybierać nabiał. Na jakim tłuszczu przyrządzać potrawy. Jakich tłuszczy unikać.Nie wiem też na czym polega "smażone", bo czytałam gdzieś, ze trzeba tego unikać. jeśli wiesz to byłabym bardzo wdzięczna gdybyś mi napisała. Ogólnie dziękuję za rady i za to, ze zdecydowałaś mi pomóc. Skorzystam na pewno z wszystkich, ale co do słodyczy to na razie spróbuję tak jak napisałam, a resztę zrobię na pewno tak jak mówisz.
22 czerwca 2017, 18:00
Nie unikaj zdrowych tłuszczów!!!!! Awokado, do sałatek zawsze malutka łyżeczka oleju, np. z pestek słonecznika, orzechy, pestki, jogurt grecki, tłuste ryby. Zdrowe tłuszcze są bardzo ważne w diecie, to w tłuszczach rozpuszczają się niektóre witaminy. Zdrowe spożycie nie sprawi, ze będziesz tyła. Nabiał na pewno nie odtłuszczony, tylko 2%. Czytaj etykiety i patrz na zawartość cukru
23 czerwca 2017, 15:15
el_kropka jestesmy tu, zeby sie wspierac, a nie krytykowac. Dziewczyna jest mloda, jak na swoj wiek mysli racjonalnie. Wiekszosc dziewczyn w jej wieku stosowaloby glodowki. Wiadmo, ze mama ma na nas wplyw, zwlaszcza jak sie z nia mieszka.
Kochana nie sluchaj jej. Plan na poczatek bardzo dobry. Tylko pamietaj, ze jak cos Ci nie wyjdzie to sie nie poddawaj!!!
Po malu mozesz zaczac czytac o zdrowym odzywianiu, makro, wyliczyc CPM PPM itd i po malu to wprowadzac. Wazne, zeby sie nie zniechecac. Wazne zeby wprowadzic drowe nwyki zywieniowe. Do tego po malu cwiczenia. Zdrowe gotowanie moze byc latwiejsze niz sie wydaje :)
Powodzenia :)