Temat: Nieokreślone tycie

Cześć dziewczyny! Mam problem. Otóż byłam na diecie VITALII przez dwa tygodnie, trzymałam sie jej zasad. Po tych dwóch tygodniach przyszedł czas na zasłużony cheat meal ;( Zjadłam na obiad lasagne, a na podwieczorek tabliczke czekolady. Po dwóch dniach przyszła pora ważenia (oczywiście po pofolgowaniu sobie, trzymałam diete dalej) i patrze a na wadze +2 kg. Myślałam że to woda i resztki w jelitach. Tydzień póżniej od tego przykrego incydentu patrze i +4 kg ;( Dzisiaj już +5 ! Co kryje się pod tym nieuzasadnionym tyciem ? Dodam, że nie jestem przed okresem

Oliwkaaa31 napisał(a):

Olkaa888 Myślisz ze zrobić badania na tarczyce czy na coś jeszcze? 

Zacznij od badań tarczycy - TSH, FT4, FT4, anty TPO. Takie tycie mimo diety wskazuje, że coś nie tak jest z organizmem. Możesz też mieć inne zaburzenia hormonalne: insulinoopornosc, cukrzyce itp. Ale zacznij od zbadania tarczycy.

 Jeden cheat meal nie powoduje aż takich wzrostów wagi!!!

5 kg to ok 38 000 kalorii, więc sorry

Pasek wagi

no i teoria o rzekomo zbawiennym wpływie cheat meal'a na podkręcenie metabolizmu została niniejszym obalona(smiech)

Fajna dieta, że po dwóch tygodniach wciągasz lazanię i tabliczkę czekolady... 

Jakiekolwiek inne objawy masz poza tyciem? Bo prawda jest taka, że wiele chorób może zaburzać procesy metaboliczne organizmu. 

Anduin napisał(a):

no i teoria o rzekomo zbawiennym wpływie cheat meal'a na podkręcenie metabolizmu została niniejszym obalona

Pragnę zaprzeczyć. Jak ja zrobiłam sobie raz trzydniową wyżerkę, i to taką ostrą, to przyszło mi 2kg, które zrzuciłam w ciągu trzech-czterech dni i zwalczyłam zastój, który trwał dwa miesiące, zrzucając dodatkowe 3kg w dwa tygodnie. A normalnie traciłam około pół kilo tygodniowo :) Do tego tydzień przed tym miałam normalny cheat meal, dwa tygodnie po również, bo jakoś tydzień po nie byłam skora do niezdrowego jedzenia. Niektórym to przyśpiesza metabolizm, na niektórych najwidoczniej to nie działa. Ale nic tu nie jest obalone, zawsze są jakieś wyjątki.

m4432 napisał(a):

Anduin napisał(a):

no i teoria o rzekomo zbawiennym wpływie cheat meal'a na podkręcenie metabolizmu została niniejszym obalona
Pragnę zaprzeczyć. Jak ja zrobiłam sobie raz trzydniową wyżerkę, i to taką ostrą, to przyszło mi 2kg, które zrzuciłam w ciągu trzech-czterech dni i zwalczyłam zastój, który trwał dwa miesiące, zrzucając dodatkowe 3kg w dwa tygodnie. A normalnie traciłam około pół kilo tygodniowo :) Do tego tydzień przed tym miałam normalny cheat meal, dwa tygodnie po również, bo jakoś tydzień po nie byłam skora do niezdrowego jedzenia. Niektórym to przyśpiesza metabolizm, na niektórych najwidoczniej to nie działa. Ale nic tu nie jest obalone, zawsze są jakieś wyjątki.

No i? Jak Twoja historia z sukcesem cheat'a ma się do problemu autorki? Nijak. Tobie cheat pomógł, co nie zmienia faktu że nie jest cudownym antidotum dla wszystkich

Anduin napisał(a):

m4432 napisał(a):

Anduin napisał(a):

no i teoria o rzekomo zbawiennym wpływie cheat meal'a na podkręcenie metabolizmu została niniejszym obalona
Pragnę zaprzeczyć. Jak ja zrobiłam sobie raz trzydniową wyżerkę, i to taką ostrą, to przyszło mi 2kg, które zrzuciłam w ciągu trzech-czterech dni i zwalczyłam zastój, który trwał dwa miesiące, zrzucając dodatkowe 3kg w dwa tygodnie. A normalnie traciłam około pół kilo tygodniowo :) Do tego tydzień przed tym miałam normalny cheat meal, dwa tygodnie po również, bo jakoś tydzień po nie byłam skora do niezdrowego jedzenia. Niektórym to przyśpiesza metabolizm, na niektórych najwidoczniej to nie działa. Ale nic tu nie jest obalone, zawsze są jakieś wyjątki.
No i? Jak Twoja historia z sukcesem cheat'a ma się do problemu autorki? Nijak. Tobie cheat pomógł, co nie zmienia faktu że nie jest cudownym antidotum dla wszystkich

Nic nie zostało obalone, bo na niektórych to działa. Nie wierzę, że musiałam streszczać tak krótką wypowiedź. Teraz już rozumiesz, czemu to napisałam?

m4432 napisał(a):

Anduin napisał(a):

m4432 napisał(a):

Anduin napisał(a):

no i teoria o rzekomo zbawiennym wpływie cheat meal'a na podkręcenie metabolizmu została niniejszym obalona
Pragnę zaprzeczyć. Jak ja zrobiłam sobie raz trzydniową wyżerkę, i to taką ostrą, to przyszło mi 2kg, które zrzuciłam w ciągu trzech-czterech dni i zwalczyłam zastój, który trwał dwa miesiące, zrzucając dodatkowe 3kg w dwa tygodnie. A normalnie traciłam około pół kilo tygodniowo :) Do tego tydzień przed tym miałam normalny cheat meal, dwa tygodnie po również, bo jakoś tydzień po nie byłam skora do niezdrowego jedzenia. Niektórym to przyśpiesza metabolizm, na niektórych najwidoczniej to nie działa. Ale nic tu nie jest obalone, zawsze są jakieś wyjątki.
No i? Jak Twoja historia z sukcesem cheat'a ma się do problemu autorki? Nijak. Tobie cheat pomógł, co nie zmienia faktu że nie jest cudownym antidotum dla wszystkich
Nic nie zostało obalone, bo na niektórych to działa. Nie wierzę, że musiałam streszczać tak krótką wypowiedź. Teraz już rozumiesz, czemu to napisałam?

A ty wyczulas sarkazm w mojej pierwszej wypowiedzi? Weź się wyluzuj bo ci żyłka pęknie

Anduin napisał(a):

m4432 napisał(a):

Anduin napisał(a):

m4432 napisał(a):

Anduin napisał(a):

no i teoria o rzekomo zbawiennym wpływie cheat meal'a na podkręcenie metabolizmu została niniejszym obalona
Pragnę zaprzeczyć. Jak ja zrobiłam sobie raz trzydniową wyżerkę, i to taką ostrą, to przyszło mi 2kg, które zrzuciłam w ciągu trzech-czterech dni i zwalczyłam zastój, który trwał dwa miesiące, zrzucając dodatkowe 3kg w dwa tygodnie. A normalnie traciłam około pół kilo tygodniowo :) Do tego tydzień przed tym miałam normalny cheat meal, dwa tygodnie po również, bo jakoś tydzień po nie byłam skora do niezdrowego jedzenia. Niektórym to przyśpiesza metabolizm, na niektórych najwidoczniej to nie działa. Ale nic tu nie jest obalone, zawsze są jakieś wyjątki.
No i? Jak Twoja historia z sukcesem cheat'a ma się do problemu autorki? Nijak. Tobie cheat pomógł, co nie zmienia faktu że nie jest cudownym antidotum dla wszystkich
Nic nie zostało obalone, bo na niektórych to działa. Nie wierzę, że musiałam streszczać tak krótką wypowiedź. Teraz już rozumiesz, czemu to napisałam?
A ty wyczulas sarkazm w mojej pierwszej wypowiedzi? Weź się wyluzuj bo ci żyłka pęknie

Ja tam jestem spokojna, nie wiem jak ty. :) Poza tym, ciężko wyczuć tak subtelny sarkazm, jeśli nie słyszysz, w jaki sposób został on wypowiedziany.

m4432 napisał(a):

Anduin napisał(a):

m4432 napisał(a):

Anduin napisał(a):

m4432 napisał(a):

Anduin napisał(a):

no i teoria o rzekomo zbawiennym wpływie cheat meal'a na podkręcenie metabolizmu została niniejszym obalona
Pragnę zaprzeczyć. Jak ja zrobiłam sobie raz trzydniową wyżerkę, i to taką ostrą, to przyszło mi 2kg, które zrzuciłam w ciągu trzech-czterech dni i zwalczyłam zastój, który trwał dwa miesiące, zrzucając dodatkowe 3kg w dwa tygodnie. A normalnie traciłam około pół kilo tygodniowo :) Do tego tydzień przed tym miałam normalny cheat meal, dwa tygodnie po również, bo jakoś tydzień po nie byłam skora do niezdrowego jedzenia. Niektórym to przyśpiesza metabolizm, na niektórych najwidoczniej to nie działa. Ale nic tu nie jest obalone, zawsze są jakieś wyjątki.
No i? Jak Twoja historia z sukcesem cheat'a ma się do problemu autorki? Nijak. Tobie cheat pomógł, co nie zmienia faktu że nie jest cudownym antidotum dla wszystkich
Nic nie zostało obalone, bo na niektórych to działa. Nie wierzę, że musiałam streszczać tak krótką wypowiedź. Teraz już rozumiesz, czemu to napisałam?
A ty wyczulas sarkazm w mojej pierwszej wypowiedzi? Weź się wyluzuj bo ci żyłka pęknie
Ja tam jestem spokojna, nie wiem jak ty. :) Poza tym, ciężko wyczuć tak subtelny sarkazm, jeśli nie słyszysz, w jaki sposób został on wypowiedziany.
 

To ci podpowiem że w internetach emotikony służą wyrażeniu emocji, a w mojej wypowiedzi o taką właśnie mało subtelną umieścilam(smiech).

I jakby coś to uprzedzam że ta wypowiedź to też taki trochę żart(smiech) więc keep calm 

A na serio to kończę konwersację bo zrobiło się jakby nie na temat. Bez odbioru

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.