- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 stycznia 2017, 19:59
Mam takie pytanko. Czekoladę ogółem mam, że tak powiem gdzieś, zjem raz na jakiś czas (Teraz na diecie w ogóle nie) ale za to mam wielką miłość do czipsów. Przy obecnej diecie chudnę, czy jeśli wywaliłabym połowę kolacji a za to zjadła jedną małą paczkę, to nadal bym chudła?
Druga sprawa, przed dietą kilka lat jadłam praktycznie to samo i nie przytyłam ani kilograma. Codziennie chodziłam godzinę, dwadzieścia, a jadłam tak: Śniadanie o 14, były to zwykłe kanapki z czymkolwiek co było, potem znowu kanapki, lub makaron z sosem jeśli był, na kolacje znowu jakieś pieczywo, w dodatku jadłam to co chciałam ze słodyczy i tak jak mówię nie tyłam, a nawet ubyło mnie trochę. Czy jeśli bym do tego wróciła + dodała ćwiczenia to bym schudła?
Jeśli macie pisać, jakie to niezdrowe, to sobie darujcie. Jedynie chciałabym odpowiedzi na pytania.
20 stycznia 2017, 10:47
Wszystko zalezy od tego, jak czesto. Mysle, ze przy zdrowo zbilansowanej diecie jedna mala paczka chipsow raz na 1-2 tygodnie nie powinna zaszkodzic. Jedna mala paczka chipsow dziennie, nawet jakby miala sie miescic w bilansie kalorycznym, to nie jest dobry pomysl.
20 stycznia 2017, 14:44
Nie bo mozesz sie nie zatrzymac na jednej paczce.
Jesli jesz kompulsywnie to nie.
Jesli nigdy wczesniej nie mialas problemow z waga a przytylas przez ciaze, leki itp. to zjedz sobie.
20 stycznia 2017, 15:58
Nie tyje się od jednej paczki chipsów.
Tyje się od jednej paczki chipsów dziennie, codziennie.
Paczka na miesiąc, jedna, nawet duża i nawet poza bilansem, żadnej krzywdy nie zrobi. Ale jeśli chciałabyś jeść tak jak jadłaś, czyli obficie i niezdrowo, i chudnąć jednocześnie - no to niestety, ale nie da rady.
20 stycznia 2017, 20:34
Post brzmi jakby autorka pytala czy moze zjesc taka mala paczuszke codziennie.
Jesli to ma byc np. po 2 tyg. diety czy cos w tym stylu to tak , polecam na sniadanie.
Ja bym nie jadla wczesniej niz po zaplanowanym czasie u mnie 10 dnii bo bym poleciala, tak sie u mnie konczyly diety nieraz nawet jogurt w prawo w lewo ma znaczenie bo sobie odpuszczasz pozniej bardziej i bardziej i zaczyna sie kombinowac.
Ja bym proponowala 1 rzecz w niedziele tak do 500 kcal i do tego zkedz normalne posilki.