Temat: 10 KG MNIEJ!!!

Hej dziewczynki :)
Ja wczoraj sobie upatrzyłam miejsce do biegania dzisiaj rano się obudziłam myślę że pójdę pobiegać a tam deszcz leje :/ Okropieństwo
Myślę żeby zacząć chodzić na siłownie ale nie mam póki co kasy pewnie dopiero od przyszłego tygodnia :(
Chyba zacznę robić 6weidera bo pamiętam kiedyś robiłam i nieźle na tym cm lecą :)

ja również preferuje piątek :)

jednak byłam biegać :) godzinka czasu od dzisiaj postanawiam tak robić codziennie ja mogę się zająć tą tabelką :) pzdr

Electra to bardzo dobrze bo ja kompletnie nie wiem jak się do takowej tabeli zabrać:) a co do warzenia w piątek.. hmm to raczej zły pomysł bo wiele z nas pięknie trzyma dietę od poniedziałku do piątku a w weekend sobie pozwala lub ma tzw kompulsy.. itp.. dlatego żeby sprawdzić nasze prawdziwe rezultaty ścisłej diety proponuję poweekendowy poniedziałek.. a nie piątek przed weekendem i myśl po weekendzie ' do piątku muszę się pozbyć tego co złapałam w weekend' ale to moje zdanie:P

Hmm, ja patrzę na to trochę inaczej. Wiadomo, że w weekendy ciężej się trzymać diety, więc ważenie w piątek dawałoby kopa żeby nie zaprzepaścić wyniku w weekend. No i byłoby bardziej motywujące w razie jakiejś wpadki, bo mamy trochę czasu żeby się ogarnąć. Także jestem za piątkiem, ale jeśli ustalicie inaczej to też ok ; )
No w każdym razie spieszę donieść, że rano wytoczyłam się z ciepłego łóżka i pojechałam na basen. Do tej pory jadłam kilka suszonych śliwek, 2 jajka na miękko, miseczkę sałatki. Jakiś pomysł co mogę zjeść na obiad? Najlepiej nie wymagającego wiele wysiłku.

Zgadzam się z Lavoon :) piątek może byc dla nas bardziej motywujący, bo wiadomo, że na początku weekendy mogą być trudne i jeśli okaże się że podczas ważenia w piątek dajmy na to było by 0,5 kg mniej ( no i jest motywacja ze udalo sie tyle osiagnac) a w poniedziałek 0,3 kg ( i zalamka ze przez tydzien tylko tyle sie schudlo, a ta waga moze byc spwodowana tylko tym ze sie wiecej wypilo plynow) to może nie jedną osobę zniechęcić. a jak w piątek zobaczy się np 0,5 kg to daje taki power na weekend zeby sobie za dużo nie pozwolic :) a wiadomo ze na poczatku tak jest ze nawet jak zje sie minimalnie cos bardziej kalorycznego to nie ma szans zeby w poniedziałek przytyc, zmiany na wadze moze zmienic nawet to ze wypilo sie wiecej plynów :) takie jest moje zdanie :)

ja obstawiam przy poniedziałku......
bo to kolejny powód by nie lubić poniedziałków

super że nas jest już tyle..... wierzę że nam się uda!!!!!

ja tez własnie z tego wzgledu jestem za piatkiem zeby dawało to motywacje na weekend bo co innego dziewczyny tak motywuje jak spadek wagi wtedy bedziemy przez weekend sie pilnowac to co za tydzien w piatek podajemy winiki? a moze podzielmy te wazenia jezeli komus odpowiada to moze podawac w poniedziałek i po prostu bedzie sie dopisywac wyniki bo z tabela super pomysł tez o tym myslałam

jak wasze menu dzisiejsze? ja na sniadanie zjadłam 2 kromeczki razowca z sałata chudziutka drobiowa troszke twarogu na to chudego oczywiscie z jogurtem naturalnym kawałek papryki aha i plasterek sera tez chudego razem ok 250 kcal  pozniej był gołąbek i 2 skrzydłka pieczone jeszcze czeka mnie obiad ale zastanawiam sie czy go jesc bo wtedy przekrocze 1000 kcal a staram sie  nie

Ja jestem za piątkiem jeśli chodzi o ważenie :) właśnie patrzę na kartę gwarancyjną mojej wagi hehe
co zamieszczamy w tej tabelce ?
ja dzisiaj:
jajecznica z trzech jajek pol pomidora, troche szpinaku, cebula
obiad naleśniki

oki... dwa terminy ważenia mogą być i wtedy wszyscy zadowoleni będą

dzisiaj pochłonęłam już:
9.30
jajecznica z 2 jaj z suszonymi pomidorami i bazylią
12.30
łosoś w papilotach, pieczona pietruszka
15.30
kawałek serniczka SB, mały trójkącik serka topionego light i pomidorki koktajlowe