- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 stycznia 2016, 12:06
Kto był i jakie efekty. Tylko nie piszcie, że szkodliwa, bo te argumenty już znam...Nie piszcie też o zdrowej diecie i ruchu, bo to tez już wiem...
14 stycznia 2016, 17:01
ale schudłaś i to jest pozytyw
Wiem, że ze względu na różnicę wieku powinnam okazać szacunek, ale mam chęć strzelić pani głową o ścianę i wyświadczyć tym samym przysługę światu.
14 stycznia 2016, 17:02
Na jędrności mi nie zależy bardziej na radach jak z takiej diety wyjść bez jojo. Są takie osoby, którym sie udało tylko siedza cicho, bo boja sie nagonki...No chyba Cie po...tegowalo. Kilka osob napisalo Ci jak sie konczy taka dieta, sam tak kiedys zaczynalem a nawet chyba mniej (w najstarszych wpisach w moim pamietniku masz kalorycznosc posilkow) Oczekujesz ze ktos Ci powie "To super dieta po miesiacu schudlam 10 kg a cialo mam jedrniejsze niz Chodakowska i bardziej umiesnione niz Dana Linn Bailey"?inni chudną bez sporu na niskokalorycznych dietach to i ja mogę ale jeszcze nie znalazłam diety dla siebie.Tylko ,że Ci inni boją się odezwać przez nagonki obrońców zdrowego trybu życia.
Jak Ci nie zależy, żeby nie mieć jojo, to po co Ci w ogóle dieta? Chyba, że chcesz szybko i dużo przytyć i dlatego chcesz trochę schudnąć, przyhamować metabolizm, żeby potem bardziej utyć. Nie lepiej jeść "wszystko i dużo" i tyć wolniej? I owszem, inni chudną na niskokalorycznych dietach, a potem tyją. Chyba, że dasz radę wytrzymać na niskokalorycznej diecie do końca życia. Podpowiem, że najłatwiej (bo najkrócej) do końca życia wytrzymać na pełnej głodówce, zupełnie nic nie jedząc.
14 stycznia 2016, 17:04
ja całe życie jestem na dietach typu 1400 kalorii. Więcej mi nie potrzeba przy moim trybie życia, a i ochoty nie mam jeść więcej...Co za sens jest ćwiczyć do siódmego potu i zakwasów, zeby więcej jeść ? Po co?Ja jestem z tych oszczędzających energie i dobrze mi z tym...
Edytowany przez araksol 14 stycznia 2016, 17:06
14 stycznia 2016, 17:09
ja całe życie jestem na dietach typu 1400 kalorii. Więcej mi nie potrzeba przy moim trybie życia, a i ochoty nie mam jeść więcej...Co za sens jest ćwiczyć do siódmego potu i zakwasów, zeby więcej jeść ? Po co?
I na tym 103 kg ważyłaś i ważysz teraz podobnie? Jakim cudem 100 kg aż? Całe życie na 1400 powinnaś być chudzina, Nie wiem jak to możliwe serio.Chyba, że tylko leżysz i śpisz, albo nie jesz tylko 1400 kcal i potrzeby masz większe, mimo zaklinania rzeczywistości, co do tej ochoty na więcej i jednak nie tylko to 1400.
Edytowany przez b4afcc5eeb8dd3b3dcb330b4d0b7136a 14 stycznia 2016, 17:15
14 stycznia 2016, 17:14
nigdy chudziną nie byłam wazyłam około 58-64 kg do czasu rzucenia papierosów i problemów z tarczyca i klimakterium
14 stycznia 2016, 17:36
ja całe życie jestem na dietach typu 1400 kalorii. Więcej mi nie potrzeba przy moim trybie życia, a i ochoty nie mam jeść więcej...Co za sens jest ćwiczyć do siódmego potu i zakwasów, zeby więcej jeść ? Po co?Ja jestem z tych oszczędzających energie i dobrze mi z tym...
Własnie dlatego teraz jest tak, jak jest.
14 stycznia 2016, 17:37
Żeby chudnąć TRZEBA jeść! ZDROWO! 1000 kcal to prawie głodzenie się Zmień nawyki żywieniowe, gotuj smaczne zdrowe posiłki. Nie chodzi o katowanie się dietą, a zmianę nawyków żywieniowych. Na 1000 kcal schudniesz i jak to pisały dziewczyny, zaraz będzie efekt jojo. Jeśli chodzi o aktywność fizyczną, nie musisz od razu wylewać tony potów - idź na spacer, ruszaj się!
14 stycznia 2016, 17:40
ja jestem z pokolenia, które odchudzało sie niejedząc. Tak sie odchudzały całe pokolenia ludzi i chudli. To , zeby sie odchudzać jedząc to wymysł ostatnich lat a ja na mody nie patrzę i nowoczesna raczej nie jestem...
14 stycznia 2016, 17:43
Araksol, absolutnie podstawowe pytanie - Ty chcesz być chudsza czy chcesz być zdrowsza? Wiadomo, że jedno się z drugim wiąże ale co jest dla Ciebie priorytetem?