Temat: niskie wegle....

Hej.

Mam takie pytanie czy myslicie ze dieta niskoweglowodanowa moze byc na cale zycie? Po ciazy mam straszny problem z schudnieciem obliczylam cpm i ppm jadlam ladnie bez grzeszkow wiecej ruchu przez 4 mies schudlam 2 kg w obwodach prawie nic :(tyle ze mam gladsza skore i mniejszy celulit . Zaczelam od 1800 pozniej 1600 pozniej 1400 a na koncu 1200 i zero nic . 

Przebadalam sie morfologia ok tsh w maju 2.7 w sierpniu 4.7 teraz ostatnio 2.5 . Tarczyca niejednorodna bez guzow. Internista powiedzial ze wlszysko ok endykrynolog takze. 

Czyli jestem zdrowa moja ostatnia szansa byla dieta low crab tylko nie wiem czy to zdrowo. Jem tak od 2 dni i waga leciutenko spadla ok 1.5 kg co jest dla mnie wielkim sukcesem nie chce sobue robic krzywdy. Ale juz nie moge kazdy kto sie odchudza czasem ma jakies grzeszki ja nie tak bardzo mi zalezy:(

Jest tutaj ktos kto ma podobnie ze tylko obciecie wegli dalo jakis efekt?jestem zdesperowana juz :(tyle wysiku cwiczen odmawiania sobie wszyskiego . Kazdy z moich bliskich sie dziwi ze tak tyje zapisuje wszysko co jem nawet jak wezme gryza kazda herbate nawet:)bez cukru .

Wiem ze to glupie ale jestem coraz wieksza i nieszczesliwa:(

Chcialam schudnac zrowo i trwale no ale juz nie mam sily:(

Czy jezeli bede jadla od 50 do 80 g wegli na dobe to nic sie nie stanie?

Pasek wagi

dagmara098 napisał(a):

Wilena napisał(a):

Mnie pomógł czwarty z kolei endokrynolog - poprzedni trzej lekarze (a nie poszłam do byle kogo, sprawdzałam wcześniej opinie) mówili, że wszystko w porządku i sobie wymyślam (a TSH miałam niższe niż Ty). A mnie było non stop zimno i wypadały mi włosy. Dopiero ten czwarty lekarz się za głowę złapał i stwierdził, że różnie ludzie reagują na podwyższone TSH i trzeba to zbijać, a nie czekać ile mi jeszcze może wzrosnąć. To było parę lat temu i pomogło, mam spokój z hormonami do dzisiaj. Z tego co czytałam to niskie węgle mogą być właśnie zabójstwem dla tarczycy - jak Ci tak lekarz zaleca to ryzykuj, ale ja bym się najpierw upewniła na milion procent, że trafiłaś na kogoś sensownego. 
ile mialas tsh? Ja zaczelam tyc tak kolo rok po ciazy zle sie czulam spalam ciagle a zimno to mi jest caly czas  w piecj sie pali a ja w bluzie pod kocem leze wszyscy w domu sie ze mnie smieja . Wlosy mi wypadaja ale nie az tak tragicznie.Szczerze mowic tez mnie nie stac na to zeby chodzic ciagle do innych endokrynologow . 

Coś koło 2 i już miałam te niepokojące objawy, nagle mi zaczęli lecieć włosy - chociaż wcześniej było w porządku i było mi zimno, a zmarzluchem nigdy nie byłam. Stąd wiedziałam, że coś musi być nie tak i nie dałam się zbyć lekarzom, przecież zdrowi ludzie nie trzęsą się z zimna kiedy inni siedzą w podkoszulkach. Nie wiem, na Twoim miejscu bym jednak szukała lekarza (albo odkładała pieniądze, albo szukała na NFZ - tylko wtedy będziesz czekać na wizytę nie wiadomo ile, a nie masz pewności, że lekarz się okaże sensowny) - bo to co piszesz o zimnie i tyciu jest niepokojące. Włosy byś jeszcze mogła zwalić na ciążę, ale resztę nie bardzo. 

na nfz nie bardzo bo potrzebowala bym skierowania ktorego nikt mi nie da poniewaz twierdza ze jestem zdrowa . A ze tyje zwalaja na brak ruchu i zla diete:(

Pasek wagi

dagmara098 napisał(a):

na nfz nie bardzo bo potrzebowala bym skierowania ktorego nikt mi nie da poniewaz twierdza ze jestem zdrowa . A ze tyje zwalaja na brak ruchu i zla diete:(

To zmień lekarza/przychodnię i mów dokładnie o tych objawach (że zimno, że włosy wypadają + sprawdź sobie jakie mogą być inne przy objawach z tarczycą i upewnij się, że ich też nie masz). Nie wiem, nie znam się na tym, wiem tylko tyle ile pamiętam z czasów kiedy sama miałam problemy - ale to się wszystko razem nie składa jakoś. To tycie, zimno, włosy - to byłby jakiś przedziwny zbieg okoliczności gdyby te wszystkie objawy były nie powiązane z tarczycą. A lekarze zbywają pacjentów (o czym średnio raz na tydzień jest wpis na forum), bo mają TSH w normie - super, tylko że ogólnej, takiej która będzie dobra też dla starszej pani, a niekoniecznie dla młodszych osób. Ryzykować możesz oczywiście, nie szukać innego lekarza i ciąć te węgle, ale ryzyko, że położysz metabolizm kompletnie jest spore. Owszem, schudniesz pewnie, jak utniesz ostro węgle to schudniesz bo dieta będzie bardzo nisko kaloryczna (w końcu ile można wpychać w siebie białka i tłuszczu - to po jakimś czasie można obrzydzenia dostać), tylko co dalej? Metabolizm jeszcze gorszy, do końca życia będziesz się bała zjeść kromki chleba? Ja bym szukała innych lekarzy, nie cięła radykalnie kalorii, jadła węgle - tylko możliwie te o niskim indeksie glikemicznym (czyli pełnoziarniste produkty, nie rozgotowywuj makaronu na przykład, unikaj wysoko-przetworzonych rzeczy - takich z toną cukru i chemii w składzie), więcej warzyw (żeby mieć sporo błonnika, obniża poziom cukru), oczywiście białko też i tłuszcze (te zdrowe - z ryb, pestek, orzechów, olejów tłoczonych na zimno) i poczytała jeszcze co jest szczególnie istotne i w czym to można zjeść (jod, selen, cynk - więcej nie pamiętam). No i czytaj co Ci Jurysdykcja napisała, mnie jej posty uratowały tyłek (a też miałam kiedyś schizy pod tytułem - utnę sobie - tylko tłuszcz z kolei). 

u mnie to juz jest desperacja niestety ale ilez mozna probowac gdy nic nie pomaga:( 

Bardzo mi przeszkadza moja waga wiem ze sa osoby ktore waza wiecej i jakos zyja ale ja nie umiem popadlam za ten czas w jakas obsesje poprostu:(

Pasek wagi

Wilena napisał(a):

dagmara098 napisał(a):

na nfz nie bardzo bo potrzebowala bym skierowania ktorego nikt mi nie da poniewaz twierdza ze jestem zdrowa . A ze tyje zwalaja na brak ruchu i zla diete:(
To zmień lekarza/przychodnię i mów dokładnie o tych objawach (że zimno, że włosy wypadają + sprawdź sobie jakie mogą być inne przy objawach z tarczycą i upewnij się, że ich też nie masz). Nie wiem, nie znam się na tym, wiem tylko tyle ile pamiętam z czasów kiedy sama miałam problemy - ale to się wszystko razem nie składa jakoś. To tycie, zimno, włosy - to byłby jakiś przedziwny zbieg okoliczności gdyby te wszystkie objawy były nie powiązane z tarczycą. A lekarze zbywają pacjentów (o czym średnio raz na tydzień jest wpis na forum), bo mają TSH w normie - super, tylko że ogólnej, takiej która będzie dobra też dla starszej pani, a niekoniecznie dla młodszych osób. Ryzykować możesz oczywiście, nie szukać innego lekarza i ciąć te węgle, ale ryzyko, że położysz metabolizm kompletnie jest spore. Owszem, schudniesz pewnie, jak utniesz ostro węgle to schudniesz bo dieta będzie bardzo nisko kaloryczna (w końcu ile można wpychać w siebie białka i tłuszczu - to po jakimś czasie można obrzydzenia dostać), tylko co dalej? Metabolizm jeszcze gorszy, do końca życia będziesz się bała zjeść kromki chleba? Ja bym szukała innych lekarzy, nie cięła radykalnie kalorii, jadła węgle - tylko możliwie te o niskim indeksie glikemicznym (czyli pełnoziarniste produkty, nie rozgotowywuj makaronu na przykład, unikaj wysoko-przetworzonych rzeczy - takich z toną cukru i chemii w składzie), więcej warzyw (żeby mieć sporo błonnika, obniża poziom cukru), oczywiście białko też i tłuszcze (te zdrowe - z ryb, pestek, orzechów, olejów tłoczonych na zimno) i poczytała jeszcze co jest szczególnie istotne i w czym to można zjeść (jod, selen, cynk - więcej nie pamiętam). No i czytaj co Ci Jurysdykcja napisała, mnie jej posty uratowały tyłek (a też miałam kiedyś schizy pod tytułem - utnę sobie - tylko tłuszcz z kolei). 

nie chce zwalac na tarczyce bo juz raz zadalam takie pytanie czy to tsh 4.7 moze byc przyczyna tego ze nie chudne i reakcja byla okropna dziewczyny donazywaly mi od leni ktore chca cud tabletki od ktorych sie chudnie:(

One maja tsh po 10 i nie narzekaja ,zebym lepiej ruszyla pupe:)i szla pobiegac no to olalam to i zrobilam tak jak kazaly no i wielkie nic jeszcze 2 kg przybylo....

Pasek wagi

http://www.chorobytarczycy.eu/test#0

Proszę. I nie pchaj się na LC, zanim nie ustalisz co dokładnie jest nie tak.

Na prawdę te historie tarczycowe mrożą krew w żyłach. Trzeba bardzo uważać.

jurysdykcja napisał(a):

http://www.chorobytarczycy.eu/test#0Proszę. I nie pchaj się na LC, zanim nie ustalisz co dokładnie jest nie tak.Na prawdę te historie tarczycowe mrożą krew w żyłach. Trzeba bardzo uważać.

Wg testu prawdopodobnie jestem chora 26 punktow mialam ale wedlug lekarzy nie wiec nie wmawiam sobie bo to nic nie da.

a czy moge z ginekologiem o tym pogadac?moze on bedzie w miare kumaty

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.