- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 maja 2015, 00:23
Czyli dieta co drugi dzień co o tym myślicie? http://dieta.kopyra.com/jak-schudlem-15-kg-w-4-mie...
https://portal.abczdrowie.pl/dieta-przemienna
Edytowany przez araksol 22 maja 2015, 00:28
22 maja 2015, 00:36
Nie wytrzymałabym.
22 maja 2015, 00:37
widzę do końca życia będziesz durne dietki wymyślać jednak :)
22 maja 2015, 00:40
Nie ja ją wymyśliłam i wygląda interesująco. Pewnie nawet nie przeczytałaś, a jest tam sporo nawet o badaniach nad nią...Co ważne zabezpiecza przed jojo...
Edytowany przez araksol 22 maja 2015, 00:41
22 maja 2015, 00:49
Hmmm. Na Twoim miejscu bym nie próbowała. Pisałaś że więcej niż 1200kcal nie zmieścisz, a tyle co drugi dzień może mieć skutki naprawdę poważne (przeraża mnie użycie słowa śmiertelne, ale to już by była GŁODÓWKA, taka pisana największą czcionką).
22 maja 2015, 01:10
ale taka jest prawda, będziesz do końca zycia na diecie, bo to co robisz, to raz, że jest głodówką, a dwa, że nie uczy stałych, prawidłowych nawyków. Doskonale pamiętam twoją wypowiedź "jak schudne szybko 10kg to ZARYZYKUJĘ zdrowe odzywianie". To było kilka miesięcy temu, kiedy wszyscy też pisali ci o skutkach głodówek i innych dukanów. Teraz widze dokładnie to samo, wniosek- nie interesuje cię zdanie innych tylko szukasz kogoś kto pogłaska po główce i powie "rób".
22 maja 2015, 01:16
Idź na całość, przestań całkiem jeść, po co się rozdrabniać. Tylko utrzymaj tę dietę do końca życia. Jak się nie da utrzymać diety do końca życia, to nie ma sensu takiej diety w ogóle stosować. Dieta zero jedzenia ma tę zaletę, że daje szybki efekt - końca życia.
22 maja 2015, 01:20
Moja droga Araksol zastanawialem sie czy jest sens to komentowac ale pomyslalem sobie ze dodatkowe cardio w postaci pisania na klawie przed snem moze sie przydac.
Na poczatek kilka faktow (nie czepiaj sie szczegolow bo drobiazki nie maja tutaj znaczenia.
1. Od okolo 9 lat sie odchudzasz i wazysz 93 kg
2. Stosowalas wiele diet w tym dukana i 1200 kcal
3. Nie wiesz ile jesz na tych 1200 kcal bo jak sama wczoraj pisalas wazysz i mierzysz na oko
4. Masz powazne problemy zdrowotne
5. Jak sie wczoraj okazalo te powazne problemy zdrowotne to lekkie zaburzenia tarczycy ktore sa pod kontrola (nigdy nie mialas tak zlych wynikow jak ja przy wadze 99 kg)
6. Nie lubisz sie ruszac (wiesz czym sie roznia osoby ktore osiagnely sukces i nie wazne czy w odchudzaniu czy w innej dziedzinie? Zaczely robic to czego nie lubily az to polubily, a z czasem nawet pokochaly)
7. Szperasz po necie w poszukiwaniu specyfikow I diet ( wkur… mnie to slowo) z nadzieja ze schudniesz na wczoraj (a jakos od x lat stoisz w miejscu)
8. Negujesz wszystko I wszystkich tak jakbys chciala nam udowodnic ze Ty masz racje I nie dajesz sobie niczego powiedziec. AmandaSD I Havock to osoby ktore wiedza co mowia, maja odpowiednie wyksztalcenie wiec dziwie sie ze nawet ich olalas.
Teraz pomysl. Nawet na opakowaniach pisze ze zalecana dawka kaloryczna to 2000 kcal dla kobiety I 2500 dla faceta. Wiem to zalezy od wielu rzeczy, ale sa kalkulatory ktore wstepnie wyliczaja nam zapotrzebowanie wiec wylicz sobie zapotrzebowanie, kup w koncu wage, miarke I dzialaj. Nie chce ci sie ? mi sie tez nie chcialo a nawet wydawalo mi sie ze to glupie I jak ludzie moga wazyc jedzenie. Nie chce Ci sie gotowac 2 zestawow posilkow dla siebie i meza, to dla siebie gotuj prosto zreszta to tylko wymowka. Boisz sie ze waga podskoczy jak zaczniesz „normalnie jesc“ moze i podskoczy ale z czasem organizm sie przyzwyczai ze juz nie ma stanu zagrozenia, nie musi kitrac czego sie da w postaci tluszczu i zacznie to spalac (pod warunkiem ze nie bedziesz zjadala 5000 kcal na dzien) Nie popadaj z skrajnosci w skrajnosc i zacznij np tylko spacerowac ale niech to bedzie codziennie 30 minut albo nawet 10 ale codziennie. Zapomnij o szukaniu diet i zacznij sie racjonalnie odzywiac. Wiesz co wszystkie diety maja ze soba wspolnego ? 2 rzeczy
1. Deficyt kaloryczny (nie zbyt wielki ,aby bylo z czego ucinac)
2. Regularnie uprawianie jakiejs formy ruchu
Tak ogolem to Ty mozesz jesc wszystko, wystarczy zachowac deficyt kaloryczny a waga spadnie.
Tymczasem ja uciekam bo mam ryz na kuchence. Milej lektury i sukcesow w RACJONALNYM CHUDNIECIU.
22 maja 2015, 03:19
Moja droga Araksol zastanawialem sie czy jest sens to komentowac ale pomyslalem sobie ze dodatkowe cardio w postaci pisania na klawie przed snem moze sie przydac. Na poczatek kilka faktow (nie czepiaj sie szczegolow bo drobiazki nie maja tutaj znaczenia. 1. Od okolo 9 lat sie odchudzasz i wazysz 93 kg 2. Stosowalas wiele diet w tym dukana i 1200 kcal 3. Nie wiesz ile jesz na tych 1200 kcal bo jak sama wczoraj pisalas wazysz i mierzysz na oko 4. Masz powazne problemy zdrowotne 5. Jak sie wczoraj okazalo te powazne problemy zdrowotne to lekkie zaburzenia tarczycy ktore sa pod kontrola (nigdy nie mialas tak zlych wynikow jak ja przy wadze 99 kg) 6. Nie lubisz sie ruszac (wiesz czym sie roznia osoby ktore osiagnely sukces i nie wazne czy w odchudzaniu czy w innej dziedzinie? Zaczely robic to czego nie lubily az to polubily, a z czasem nawet pokochaly) 7. Szperasz po necie w poszukiwaniu specyfikow I diet ( wkur? mnie to slowo) z nadzieja ze schudniesz na wczoraj (a jakos od x lat stoisz w miejscu) 8. Negujesz wszystko I wszystkich tak jakbys chciala nam udowodnic ze Ty masz racje I nie dajesz sobie niczego powiedziec. AmandaSD I Havock to osoby ktore wiedza co mowia, maja odpowiednie wyksztalcenie wiec dziwie sie ze nawet ich olalas. Teraz pomysl. Nawet na opakowaniach pisze ze zalecana dawka kaloryczna to 2000 kcal dla kobiety I 2500 dla faceta. Wiem to zalezy od wielu rzeczy, ale sa kalkulatory ktore wstepnie wyliczaja nam zapotrzebowanie wiec wylicz sobie zapotrzebowanie, kup w koncu wage, miarke I dzialaj. Nie chce ci sie ? mi sie tez nie chcialo a nawet wydawalo mi sie ze to glupie I jak ludzie moga wazyc jedzenie. Nie chce Ci sie gotowac 2 zestawow posilkow dla siebie i meza, to dla siebie gotuj prosto zreszta to tylko wymowka. Boisz sie ze waga podskoczy jak zaczniesz ?normalnie jesc? moze i podskoczy ale z czasem organizm sie przyzwyczai ze juz nie ma stanu zagrozenia, nie musi kitrac czego sie da w postaci tluszczu i zacznie to spalac (pod warunkiem ze nie bedziesz zjadala 5000 kcal na dzien) Nie popadaj z skrajnosci w skrajnosc i zacznij np tylko spacerowac ale niech to bedzie codziennie 30 minut albo nawet 10 ale codziennie. Zapomnij o szukaniu diet i zacznij sie racjonalnie odzywiac. Wiesz co wszystkie diety maja ze soba wspolnego ? 2 rzeczy 1. Deficyt kaloryczny (nie zbyt wielki ,aby bylo z czego ucinac) 2. Regularnie uprawianie jakiejs formy ruchu Tak ogolem to Ty mozesz jesc wszystko, wystarczy zachowac deficyt kaloryczny a waga spadnie. Tymczasem ja uciekam bo mam ryz na kuchence. Milej lektury i sukcesow w RACJONALNYM CHUDNIECIU.
Araksol - tyle ile dostałaś rad, nikt chyba tu nie dostał, a ty nadal upierasz się przy swoim. Nawet ja (wiecznie cierpliwa) straciłam chęć do pomocy. Rób co chcesz, ale nie zachęcaj i nie propaguj swoich głodówek, które prowadzą prosto na OIOM. Chcesz mieć przy swojej głodówce jeszcze innych ludzi na sumieniu, którzy, nie daj boże, ci uwierzą? Po twoich wypowiedziach widzę, że nie zależy ci na zdrowiu (no nikt powyżej 15 lat już takich diet nie stosuje w tych czasach, sorry), ani na wyglądzie (choć przy zdjęciach szczupłych dziewczyn piszesz "może być"). Czego ty właściwie chcesz osiągnąć? Mamy ci mówić, że jest super i ty ogólnie jesteś wspaniała razem ze swoimi dietami? Jeszcze nie widziałam posta, który by jawnie cię pochwalił. Może czas najwyższy się zastanowić nad sobą i swoją dietą i organizmem?
Jeja, i moja cierpliwość się skończyła, a myślałam, że będę nieugięta. No cóż. Przykro (?), że kobieta ponad 30 lat starsza ode mnie ma świadomość gimnazjalistki...
Edytowany przez Narisana 22 maja 2015, 03:27
22 maja 2015, 07:47
Zdrowiej by bylo gdybys poszla na spacer, a nie wyszukiwala bzdurnych pomyslow na glodzenie sie. Mam nadzieje, ze doczytalas w komentarzch, ze ta "dieta" dlugo stosowana moze powodowac cukrzyce? Pewnie zaraz mi napiszesz, ze nie bedziesz dlugo, a ten czlowiek jej nie ma, tylko on jest duzo mlodszy i byl zdrowy zaczynajac ta glodowkowa "diete". Nie wiesz tez jak dlugo musialabys ja stosowac, bo z tego co on pisze, to utrzmuje wage jadac na niej caly rok, a pewnie i reszte zycia, skoro chce nie miec jojo. Albo bedzie stosowac ja az zachoruje i bedzie placz. Jestes gotowac do konca zycia glodzic sie 3 razy w tygodniu? Nie mozesz odpuscic, robisz co mozesz, zeby zarznac ogranizm, zamiast zabrac sie faktycznie za zdrowie, robisz wszystko, zeby je do konca zrujnowac