- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 maja 2015, 23:30
Ktoś chętny do wspólnych zmagań i proszę tylko mi nie piszczie, że to głodówka ...http://www.poradnikzdrowie.pl/diety/odchudzajace/dieta-1200-kcal-przykladowy-jadlospis-dzienny_39188.html
Edytowany przez araksol 19 maja 2015, 23:37
20 maja 2015, 22:01
To zacznij wazyc i liczyc aby sie przekonac ile tego jest.
a po co jak i tak chudnę...
20 maja 2015, 22:02
a po co jak i tak chudnę...To zacznij wazyc i liczyc aby sie przekonac ile tego jest.
Piszac to zastanawialem sie po co ja to robie skoro i tak padnie jakas durna odpowiedz typu po co albo nie mam czasu.
20 maja 2015, 22:03
a po co jak i tak chudnę...To zacznij wazyc i liczyc aby sie przekonac ile tego jest.
Chyba chodzilo o to, zebys po prostu wiedziala czy jesz tak naprawde 1200kcal czy np. 1500. Bo upierasz sie, ze jesz tyle, a na dobra sprawe to ty nie dkonca wiesz ile jesz.
20 maja 2015, 22:04
a po co jak i tak chudnę...To zacznij wazyc i liczyc aby sie przekonac ile tego jest.
Nie chudniesz. Spadła ci woda.
A wazyć należy by wiedziec ile wegli, tłuszczy i innych potrzebnych rzeczy się je. Bo tylko wtedy będziemy tracić tłuszczyk a nie wode/ mięśnie.
No ale ty wiesz lepiej, wiadomo,jak zwykle,
20 maja 2015, 22:07
tak tak trochę spokoju by sie przydało. może jakaś medytacja np. zamiast adrenalinki?
20 maja 2015, 22:09
Basti - tylko spokoj moze nas uratowac :)
Szczerze to ja czytam jej wpisy aby sie posmiac, ale jednak co chwile jest mi jej zal i mimo ze wiem ze to nic nie da to i tak udzielam moim zdaniem dobrych porad.
20 maja 2015, 22:12
Chyba powinnam isc na psychologie a nie na prawo. Xp nie denerwujmy sie tak wszyscy. A pani po prostu niech przez jeden dzien sprobuje policzyc ile tego jest naprawde. Ma pani wage? Albo ktos z rodziny/znajomych, zeby chociaz pozyczyc na ten dzien?
20 maja 2015, 22:15
mam wagę, ale liczyć nie będę póki chudnę. Gotuję posiłki nie tylko dla siebie i nie zmienie tego...Krzyśka czyli męża nikt mi nie nakrami...