Temat: słodycze a kalorie

w 100g moreli będzie ok. 1,2g tłuszczy gdzie np. w snickiersie będzie ich aż ok 28g na 100g batona, więc różnica jest...
lepiej jeść świeże owoce, ale z dwojga złego lepsze są na pewno suszone owoce niż słodycze

kalorie to tylko kalorie, wiec nie ma roznicy czy zjesz 150kcal z moreli czy z czekolady, w kwestii tycia. Natomiast roznica duza jest pod wzedem wartosci odżywczych .

Tak i nie, w morelach suszonych jest cukru od diabła, jest to mieszanka różnych cukrów: glukozy, fruktozy i sacharozy (cukru buraczanego).

100g suszonych moreli (240 kcal) zawiera ogółem ok. 63g węglowodanów, w tym:

- 7,3g błonnika

- 0,4g skrobii

- 53,4g cukru ogółem  z czego:

-- 7,9g sacharozy 

-- 33g glukozy

--12,5g fruktozy

1g cukru to 4 kcal, a wiec w 100g suszonych moreli jest 212kcal z samego cukru! Ponad połowa składu suszonych moreli to czysty cukier i wbrew pozorom nie różni on się niczym od cukrów (syrop glukozowo-fruktozowy!) z ciastek i innych słodyczy. 

Wyżej wspomniany został Snickers - 100g (2 batoniki)  zawierają (490 kcal):

- 24g tłuszczu

- 8g białka

- 62g weglowodanów, w tym

-- 51g cukru.

Pozostaje jedynie kwestia witamin. A witaminy można naprawdę znaleźć w pokarmach nie nafaszerowanych cukrem... 

Niech się każdy sam zastanowi, czy popijanie pastylki preparatu witaminowego herbatą osłodzoną 10 łyżeczkami cukru naprawdę miałoby sens :P a 100g suszonych moreli = 10 łyżeczek cukru.

A jeżeli się tych moreli zje kilka, to nie oszukujmy się, ilości mikroelementów w kilku morelkach są śladowe :P

no masakra. a ja codziennie muszę zjeść 5 by się normalnie wypróżnić.

Chyba nie doceniasz wpływu wyrzutów insuliny na tycie i chudnięcie. Jest duża różnica.

A próbowałaś chlorelli?

a o jakiej różnicy mówisz?

W indeksie glikemicznym, nie tylko w przypadku tych moreli ale i innych owoców oskarżanych, że "to cukier, to jedno i to samo, równie dobrze można zjeść te kcal z ciastek". Okej, dużo cukru na 100g, jak to w owocach a zwłaszcza suszonych, ale obecność błonnika, niższy ig, skutecznie ogranicza skoki cukru, nie są one tak drastyczne, organizm nie posyła do akcji tak dużo insuliny, na dłuższą metę  chroni to przed insulinoopornością, której skutki są przykre dla figury, o zdrowiu i zagrożeniu cukrzycą nie wspominając. O tym mechanizmie zarządzania przez insulinę glukozą i tym dlaczego czasem zrezygnowana insulina wysyła zapasy cukru do tkanki tłuszczowej zamiast do komórek i przez co zapasy te nie są wykorzystywane jako energia tylko gromadzone, można przeczytać np. tu:

http://www.insulinoopornosc.com/dlaczego-od-insuli...

Co prawda o tą insulinooporność trzeba się postarać, ale kiedy mamy wybór oddalenia jej od siebie, to nie oszukujmy się, że jest to zupełnie bez znaczenia.

dzięki za wytłumaczenie :)