Temat: Dieta niskowęglowodanowa

A właśnie odnośnie takiego obcięcia węgli i funkcjonowania na powiedzmy 50-70g ciekawe ile można być na takich niskich ilościach, żeby nie było jakiejś wielkiej szkody dla organizmu?

Kilka dni pewnie nic się nie stanie, ale tydzień? Dwa? Miesiąc? 

Wątpię, żeby była jedna reguła dla wszystkich, pewnie są ludzie co tak jedzą całe życie, a są tacy, którzy dostaną zaparć( na przykład) bardzo szybko. Masz jakiś konkretny  powód, żeby tak jeść? 

Low carb ma ten problem, że jak jesz mało węgli, to spada woda z organizmu. Potem zaliczysz wtopę i zjesz więcej i od razu podchodzisz wodą jak bańka. To nie jest specjalnie fajne. Zawsze takie coś zaliczałam po odwiedzinach u rodziców.

W sumie na razie pytam o to wszystko po prostu z ciekawości.

A ile czasu jadłaś tak niskowęglowodanowo i czemu przestałaś?

Bo ja wiem...najpierw byłam na niby paleo, potem zaczęłam jeść nabiał, ale do węgli złożonych już nie wróciłam. W sumie nie wiem czy to był stricte low carb, na pewno jadłam dużo mniej węgli niż teraz, a teraz nie jem specjalnie dużo. Przestałam, bo okazało się, kiedy zaczęłam liczyć kcal, że jem sporo za mało (a nie chudłam tak czy siak). Potem zaczęłam poważniej patrzeć na dietę przy treningu siłowym i dobrałam proporcje makr konkretnie pod tę dziedzinę sportu. 

Low carb ma sens czasem z medycznego punktu widzenia tylko nie stosuje się długo, poza tym tak jak jurysdykcja pisze

Ja jestem na low carb od lutego. Efekt: - 8kg. Po okresie przebudowy metabolicznej żyję bez problemu na 40 -25 g węgla. Czuję śię swietnie, żadnego przemęczenia. Stan ketozy sprawdzam paskami do badania moczu.

Diet typu low carbo jest wiele rodzająw: diety Atkinsa, Kwaśniewskiego czy nawet Lutza to są wszystko diety typu low carbo - ja jestem na LCHF (Low Carbo High Fat). 

W życiu się tak dobrze nie czułam jak na tej diecie. Nawet stan skóry mi się poprawił.

Ja jestem na LC już od prawie półtora roku. Żyję i mam się świetnie :)